Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Niedobrzyzna

Ciąża po in vitro

Polecane posty

Gość kropla7_
Andzik, Małpka - gratulacje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evas123
Andzik gratulacje wielkie, zdrówka dla Was!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_83
Kafe ja miałam podany jeden zarodek, i wykonane AH. Zarówno w 6 i 7 t widzieli jeden zarodek a nagle w 8 t okazało się ze są dwa z tym ze jeden mniejszy. ("Mlodszy o tydzien") Do 20 t ta różnica się utrzymywała. Teraz chłopaki idą juz równo ;) także jak najbardziej może być bliźniacza jednojajowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I skasował cześć posta... mnie do 14 t straszył ze ten mniejszy może się wchłonąć. Teraz razem z Pati musicie niestety cierpliwie czekać bo tego nikt nie przewidzi. Trzymam kciuki za was :) A ja wreszcie pierwszą noc tylko na salbutamolu bez paracetamol może w końcu wyjdę do domu :) i mam nadzieję że kolejny raz pojawię się w tym szpitalu dopiero za 8 t na cc. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kaśka chyba coś pomieszalas.Chyba ze cc beda ci robić w 36t.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pomieszalam, mój gin stwierdził że ciążę bliźniacze jednojajowa to w 36 t przewaznie rozwiązują no góra w 37.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:-) Kaśka ok rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawa34 Synio chodzi przy meblach czy swoim pchaczu a jak się zapomni trzymając w rączkach zabawkę to potrafi kilkanaście sekund stać bez trzymanki więc myślę, że lada tydzień będzie chodził:) Aż trudno uwierzyć, że tak szybko rośnie, wydaje się jakbym niedawno odbierała wynik bety. A Twój 2,5 latek to pewnie żywe srebro?;) Fajnie, że pojawiasz się na forum bo Twoja stopka daje nadzieję tym, które kolejny rok pozostają na polu walki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małpka N
hej słonka. Właśnie widzę, że mojego wpisu już nie ma... więc jeszcze raz,. Zuzia urodziła się 24 października o 17.38;))) ma 57cm dlugości i 3660gramów szczęścia;)) Kocham ją nad życie. Wszystko byłoby super i idealnie, gdyby nie karmienie. Nie wiem już co robić, bo bardzo chce karmić. Brodawki są tak pogryzione, że ledwo funkcjonuje.Strupy na nich, a jak małą dokładam, to ryczę z bólu. Bardzo szybko robią się twarde, jak skały. Odciągajac laktatorem, w 3 minuty jestem w stanie ściągnąć 100ml pokarmu. Nie wiem, jak mam karmić, czy ściągać pokarm i podawać, czy z każdym karmieniem modlić się, żeby się skończyło... Mam doła z powodu tego karmienia, atak to moja kruszynka jest całym moim światem. całuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evas123
Małpko, serdeczne gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wreszcie córeczka przy Tobie!!!!!!!!!!czy urodziłaś naturalnie czy miałaś cc? Kup sobie na brodawki purelan pomaga, niestety jak chcesz karmić to nawet tymi bolącymi piersiami trzeba...ja też mam pogryzioną jedną pierś, ale po maści już jest lepiej, a i trzeba wietrzyc je w sensie nie gnieść stanikiem , ja to w nocy spałam w ogóle bez koszulki nawet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Purelan albo maltan,pomogą ;) małpko musisz tak przystawiać malutką by chwyciła całą brodawkę.Wiem,że poranione sutki sprawiają ból,ale minie,muszą się przyzwyczaić do małego ssaka ;) masz dużo pokarmu.Trzymam kciuki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam ci małpka nakładki madeli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila 78
Dziewczyny, mam pytanko, złapał mnie katar i chyba od tego przytyka mi jedno ucho, myślicie, że mogę wspomóc się olejkiem kamforowy czy on jest zabroniony podczas ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropla7_
Małpka, moja siostra też tak cierpiała i potem stosowała nakładki i mówiła, ze jest dużo łatwiej. A my byliśmy dzisiaj u lekarza, wszystko jest dobrze, maluch rośnie i rozwija się prawidłowo. No i moja mała dzidzia jest jednak dzidziorkiem z pisiorkiem :) moje przeczucia się nie spełniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małpko, ja smaruję bepanthenem i to przynosi ulgę. Wiem, że niektórym dziewczynom pomagają też nakładki. Przystawiaj Małą tak aby złapała jak najwięcej, niech usteczka ma wywinięte na wierzch. I nie odciągaj aż tyle laktatorem, bo się wpędzisz w błędne koło nawału a wtedy całe piersi będą bardzo bolesne i twarde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bratek77
Małpka, Andziik gratuluję super, że macie maleństwa ze sobą, kropla7 cieszę się że z dzidzią ok, ja stwierdziłam że fajnie mieć chłopca przynajmniej odpadają problemy z kitkami itp., bo ja mam do tego dwie lewe ręce hihihi a ja padam dziś na pysk musiałam pół dnia spędzić na nogach pozałatwiać kilka spraw, a teraz pachwiny tak bolą, masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małpka N
Stosowałam nakładki, smaruje maltanem, jest coraz gorzej. mam bardzo duże piersi, ogromny sutek. Mała ledwo go wkłada do buzi, a gdzie tu jeszcze część otoczki;(( Masakraaa. Wiem, że odciąganie sprawia, że wciąż masz więcej i więcej, ale ja robię od wczoraj tak, że ściągam co 3-4 godziny po 40ml z każdej piersi. i póki co jest dobrze, a małej podaje to moje mleczko z butelki. Pewnie, zanim się one zagoją, to ona już nie będzie chciała ssać. Ale chyba ważne, że będzie miała moje wartościowe mleczko, co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małpka nie poddawaj sie kochana. Wprawdzie ja nie miałam problemu z autkami ale zanim pojawił sie pokarm mały ssał butlę a ja po termosie herbatki laktacyjnej dostałam takiego nawału, że myslalam że mi cycki urwie a mały za cholerę nie chciał się przyssać. Tez odciagalam ale to pogarszało sprawę ale jak wróciliśmy do domu po szpitalu to po 40min nieustannej walki i płaczu mały załapał. Mi na wielkie twarde piersi pomagał prysznic na piersi- najpierw ciepły zeby nadmiar mleka mógł swobodnie wypłynąć, w tym czasie rozmasowywałam najtwardsze miejsca w kierunku sutków żeby unikać stanu zapalnego a na koniec chłodny prysznic, po którym czułam ulgę.. Tak kilka dni aż nauczyliśmy się z syniem współpracy i pozniej juz było ok. Powodzenia:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa34
Małpka Odciągaj mleko laktatorem ,a jak piersi się zagoją to przystawisz dzidzie i nie martw się że nie będzie chciała ssać załapie szybko. Ja też na samym początku ściągałam mleczko laktatorem i podawałam w butelce po jakimś czasie w nocy dawałam pierś.Miałam schizę że zabraknie mi pokarmu i przez cały czas pobudzałam laktatorem ,zamroziłam około 30 pojemników z mlekiem.Karmiłam 11miesięcy i sama zdecydowałam,że już starczy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lily84 To Twój maluszek lada dzień będzie chodził. Mój to tak jak pisałaś żywe srebro i urwis nie śpi w dzień jak skończył 1,7m-cy ma takie różne fazy teraz np. nie kąpał się już prawie tydzień mówi,że woda go boli i za nic nie mogę go namówić na kąpiel. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia30l
Małpko gratulacje przede wszystkkim. Jesli chcesz karmic piersią to musisz jednak zrezygnowac z butelki,nawet z własnym mleczkiem, bo lakataor nie napedzi tak mleka jak dziecko,i powolutku laktacja wygasnie. Jesli nie cierpisz na brak mleka ( a widze ze chyba nie) to pokarm odciaga sie tylko bezposrednio przed karmieniem i tylko po to by ułatwic dziecku objecie piersi. Najlepsze na ból jest jednak wietrzenie piersi, wiec nie zapraszaj narazie gosci , i pierś dumnie do przodu :) I przede wszystkim nie napinaj sie na karmienie piersią - jedne karmia , inne n ie, z odpornoscia tez reguły nie ma. Ciesz się macierzynstwem. I swoim maleństwem, te chwile nigdy juz nie powrócą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwia Ja prawie cały czas odciągałam laktatorem i karmiłam 11m-cy i przestałam nie braku pokarmu tylko powiedziałam że już wystarczy i stopniowo odstawiałam ,ale bite 11m-cy ani razu mleka sztucznego nie dawałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oliwia laktatora używa sie po karmieniu,a nie przed:-P I niestety nie jest prawda,ze wszystko siedzi w głowie.Ja nie mogłam karmić,ponieważ maluch urodził sie duży i miał bardzo duże potrzeby.Plakal z głodu.pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malpka odciagaj i podawaj z butelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_83
Małpka Cała i to podwójna przyjemność przedemną ale chyba najważniejsze jest samo mleko, pewnie że lepiej karmić piersią (zapewne wygodniej i szybciej) ale wylecz brodawki może później dasz radę małą przystawić. znajoma karmiła 9 m tylko na zasadzie laktator i butelka bo urodziła w 32 t i mały długo był w szpitalu a potem już nie chciał ssać piersi. Utrzymanie laktacji to chyba też bardzo indywidualna sprawa, trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małpka N
Rodzilam naturalnie i powiem ze czulam ze bolec będzie, ale aż takiego bolu to soe nie spodziewałam. Tylko prawda jest, ze jak poloza fi,to szczęście,na cyckach ty doslownie odplywasz i nic juz nie myslisz. Musialam mieć zabieg bo lozyska nie moglam urodzić :( ale juz jest super. :)) ja piki co odcisgam,i,podaje malej. Nie jestem w stanie dołożyć do piersi. Chce być szczesliwa mama przede wszystkim. Bardzo chce karmić, ale jeśli sie nie uda, nie zalamie sie,, kocham ta moja córeczkę nad życie i chce byc szczesliwa przy tym :- a co :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedobrzyzna
Małpko moja przyjaciółka po cc nie miała pokarmu a do tego miała płaskie brodawki, synek ja gryzl. Przeszła to co Ty - pogryzienie do krwi, do tego wyciągala sutki strzykawka, i blokowała się psychicznie kiedy Mały płakał. Zaczęła się wspomagać butelka i się udało - ona się odblokowala, laktacja ruszyła, brodawki wyleczyla bepanthenem. Teraz Mały rwie się do cyca, ona jest szczęśliwa ale nadal od czasu do czasu dokarmia mm. Każdy musi znaleźć swój sposób, ale prawda jest taka, że jak będziemy sfrustrowane to nic nie wyjdzie. Wiec masz rację, że ważne abyś była szczęśliwa mama - wtedy problemy zaczną się same rozwiązywać bo i dziecko będzie spokojniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malpkp i słusznie nic na siłę tak naprawdę rodzaj karmienia nie decyduje jaka jest się matka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×