Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kto mial kuzwa racje bo mnie cos zaraz trafi

Polecane posty

Gość gość

zajmuje sie dzieckiem calodobowo, maz raz w tygodniu ma dyzur nocny z soboty na niedziele. ja jestem na macierzynskim a on pracuje. poprosilam go zeby ponosil dziecko a on na to ze nie bo dzus nie jegi dyzur! nox kuzwa! mowie mu ze owszem nocny nie iego ale jeszcze nie spimy a on ze on wszystkiego nie bedzie robil bo pracowal w dzien, mowie mu ze w dzien mu nie karze ale teraz jest po pracy a on ze jest zmeczony i chvr odpoczac, a ja!!!!??? ja nie jestem zmeczona jak wstaje co 2h w nocy a w dzien ciagle musze sie zajmowac? chlopy to majs tupet! jeszcze pewnie bedzie obraza i dasy ze nie bedzie seksu. w takich chwilach mam wszystkiego dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvvbv6tt66
uwielbiam takich palantow, ojcow idealnych na pokaz przy kims. Zobaczysz jak cie zaraz na 2 i 3 będzie namawiac kochany tatuś weekendowy Z własnej woli palcem nawet nie kiwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio nie rozumiem, Albo mam mega szczescie, albo ty jestes niezorganizowana. Ile miesiecy ma twoje dziecko? wnioskuje ze tak do 9 bo jestes na macierzynskim. Moje dziecko jak sie urodzilo to do 3 miesiacego zycia budzilo sie tylko na jedzenie - jak w zegraku co 3 h. Wiec jak go nakarmilam to wiedzialam ze mam 3h. Na drzemke, na sprzatanie, na pranie, na prasowanie, na paznokcie, na relaks. No kurde malenkie dziecko nie nabrudzi w domu. Dziecko tak do 9 meisiaca to nie ejst dziecko ktore mega rozwala zabawki ....wiec jako tako nagminne sprzatanie odpada. Gotowanie owszem zostaje dla siebie i meza, bo dziecku robi sie szybkie zupki - tz szybko sie je wstawia i czeka az sie ugotuja.... Wiec czym ty babo jestes zmeczona? A co do faceta- owszem pracuje i przynosi kase do domu- ale to go nie zwalnia z obowiazku bycia rodzicem..... Ps jak caly czas nosicie i nanczycie dziecko na rekach to si enie ma co dziwic ze jestesz zmeczona jak robis zto caly czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba było lepiej wybrać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojego zostawiłam dziś na godzinę (!) bo musiałam wyjść do sklepu na zakupy, a po powrocie zastałam go śpiącego, a w tym czasie dziecko robiło co chciało (jest na etapie raczkowania i już próbuję się podciągać i wstawać). Chwała Bogu, że dziecku nic się nie stało, boję się pomyśleć co by mogło być gdyby dziecko zleciało z łóżka...Po mojej awanturze, że jest skrajnie nieodpowiedzialny wzruszył jedynie ramionami i stwierdził, że nie wie o co tyle szumu bo przecież nic się nie stało, a ja jak zwykle panikuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twój szanowny współmałżonek chce być ojcem tylko w swój "dyżur" żałosny. Samo przebywanie z dzieckiem kilka miesięcy 24h/dobę jest bardziej męczące - zwłaszcza psychicznie niż chodzenie do roboty. Niechby tak posiedział tydzień- sam na sam z dzieckiem całą dobę, to by mu się zaraz we łbie poprzestawiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ilona
trzeba było zapytać kiedy ty masz odpocząć. pewnie powinnaś czekać do soboty wieczór :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może dziecko autorki domaga się uwagi. Mój syn ma 4 miesiące , w dzień nie śpi dużo, 2 godz na spacerze i dwa razy po 30 min ,góra 1 godz. Lubi leżeć na macie i w bujaczku , lecz nie długo. Jęczy i zaczyna płakać jak go ignoruję. Również czuję się zmęczona po całym dniu . Tylko że ja mam wspaniałego męża :) Wraca z pracy, je obiad i zajmuje się maluchem a ja mam wtedy czas dla siebie. Uważam że mąż autorki to egoista. Zostaw go kiedyś z dzieckiem na kilka godz. to się przekona że to nie sielanka. Nie zapomnij poprosić go żeby chociaż ogarnął mieszkanie , lub ugotował obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko prawie nie sypia! budzi sie ci chwile w nocy, bywa ze musze ja nosic od polnocy do 6 rano. w dzien jest roznie raz pospi a raz nie chce wcale. nie jest typowym noworodkiem co to spi i je. strasznie jestem wkurzona! jeszcze powiedzial, ze mial byc fajny wieczor a ja go zepsulam. super.. narobl jeszcxe syfu w kuchni rozpieprzyl sledzie, talerze, syf kila i mogila a byl blysk. ale nie mozns mu uwagi zwrocic bo juz wievzor zepsuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje,postaw sie dziewczyno..moj jak ma wolne zabiera syna na zakupy)albo na spacer zebym mogla w spokoju wypić kawę,poza tym jak ma wolne gotuje,pierze,sprząta:-) robi synowi musy z owoców,bawia sie i zawsze pozwala mi pospać dluzej(sam jest bardziej rannym ptaszkiem),no jaj wraca z pracy to nie wymagam od niego niczego bo wstając o 4.30 a wracajac o 19.00 ma prawo byc zmeczony wiec chwile bawi sie z synem,wykapia sie,posiedzi na necie i spac. Zalosny twój facet skoro nie potrzyma dziecka w nie swój dyżur.skad tacy debile sie biora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, szkoda gadac:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja uwielbiam te mendy co piszą ze jak ich dziecko bylo roslina to każde takie jest i to oczywiście wina autorki bo niezorganizowana :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeju. Sama tego dziecka sobie nie zrobiłaś. Nasz synek ma pół roku. 3 razy w tygodniu wyskakuje sobie na siłownię w godzinach jego kąpania-mąż kąpie, ubiera, daje butle i usypia dla niego to nie problem. Często zostaje z małym sam. Wprowadź jasne zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko współczuć faceta, nie chce zajmować sie dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co naskakiwać na autorkę- dzieciaki są różne- ja staram się nie oceniać. Zresztą temat jest o czymś innym. Facet zachowuje się jak palant. Nie chcę tu idealizować mojego męża (bo ideałem nie jest) ale on po pracy sam ma zawsze ochotę spędzić trochę czasu z dzieckiem. Poza tym rozumie, że siedzenie całe dnie z dzieckiem bywa męczące. Nawet jeśli jego opieka nad dzieckiem też czasem męczy to zdaje on sobie sprawę z tego, ze w pracy ma odskocznię od domu i nawet jeśli praca zawodowa jest mecząca, to ta w domu jest zupełnie inna. to dla niego jakaś odmiana- dla matki zaś to czysta monotonia. Kobieta siedząca cały dzień w domu może być samym tym faktem już zmęczona- tym, ze nie ma chwili wytchnienia od dziecka, ze nigdy nie zostaje bez niego sama. Weź potrząsnij tym swoim chłopem bo zachowuje się jak skończony idiota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiaj z nim na bieżąco o swoich odczuciach i zmęczeniu. O tym, że masz dość czasem i jak to wygląda w dzień. On musi być tego świadomy. Najgorsze jest zaciskać zęby tak długo jak się da, a potem wkurzać, że facet nie widzi problemu. Zapewniam, że jak jasno nie będziesz sygnalizowała tego co czujesz i czego oczekujesz, to on się nie domyśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha dyżur? No to ładnie. Nie ma dyżurów w rodzicielstwie i fakt, że on pracuje, a Ty siedzisz na macierzyńskim tego nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmień nastawienie, bo później będzie tylko gorzej aż skończy się tendencyjnie czyli rozwodem, bo któreś nie wytrzyma. Ogarnij go troch, bo nie wróżę szczęścia z takim palantem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Został kiedyś sam z dzieckiem na kilka godz? Mój też mówił, że ja siedzę w domu i się nie mecze. Jak został kiedyś z mała, miała jakieś 8 mięsiecy, to po godz dzwonił kiedy wrócę bo już nie ma siły nosić i zabawiać. Nie znam żadnego dziecka które by było tak grzeczne, leżało, zajmowało się sobą. Któraś napisała, że jej 9 miesięczne cały czas spalo, budziło się co 3 godz i miała czas w dzień nawet paznokcie zrobić. To te dziecko się nie bawiło z matka? Rozumie noworodek ale nie taki już duży ciekawy świata niemowlak. Teraz mąż zajmuje się córka w weekendy bo ja pracuje na noc. Chodzę już o 18, więc musi zrobić kolację, wykąpać, położyć spać, w nocy też czasem córka się budzi. Teraz widzi, jak to łatwo jest z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chińska pozytywka z atestem
Oznajmij mu, żeby wziął urlop kilkudniowy, bo Ty jedziesz do rodziców, ale sama, ewentualnie jak weekendy ma wolne to zostaw mu dziecko na cały weekend łącznie z nocą, od razu zmieni zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu od razu palantem? Potraficie rozmawiać bez wyzwisk? Potraficie zastanawiać się nad przyczynami za pomocą mózgu, racjonalnie oceniać sytuację, wnikać w czyjeś odczucia i motywacje? Czy tylko posługujecie się schematami i to co nie pasuje hejtujecie? W małżeństwie też tak działacie? Jeżeli tak, to ja wam nie wróżę udanego pożycia małżeńskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam tu przygotowany tekst, ale ten p*************************************************y system antyspamowy mnie ciągle wyrzuca. A jakieś c*****e bestlunche i inne s**ty są reklamowane bez problemu. Mam dość tego forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie chodziło mi o to, że musicie używać racjonalnego myślenia w rozwiązywaniu problemów. Nie dogadaliście się co do zasad, trudno. Należy ustalić nowe zasady, które będą wam pasowały. Bez nerwów, krzyków, fochów. Rozmawiać i dogadywać się, to dopiero początki. Jak teraz zawalicie sprawę z komunikacją, to dalej będzie już tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chińska pozytywka z atestem
Będę wczuwała się w odczucia tatusia z dyżuru? No chyba Ci się w tej nad wyraz empatycznej i inteligentnej główce poprzestawiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkurzaja mnie teksty mamusiek,ktore twierdza,ze do 3mz dziecko budzilo sie tylko na jedzenie. Moze noworodek,to uwierze,ale moj jako noworodek bardzo duzo czuwal. W 3 miesiacu byl bardzo aktywny a od9 miesiaca spal tylko godzine w dzien. Dzieci sa rozne wiec skoro te mamusie mialy takie ledwo cieple dzieci niech sie nie wymadrzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co się wkurzać, większość mam na kafetele ma idealne dzieci tylko nie wiem czy 3 miesięczne dziecko budzące się tylko na papu świadczy o prawidłowym rozwoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Będę wczuwała się w odczucia tatusia z dyżuru? No chyba Ci się w tej nad wyraz empatycznej i inteligentnej główce poprzestawiało. " Tak postępują osoby dorosłe. Nikt ci nie zabroni jednak być niedojrzałą emocjonalnie dziewczynką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście tak postępują, a później proszą o pomoc w napisaniu i pozwu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój pięćdziesięcioletni mąż w dalszym ciągu potrafi zachowywać się czasami jak dziecko!Chłopy/nie wszystkie/są egoistami,widzą tylko własny czubek nosa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×