Przesyłka z Allegro nie doszła do kupującego co robić?

Potrzebuje waszej rady jak rozwiązać problem jaki powstał z winy Poczty Polskiej. 12 lutego na allegro sprzedałam towar o wartości 60 zł, 14 lutego nadałam przesyłkę listem priorytetowym. Kupujący zgłosił mi pod koniec zeszłego tygodnia, że przesyłka do niego jeszcze nie dotarła, wysłałam skan nadania przesyłki. Dzisiaj sprawdzałam na stronie poczty polskiej jak wygląda status przesyłki, jest tylko informacja o punkcie i dacie nadania przesyłki i dalej nic ślad zaginął, więc albo przesyłka gnije u mnie na poczcie albo zaginęła w następnym puncie swojej podróży. Kupujący chce już teraz zwrot pieniędzy, a przecież reklamacje mogę dopiero złożyć 28 lutego po 14 dniach od nadania przesyłki. Moje pytanie czy oddać teraz tej osobie pieniądze, i bujać się z reklamacją z pocztą ale boje się, że w tracie trwania rozpatrywania reklamacji towar jednak dotrze do kupującego i w takim wypadku nie będę mieć pieniędzy ani towaru.

Najlepiej to idź do placówki gdzie przesyłkę nadałeś. Tam wyjaśniaj.

nie wysyłałam używanej odzieży ani majtek ;) na pocztę przejdę się dzisiaj. Problem tkwi w tym, czy zwracać już dzisiaj pieniądze kupującemu, czy poczekać i złożyć reklamacje na poczcie?

a czy to istotne co wysyłałam? powiem tyle towar był fabrycznie nowy

Idź na pocztę i zapytaj czy tą przesyłkę można anulować albo co

nie oddawaj pieniedzy, poczekaj az mina te 2 tyg i wtedy oddasz kase jesli sie nie wyjasni. Ale oczywiscie dzis idz zapytac na poczte

zadzwoń na poczte, potem do kolejnego punktu transportu przesyłek i wyjasnij to

ok, dzięki. Problem w tym, że kupujący jest niecierpliwy, straszy mnie negatywami, jeśli już dziś nie oddam pieniędzy. Dopiero w piątek będę mogła złożyć reklamacje, z tego co czytałam na stronie poczty na jej rozpatrzenie poczta ma aż 30 dni. Wątpię aby kupujący wstrzymał się i poczekał półtora miesiąca na zwrot kasy... ech pewnie dostane negatywa za nic.

Możesz poczekać na wyjaśnienia

Tak, dzwoń najlepiej. Najpierw tam gdzie wysyłałaś, a potem dalej.

mogę oddać pieniądze, ale przecież przesyłka może jeszcze dotrzeć i co wtedy nie będę mieć ani pieniędzy ani towaru.

To niech Ci wystawi negatywa a Ty go anuluj, masz powód. Ty się wywiązałaś z umowy.

OK, dzięki za pomoc, na razie zmykam dalej do pracy. Po pracy przejdę się na pocztę dowiedzieć co się stało.

podstawowe pytanie wysyłałaś jako paczkę czy list polecony... masz dowód nadania przesyłki ? jeśli tak, szoruj na pocztę i żądaj wyjaśnień

wysłałam jako list polecony priorytetowy, mam dowód nadania oraz numer nadania.Dzisiaj idę na pocztę.

napisz mu, ze jak i wystawi negatywa, to ty tez mu wystawisz. nadanie jest wiec zrobilas wszystko ok. moze on chce i kase i paczke? to dziwne jakies, ze taki nieierpliwy, trudno, nie oddawaj, bo mozesz nie zobaczyc ani paczki ani pieniedzy. albo sciemnij, ze bylas na poczie i powiedzieli ci, ze nie mozesz zlozyc reklamacji teraz, ale w swojej nieofijalnej bazie maja ze NAJPRAWDOPODOBNIEJ przesylka do niego dotarla i zostala odebrana.