miłość zabija

w sumie to nie fair dla kobiet, że mają mieć tylko jednego.. ja tak uważam. Jak facet ma jedną to inni uważają go za frajera

czemu jak sie kocha to sie nie widzi rzeczy u kogos ktore w pozniejszym czasie nas wkurzaja, na poczatku staramy sie nie myslec o tym czego nie lubimy w drugiej osobie a potem nagle zaczyna nas wpieniac

no bo od poczatku przyjelo sie ze kobieta ma byc czysta, a ja soboe tak ostanio myslalam ze nawet jak ma jednego to juz nie jest czysta hihi, no bo jednak starcila ta cnote, stracila czystosc, a czy jeden czy 5 czy 20 co za roznica, stracila i koniec, potem kocha sie z tym mezczyzna wiele lat , nie wierze ze nigdy nie spojrzy na innego i on na inna, zawsze sa jakies pokusy, czystosc to zachowanie dziewictwa na zawsze, znow mi odbija

Ja bym obstawała jednak za tym, że niewiele osób wie co to miłość. Bo mnie trochę dziwi. Jakieś spłycone to.

i kobieta nie wie czy ten z ktorym poszla do lozka pierwszy raz bedzie tylko jedynym, ma swiadomosc ze kiedys pojdzie z innym gdy ten ja zostawi, daltego kobeiety musialy byc dziewicami do slubu by miec pewnosc ze po slubie facet nie porzuci, przetrzymywaly faceta az do slubu, a teraz slub nie jest zadna pewnoscia bo tyle rozwodow co rusz

xandre napisz co uwazasz za milosc, bo my na poczatku tematu pisalismy co to jest i zesmy to dobrze ujely, chyba tak jak myslisz

milosc to nie namietnosc

mysle, ze malo ktory facet wytrzyma do slubu

milosc zabija, gdy kochamy kogos a ten ktos nie chce byc z nami, milosc zabija czyli daje nam cierpienie ktore nas wykancza psychicznie doluje i nic czlowieka nie cieszy, ale gdyby on sie nagle odezwal, nagle by nam telefon zabrzeczal i patrze ooo to on i odrazu w czlowieku szczescie i chec zycia i rozmawiania z innymi

żeby rozmawiać o miłości trzeba najpierw w nią wierzyć.. ja nie mam o czym rozmawiac :(

wlasnie, faceci nie chca czekac do slubu, kobieta by wytrzymala ale on zawsze tak ja zakreci omota, tam dotknie tu zlapie i ma ofiare, tacy sa podli a my im ufamy a on na drugi dzien nam mowi ze kobieta mu sie nudzi po 1 numerku, potem leci na nastepna, ae takiego latwo poznac, taki odrazu do macania sie zabiera

01.52, nie masz o czym rozmawiac ale interesuje cie temat, czyli czekasz na milosc albo stracilas milosc i sie zamknelas na nastepna bo sie zawiodlas

Co to jest miłość? No matko. Kochasz, bo znasz, w pełni akceptujesz i potrzebujesz. Nie kochasz za coś, tylko mimo wszystko. A przede wszystkim ZAWSZE. No ja nie przyjmuję, że można przestać kochać. Chyba trzeba sobie odpowiedzieć czy w ogóle się kochało? To nie motyle. Bo chyba większość zostaje na etapie zauroczenia i chemii. to mija i co zostaje? Wtedy dla mnie zaczyna się miłość. To się nigdy nie znudzi. A jest w tym miejsce i na fascynację i na namiętność. Bo ciągle CHCESZ tej osoby.

milosc to jak patrzysz na jego spracowane dlonie i robi ci sie zal, gdy patrzysz na jego zmeczone smutne oczy i myslisz ze czyms sie martwi i ci przykro, gdy go dotykasz i czujesz bicie jego serca i to bicie serca jest mile dla ciebie, gdy patrzy smutno w dal i mruzy slabe oczy- zal ci go ze juz slabo widzi ......... i kazdy jego gest odbierasz jako troske o niego to jest milosc

tak , temat mnie interesuje..ja go czytam od samego początku.. jestem tu bo chce się dowiedziec czegos... zrozumiec,... chce znalesc cos w zyciu waznego bo jest ono bez sensu

xandre gdy mija namietnosc to gdy juz nie masz ochote na taki seks jak na poczatku i facet ci to wypomina i krytykuje ze juz nie jestes kobieta albo ze sie wypalilas i chce odejsc z powodu mniejszej ilosci seksu to czy on kochal? czy jedynie wazny byl dla niego seks? no bo jak sie wypali a facet ma o to pretensje to co dalej robic, zaznacze ze poradnie seksu mnie nie inteesuja bo to trzeba czuc samemu a nie leczyc sie u seksuologa by nadal czuc namietnosc do tej osoby tak jak na poczatku

Lonely I'm Mr Lonely, I have nobody, For my own

jak wyglada zwiazek po wypaleniu namietnosci? facet czesto szuka innej bo ma silne meskie hormony ktorych na wodzy trudno utrzymac, duzo facetow mysli ze namietnosc to milosc

02.04- trzyma cie ten temat? ludzie tu?

przychodzę czasem... nie przestałam przychodzić.. nie porzuciłam was... ale wciąż szukam

Ty serio pytasz? Jesli facetowi chodziło tylko o seks, to oczywiście, że nie. Wiecie co, fajne jest dla większości to poznawanie, pierwsze fascynacje i w ogóle. Ja cieszę się, że mam to za sobą. Bo zawsze jest w tym niepewność...co dalej? Ja najbardziej cenię sobie tę stałość, która jest w miłości. Jakoś nie kumam, że kochając kogoś może wygasnąć namiętność. U mnie z roku na rok bardziej się chce i to z obu stron!!! Wiemy co lubimy ale też mówimy co chcemy. Jest jeszcze jedna kwestia, nad tym zawsze trzeba pracować. Rutyna zabija.

nooo ja serio pytalam, bo facet non stop wypomina mala ilosc seksu i narzeka i straszy ze zaczyna myslec o innej, to chyba nie kochal nigdy no nie? skoro tylko o dupie gada non stop

zeby znalzezc uczucie, juz nie bede pisac milosc bo to takie slowo wielkie, to trzeba bywac z ludzmi, towarzystwo, nowo poznane osoby, duzy ruch, wyjazdy pociagi i takie tam, w domu sie nie pozna, sama nie przyjdzie:) musisz isc do ludzi, nie zamykac sie w jednym miejscu, szkola i dom albo szkola i akademik i w kolko to samo

nie mowie ze masz latac za facetami i desperacko ich zaczepiac czy zagadywac, bo to wyjdzie sztucznie ale byc czesto w towarzyastwie, duzo rozmawiac z ludzmi np w sklepach, mozna poznac duzo kolezanek a one maja braci kolegow, mozna sie zgadac, naprawde

ja zawsze poznaje kolezanki w sklepach, zagaduje babki i gadamy sobie o takich tam i mozna sie duzo rzeczy dwoeidziec, ja np dostalam mnostwo porad od takich spontanicznie zapoznanych osob, np kupilam spodnie znanej drogiej marki ktore farbuja mi non stop, brudza wszystko nogi rece paznokcie buty i wsyztsko i taka znajoma poradzila gdzie sie z tym udac a juz chcialam dac sobie spokoj bo mi reklamecje ta firma odrzucila, albo gdzi ejakis dobry lekarz przyjmuje, albo znam duzo osob ktore maja kontakty zagranica

Wiesz co, ale on mówi czego chce. Tobie!!!! A co Ty z tym robisz? Widać to ważne dla niego. Możesz mówić nie, tylko ....i teraz nie zrozum mnie źle. Nie można się dawać wykorzystywać i robić czegoś wbrew sobie..jasne. Ale czy jeśli kogoś kochasz, nie chcesz sprawić mu radości? Ja nawet jak mu się chce a mi niekoniecznie, to się cieszę, że mogłam sprawić mu frajdę. Nie czuję się wykorzystywana. Wręcz przeciwnie sprawia mi to ogromną frajdę. Dalej ciut nie kumam.

xandre masz racje ze pierwszy okres milosci meczy niepwnosc co bedzie dalej, nie wiesz co chlopak mysli, czy odisze na sms a jak nie odpisze to szalejesz i takie tam, ciagla niepewnosc i zmartwienie

xandre ale jak to zrobic jak ci sie wogole nie chce, jak no... wiesz o co mi chodzi, jak na sucho tak

xandre ale czy on jest twoim mezem? i czujesz sie bezpieczna przy nim i ustabilizowana?

o xandre powstal nowy temat