Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość akademiczka

Sytuacje z akademika

Polecane posty

Gość gość
Robi wrażenie stoi mi i co teraz ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja raz przyłapałem koleżanki. Jedna drugiej robiła dobrze ustami. Co ciekawe obie są hetero, gdy wszedłem byłem w szoku, one też. Jednak szybko mi stanął, a gdy one to zobaczyły uśmiechnęły się i zaprosiły mnie do siebie...To był mój najlepszy seks w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurde, ale się uśmiałam. Mi też zdarzyło się uprawiać seks, podczas gdy pijane współlokatorki spały po jakiejś imprezie. Czasami nawet wystarczyło, że tylko spały. Natomiast nie znam historii o żadnych akademickich orgiach. Chociaż może by mnie to jakoś nie zdziwiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje koleżanki miały w swoim pokokoju w akademiku (mieszkały we 3) łóżka połączone razem na środku pokoju a nad nimi zawieszony napis KOCHALNIA. Na 99% nie były lesbijkami, jedna z nich miała chłopaka, drugą znałem całkiem dobrze, taka romantyczna dusza, ale też ukierunkowana na facetów. I do dziś się zastanawiam co one tam robiły nocami? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadowolony roochacz
One zapraszały przypadkowych facetów z ulicy i urządzały z nimi orgie 1M+3K. Wiem, bo sam się kiedyś na to załapałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam na wymianie w Niemczech i tam w akademiku nagość nie jest żadnym tabu. Można przebierać się, chodzić topless nie zamykając dzrzwi czy jak jest ciepło wyjść nago spod prysznica i to nie wywołuje żadnej sensacji. Po prostu nagość jest normalna jeśli jest w danej sytuacji uzasadniona. Głównie w sytuacjach gdy wokół same dziewczyny, chociaż widziałam takie co i towarzystwem chłopaków się nie przejmowały. Także najwięcej nagości to tam się napatrzyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dodam a propos tego wpisu o amerykańskich collegach że mi nie chodziło o jakieś akty seksualne czy choćby striptizy na imprezach, tego jakoś tak dużo nie było, tylko o taką codzienną nagość, że to w Niemczech jest na porządku dziennym. Seksualni pod wpływem to byli głównie goście z południa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie gdy nocuje chłopak to kochamy się obojętnie czy jesteśmy sami czy nie. Na początku staraliśmy się tak ciszej, ale i tak koleżanka skomentowała, że wie wszystko co robimy, więc teraz się już tak nie krepujemy. Teraz udaje mi się nawet dojść do orgazmu, na początku nie mogłam się skupić. Tylko że wymaga to aktywności mojego chłopaka, bo żebym doszła musi mi zrobić ręką :) No i moja kumpela zna już nawet takie szczegóły :) A ja wiem że ona się masturbuje pod prysznicem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A miał ktoś sytuacje związane z mieszkaniem z osobą przeciwnej płci? Przez kilka miesięcy mieszkałam z kolegą ale nie chłopakiem z czasem robiłam się coraz bardziej wyluzowana i widział mnie coraz bardziej roznegliżowaną. W rozmowach też było coraz bardziej teges aż w końcu zeszło na temat masturbacji, on powiedział że to robi, ja odpowiedziałam wymijająco, niby w żartach powiedzieliśmy sobie, że możemy to robić nie krępując się, ale nie wiem czy on myślał na poważnie. W każdym razie wkrótce nakryłam go jak ogląda porno, on powiedział że przecież niby mamy się nie krępować i zaczął napierać, abym razem z nim zaczęła się masturbować. Od razu do tego nie doszło, ale potem jak już byłam po kąpieli przyszłam do niego niby obejrzeć film, skończyło się tak że zaczęliśmy sobie pod przykryciem robić dobrze, a skńczyliśmy tak, że on mnie lizał i masował, do orgazmu doprowadziłam się sama, a on wytrysnął na mnie (brzuch i piersi). Do stosunku jako takiego nie doszło, ale takie coś to chyba też trzeba uznać za seks. Potem byliśmy jeszcze bardziej nieskrępowani, ale także ze względu na to (nie chciałam z nim być) znalazłam sobie inne mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masturbuje się jak wy to robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się masuję po prostu ręką. Czasem sobie trochę powkładam palce do środka, ale orgazm mam od masowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pod prysznicem fajnie jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze dwa lata temu w akademiku o nazwie "Kredka" we Wrocławiu doszło do sensacji. Mianowicie jeden kolega dosypywał drugiemu prochów do jedzenia i co noc go ******* Tamten przez długi czas o niczym nie wiedział.Wyszło podczas badania lekarskiego,na które się udał,gdy zaczął odczuwać ból w okolicach o***tu.Sprawa skończyła się w sądzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe no to chyba sie nadaje. W taki imprezowy wieczór gdy drzwi praktycznie się nie zamykały, ale ja już byłam zmęczona, położyłam sie. A tu nagle do łóżka kładzie sie podpity koleś i zaczął się przysuwać, poczułam jego twardego penisa. Może ja nie byłam tak podpita ale byłam śpiąca i też dopiero po chwili zareagowałam. Gdy się odezwałam to powiedział "o sorry pomyłka" i zataczając się poszedł do innego pokoju. Znałam go z widzenia, ale nie osobiście, faktycznie miał dziewczynę w innym pokoju. Cóż, można powiedzieć że miałam okazję poznać :) ale jakoś tak... nie jestem taka spontaniczna. On albo tego nie pamięta albo nie wie że to ze mną było bo żadnej reakcji potem nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 11;13 masz chęć popisać na priv?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O twoim twardym penisie? Nie dzięki. EOT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w studenckich czasach byłam taka trochę zbuntowana i przeforsowałam, że w naszym pokoju można chodzić nago. W końcu głównie ja chodziłam, a koleżanki ledwie parę razy widziałam jak się przebierały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On_1986
Sytuacja może nie jakaś wybuchowa, ale wspominam miło. Impreza w akademiku. Już po. Łóżko piętrowe. Na dole kumpela. Ja z dziewczną na górze. Macanki, minetka, lodzik, najpierw seks delikatny, a potem już na ostro. Klasycznie, na jeźdźca, na pieska. Dziewczyna nadal ma nadzieję, że koleżanka na dole spała. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona też pewnie w tym czasie ostro jechała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś byłem na juwenaliach. Wiadomo. W nocy impreza, sporo alkoholu. W trakcie gadka z taką jedną, tańce. W pewnym momencie chwyciła mnie za rękę i zaprowadziła pod prysznic. Ostro posuwałem ją na stojąco od tylu. Jak następnego dnia zobaczyłem z kim poszedłem na całość to mi się niedobrze zrobiło. Istny babochłop. Masakra. Co alkohol robi z człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakim mieście to było...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mi zabrałaś nick :-O mialam go dawno temu ale nie zabezpieczony i teraz nie mam już zadnej szansy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ktoś bajkę wyżej napisał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Budzę się rano, wstaję i dopiero po chwili zauważam, że w łóżku mojego kumpla śpi z nim dziewczyna. A on nie miał dziewczyny! Ale to nie koniec, gdy ja potem leżałem i gapiłem się w komputer, to ona wstała i NAGO zaczęła chodzić po pokoju, jakby nie wiedząc co się dzieje. Taka sobie mała chuda myszka. Ale dla mnie to był szok. Gdy mnie zobaczyła, to się głupio uśmiechnęła, po chwili dopiero znalazła swoje ubrania i się ubrała. Kumpel też półprzytomny się obudził. Wyszli gdzieś razem, potem już jej nigdy nie widziałem. Nieźle zaszalał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubababa
W tamtych czasach byłam rozpustnicą. Każdy (no prawie...) mógł się ze mną umówić, choc preferowałam kilku "kolegów", z którymi robiłam to wielokrotnie. Nieraz rznelam się przy kumpelach z pokoju (też święte nie były, ale to ja byłam najbardziej aktywna), zdarzało mi się też u facetów być i pamiętam przynajmniej 3 razy kiedy brali mnie wspólnie w 2-3. To były czasy... Teraz jestem grzeczną żoną, tylko lubię sobie tu coś poczytać, albo pooglądać. Mąż coś tam wie o mojej przeszłości, ale nie zna wszystkich szczegółów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlota raczka
moja dziewczyna lubi gdy robię jej dobrze ręką. mi też zwykle robi loda kończąc ręką. ale nie o to chodzi. kiedyś gdy byłem u niej i były jej 2 koleżanki one gadały o seksie i moja powiedziała, że tak właśnie to robimy, one powiedziały że chcą to zobaczyć. tak nalegały, że ona się zgodziła. najpierw pod kocem, ale pod koniec już zupełnie na wierzchu doprowadziłem ją do orgazmu przy koleżankach, na koniec biły brawo. niestety nie było potem żadnej orgii, chociaż ja miałem lodzika, ale już nie przy nich tylko pod prysznicem. no i po tym incydencie czasem mówiły na mnie złota rączka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie akademik ale też było ciekawie. Mieszkaliśmy w 6 osób w mieszkaniu dwupokojowym. 2 m i 4 k.:-) ależ się działo. Tak właśnie poznałem obecną żonę :-) Seks był prawie codziennie, w pokoju, w łazience w której nie było zamka w kuchni. I nie ważne że w tym czasie ktoś był w drugim pokoju. Jak do jednej z koleżanek przyjeżdżał chłopak, to im pokój udostepnialismy i oni wtedy ogień. Ile razy któraś z par się w łazience nakryło. Przed egzaminami seks, po zdanym też seks, Ale to były czasy Miło się wspomina :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielokrotnie masturbowałam się na górze łóżka piętrowego gdy na dole była koleżanka. Czasem do orgazmu, czasem tylko tak żeby było przyjemnie. Spałam też zazwyczaj nago, ale nie paradowałam nago po pokoju. Czasem słyszałam też pary uprawiające seks pod prysznicem, ale nic niezwykłego, każdy kto mieszkał w akademiku to zna. Facetów w czasie studiów miała dwóch, pierwszy (tak pierwszy, a nie drugi) jest teraz moim mężem. Seks był, ale nie przy innych osobach, tylko gdy byliśmy sami. Więc przy innych opowieściach moja to nic niezwykłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie do pana z 6-osobowego mieszkania. Czy panienkę do ktorej czsem przyjezdzał chlopak bzykaliscie kiedy go nie bylo? Czy byly stale pary, czy kazdy z każdą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×