Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dancing stars

Czy to juz koniec ..? Prosze o porade :(

Polecane posty

Gość Dancing stars

Witam. Ten post to prosba o opinie ludzi, ktorych mi dookola brakuje. Jestem w zwiazku 9 lat, mialam 20 lat jak poznalam mojego partnera. Po pol roku znajomosci wyjechalismy do UK, gdzie pierwsze pare lat bylo szokiem dla systemu ale po jakims czasie wyszlismy na prosta. Przez ten czas zbudowalismy calkiem niezly zwiazek. Calkiem. I tu zaczyna sie problem, ja przez te 9 lat (bylam bardzo mloda jak go poznalam), nie raz zakochiwalam sie w innych mezczyznach i choc zawsze sobie tego zabranialam i nie pozwalalam na zadne romanse... Az w koncu pozanalam kogos i stracilam glowe. Ta osoba otworzyla mi oczy... Zakochalam sie. Przez to wszystko zaczelam sabotazowac moj zwiazek, starcilam na rozmowy, wyjscia, sex, ogolnie spedzanie czasu razem.. Moj partner jest bardzo dobrym czlowiekiem, kocha mnie ponad zycie... Ale ja nie wiem czy go nadal kocham.... Moje watpliwosci zbieraly sie latami, teraz nadszedl czas ic***jscia.. Ale boje sie burzyc tego wszytskiego, boje sie zostac sama, boje sie ze podejme blad. Nie wiem co robic.. Czy to normalne watpic w milosc po tylu latach czy w momencie kiedy zwatpisz to juz koniec? Czy jezeli stracilsz fascynacje partnerem to czy jest sens byc razem? Czy sensem zwiazku moze byc przyjazn, brak klotni i bycie dla siebie dobrym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dancing stars
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typowa polka być z kimś żeby nie być samotnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosiekowiec
Tez tak kiedys myslalem. Jej choroba zmienila wszystko. Wtedy musisz walczyc. Teraz jest Ci dobrze wiec nudno. Z lenistwa nie robisz/cie nic (dla zwiazku). Takie wyzwania chociaz straszne bardzo zwiazuja ludzi. Nie zycze Wam tego ale przemysl....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli masz odejsc to zrob to dla siebie. Takie fascynacje innymi pokazuja ze cos jest nie tak, ale latwo jest sie zafascynowac a potem zalowac udanego zwiazku. W kazdy wkrada sie rutyna. Najpierw zawalcz o swoj zwiazek bo wtedy nie bedziesz zalowala. Rozstac zdazysz sie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×