Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość whyyyyaaaaaaaaa

dlaczego sprzątaczki są traktowane jak podgatunek?

Polecane posty

Gość whyyyyaaaaaaaaa

Wytłumaczcie mi dlaczego? Mam 25 lat, znam biegle 3 języki, nie jestem jakimś tłukiem. Dorabiam jako sprzątaczki, pracuję właściwie na 2 etaty, poniekąd zmusiła mnie do tego sytuacja bo chcę ukończyć studia a brakuje mi pieniędzy. Sprzątam biurowiec, od poniedziałku do piątku 600 m2. Czuję jak szefostwo traktuje mnie z góry. Gdy zostawiają mi jakąś informację/uwagę piszą to z jakimiś wyrzutami, stawiają kilkanaście wykrzykników jakbym była upośledzona umysłowo, zazwyczaj chodzi o jakieś drobnostki ale przecież można przekazywać taki informacje w ludzki, kulturalny sposób... Wczoraj np. zostawili mi kluczyk do jakiegoś magazynku z dopiskiem: "proszę pani, to jest klucz od magazynku, będziemy dawać znac kiedy trzeba tam sprzątać! proszę nie zapomnieć! odkąd pani pracuje ani razu nie był sprzątany i trzeba coś z tym zrobić więc niech pani pomyśli nad jakimś grafikiem. i jeszcze jedno: proszę nie wrzucać ręczników papierowych do toalety!!!" (a ja ich nie wrzucam, no ręce mi opadają...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nastala era panow,rob bo na twoje miejsce mamy 10 chetnych. I niepogadasz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje bidulko 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyyyyaaaaaaaaa
To niedorzeczne, dzisiaj są panami a jutro mogą być nikim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyyyyaaaaaaaaa
No ale powiedzcie jak ja mogę się zachowac w takiej sytuacji? Z jednej strony mam dość tych poniżeń a z drugiej ta praca jest mi potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie czasy. Moja babcia to tęskniła żeby iść do pracy, a była osoba mało wykształconą, wiadomo jak to po wojnie. Atmosfera była wspaniała i jak jedna wilka rodzina. Mama za to już przez prace musiała brać leki na depresje. A ukończyła liceum ekonomiczne, żadne halo ale wystarczające wykształcenie jak na osobę z rocznika 60 :) To chore żeby dziś ukończenie studiów było wręcz jakimś obowiązkiem, jak ukończenie podstawówki. Sama męczę się na studiach chociaż chętniej ukończyłabym konkretną zawodówkę, ale wiem, że nie miałabym co liczyć na pracę. Poziom naszych szkół zaczyna być też żenujący... I nie chodzi o to, czy jesteś sprzątaczką, czy kierownikiem. Zawsze ktoś wyżej będzie srał na Ciebie po całości. czasem tarfaiją się normalni ludzie, ale czasem :( Zapominając o tym, że to dzięki podstawowym pracownikom to wszystko funkcjonuje. Bo gdyby nie taka sprzątaczka to by zrobił się wielki burdel i nie było by jak pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joaśkaa123
A w Twoim regionie nie ma innej pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmiej się z tego i rób swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz byc ponad to, rob swoje bierz kase a tych panow olej. Cos z tego wyniesiesz. Jak bedziesz miec wlasna firme i ludzi pod sobom to bedziesz umiec z nimi rozmawiac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może bynajmniej Ty będziesz mieć w przyszłości szacunek do innych :) Kończysz studia więc praca sprzątaczki to tymczasowy stan, jakoś to przecież przetrwasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyyyyaaaaaaaaa
Na co dzień pracuję w biurze, nie mam elastyczności czasowej a za to sprzątanie dorabiam 1000zł. Nie chcę narzekać ale nie jest mi lekko, zajmuje mi to ok 3 godzin, wracam późno do domu a rano trzeba wstać do kolejnej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyyyyaaaaaaaaa
No właśnie ja zawsze odnosiłam się z szacunkiem do takich ludzi. Tacy przecież też są potrzebni. Kończę licenjat, przede mną jeszcze dobre 3 lata nauki, mam tez kredyty do spłacenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noi powodzenia kotku:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak sprzatasz to masz spokoj cz ytez nad taba ktos wisi caly czas? Bo jak masz spokoj to olewaj ich gadki i lisciki :D smiac mi sie chce z takich durnych ludzi :D tez sie smiej bo naprawde glupota ludzka nie zna granic :D mysli ze jak zostawi karteczke z 20 wykrzyknikami to jest king :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyyyyaaaaaaaaa
Jak tam przychodzę to nikogo już nie ma, zwykle mijam się z sekretarką. Jeśli chodzi o właściciela to jest bardzo serdeczny, zawsze zwraca się do mnie z uśmiechem i kulturalnie. To jego żona zachowuje się w ten przykry sposób. Łatwo powiedzieć olej ich... a jak mnie zwolnią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego maja cie zwolnic. Nie beirz sobie tego tak do serca i juz. przyjdz, zrob i nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już widzę jak osoba znająca BIEGLE 3 języki sprząta biura albo pracuje za tysiaka. Pewnie to twoje "biegle" to jak u większości - w podstawówce niemiecki, w liceum angielski, w żadnym się taki nie dogada, ale przecież się uczył, więc zna :) Albo inny scenariusz - mamusia Polka, tatuś Turek, mieszkaliscie w Niemczech i stąd te trzy języki lecz nic poza tym :) Bo osoba, która rzeczywiście zna 3 biegle nie ma problemu z pracą chyba, że jest tlukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscinnosccc
Tez pracowałam jako sprzataczka , dośc dobrze płacone było i blisko domu a ze lubię sprzatac to podjełam pracę . Jakież było zdziwienie szefa gdy dowiedział sie że mam wyższe wyksztacenie :) ale dopóki nie wiedział traktował jak smiecia :) dziwne ale cóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyyyyaaaaaaaaa
Jak ja wspomniałam, że też pracuję w biurze to spojrzeli na mnie jak na idiotkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem szefowa w malej firmie i wiele sprzataczek przewinelo sie juz przez nasz obiekt. Traktuje i traktowalam wszystkie poprawnie, z respektem naleznym kazdemu czlowiekowi. Niestety jakosc ich pracy pozostawiala nieraz wiele do zyczenia i nieraz musialam zdecydowanie przywolac taka czy inna pania do porzadku i raz jeszcze okreslic wymagania, zwracajac rownoczesnie uwage na braki. Nie czepialam sie bez sensu, nie czekalam z zegarkiem czy przyjdzie o 16.00 czy o 16.20 - po prostu codziennie mialy byc wykonane okreslone prace. Z doswiadczenia powiem, ze poziom tego personelu byl i jest bardzo rozny, jedne panie pracuja super, inne udaja tylko ze pracuja pozostawiajac wiele niedokladnosci i zaniedban. Nieraz trzeba ostro zwrocic uwage, nieraz napisac kartke z wykrzyknikiem (lub kilkoma) - nie ma to nic wspolnego z zadzieraniem nosa czy brakiem poszanowania - jako zleceniodawca mam prawo kontrolowac wykonana prace i wymagac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyyyyaaaaaaaaa
Masz prawo ale ja z tą właścicielką nie jestem koleżanką, żeby zwracała się do mnie w ten sposób. Gdybym ja zostawiła jej karteczkę z kilkoma wykrzyknikami to pewnie oberwałabym za to. Jednego razu dziękuje, że wszystko jest super a za drugim czepia się. Jestem tylko człowiekiem, może się zdarzyć, że coś mi umknie, poza tym tam są kamery i widac czy coś robię czy tego nie robię a ona potrafiła mi bezczelnie napisać, że pomimo naszej umowy nie wycieram krzeseł codziennie (jest to pod samymi kamerami, nie jestem idiotką, żeby pakować się w taki miny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieraz napisac kartke z wykrzyknikiem (lub kilkoma) -jeden wykrzyknik czy dwa czy trzy czy dwadziescia to obojetne bo wykrzyknik to wykrzyknik wy - KRZYKNIK to znaczy blerwo krzyczysz na kogos. za kzdy wykrzyknij bym nasrala na szmate i tobie po ryju pojechala szefowo od 7 bolesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslisz, ze jestes kims bo ktos sprzata za ciebie :-O krzyczec to ty se mozesz na mezulka albo bekarty twoje. Dobrze ze nigdy w zyciu nie musialam sprzatac. chamstwo posrane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyyyyaaaaaaaaa
To, że ta kobieta ma dobrą posadkę nie uprawnia jej do takiego zachowania. Nawet nie potrafi się poprawnie wysłowić, czasami muszę domyslać się o co jej chodzi bo dziwacznie skleja zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestes kolezanka wlascicielki, to prawda - ale to ona zatrudnia ciebie i placi. Jej sposob kierowania ludzmi musisz akceptowac tak dlugo, jak dlugo chcesz tam pracowac i zarabiac (nikt cie nie zmusza), chyba ze w zdecydowany sposob obrazi ciebie, ponizy, wykraczajac poza normalne ramy ukladow przelozony/zleceniodawca - pracownik/zleceniobiorca. Ja sama nie mam problemow otrzymujac kartke z kilkoma wykrzyknikami czy to od sprzataczki czy od wspolpracownikow chcacych zwrocic uwage na cos istotnego. To po prostu informacja, nie zadna obraza. Rozumiem ze pracujac duzo ponizej swoich kwalifikacji czujesz sie ponizona (w glebi) i byc moze dlatego czasami nadwrazliwa - sprobuj spojrzec na to inaczej : niestety ty potrzebujesz tej pracy bardziej (przynajmniej na razie) niz szefowa potrzebuje osobiscie ciebie - latwiej jest jej znalezc nowa sprzataczke niz tobie nowa prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyyyyaaaaaaaaa
Docelowo zatrudnia mnie kolega, który prowadzi firmę sprzątającą. Chłopak bez studiów ale ma własną działalność, rozwija się, zawsze odnosi się do mnie z szacunkiem, pomaga jak może, mogę liczyć na jego wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyyyyaaaaaaaaa
Gośc 09:07 masz rację ale ja z ta Panią nawet nigdy się nie widuję, z jej mężem owszem zdarza się ale kobieta, która mnie nie zna, nie widziała mnie nigdy na oczy (za wyjątkiem kamer) a zachowująca się w ten sposób to dla mnie oznaka lekkiego prostactwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefowa od scierek
przeciez mowie ze to jest prostadzctwo.Jak cchesz komus cos powiedziec szefowo wysrana to bez wykrzyknikow chamko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyyyyaaaaaaaaa
haha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×