Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość osamotnionaa płacząca

Przez męża. Płaczę skrycie, pocichutku, ale jednak bardzo głośno

Polecane posty

Gość osamotnionaa płacząca

Nie wiem dziewczyny co robić. Czuję się bardzo samotna. Opiszę jak wygląda NASZ dzień. Ja - jestem w 23 tygodniu ciąży. Mam swoją firmę, większość czasu spędzam w domu. Mąż - pracuje od 8 do 14 w szkole a później do godziny 18.30 (w pn, śr i pt) i do 20.30 (wtorki i czwartki) udziela korepetycji. W poniedziałki, środy i piątki po korepetycjach idzie na trening, wraca o 21.00. W ciągu dnia w ogóle się nie widzimy... i mało tego jak wraca, ja zwykle robię kolację a on... siada do kompa i gra w jakąś grę strategiczną do 1 w nocy :/ Mam dość. Dzisiaj nie wytrzymałam i zaczęłam płakać - on oczywiście tego nie widzi mimo, że w jednym pokoju siedzimy (gra w grę a ja do was piszę...) ... Jeśli chodzi o jakiekolwiek czułości to: - w ciągu dnia nie dzwoni, nie pisze, chyba, że ma jakąś sprawę -jak wróci do domu zwykle da buziaka, przytuli, pogłaszcze brzuch (trwa to max 30 sekund) - kładziemy się spać też przytuli da buziaka i ... zasypia. .... Jak mówię, że nie przytula itp mówi, że jak to nie jak przytula (te 30 sek...), później kolejnego dnia bardziej się stara a później jest znowu to samo. Seksu ponad tydzień nie było:/ A jak był to zero czułości, gry wstepnej... masakra. .... Wiem, że jest zmęczony, dużo pracuje, ale coś z tym muszę zrobić tylko kompletnie nie wiem co.... Do jego pracy nie moge mieć pretensji bo potrzebujemy pieniędzy. Do tej pory tłumaczyłam granie właśnie zmęczeniem, wiedziałam, że to dla niego relaks. Ale kurczę ja mam już dość. Może i go do tego przyzwyczaiłam, pozwoliłam na to, no ale cóż stało się. Teraz muszę jakoś to zmienić, ale jak? Błagam pomóżcie. Nie chcę wyjść na jakaś zrzędzącą babę. Chcę tylko by zrozumiał, że potrzebuję bliskości, ale żeby zrozumiał tak na dlużej nie na jeden dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osamotnionaa płacząca
* po cichutku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to cię pocieszę- po porodzie wcale lepiej nie będzie, może być już tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest widocznie wykonczony. Nie dziwie sie, tyle uczyc to kompletny maraton.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z grubej rury i tyle- pracuje facet dużo to fakt, ale czas dla rodziny musi byc, albo cała niedziela i wypad gdzies za miasto albo wieczorami wspólny film czy cos, a nie ze gra... oj nauczysz to zobaczysz co bedzie potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
a musi tyle pracować? facet non stop w pracy - po pracy relaksuje się grając - ale nie widać więzi między wami - szykujecie wyprawkę? angażujesz go w wizyty u ginekologa itd? bo wydaje się jakbyśie żyli obok a nie razem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To podejdz histeryczko i sama sie do niego przytul !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojojoj... jakie to poetyckie - "płaczę cichutko, ale jednak bardzo głośno". wiem, że ciąża, że hormony, ale mój borze! kobieto! wydoroślej trochę i zapanuj nad swoim życiem a nie się na męczennicę grafomankę kreujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty sie barnej poucz gramatyki rodzimej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia4680
To na pewno bardzo przykre, myślę jednak, że on też może mieć swoje problemy - np. skupił się na pracy i martwi się, czy tyle pieniędzy wam wystarczy, to dla niego pewnie też trudny okres. Nie że mówię, że powinnaś z tego powodu zapomnieć o własnych potrzebach, no ale przynajmniej trochę da się faceta zrozumieć. Może go jakoś aktywnie zaangażuj? Chodzicie do szkoły rodzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rak on lew
dobrze ze mi sie dokladnie to zadarzylo co autorce i nie wyszlam za niego za maz :-O i nie mam z nim dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O mój borze zielony o mój szumiący lesie co za grafomaństwo na forum się niesie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak? Lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×