Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cadidowata

Znowu wróciła... grzybica pochwy

Polecane posty

Gość cadidowata

Już nie wiem, jak sobie radzić. Dzisiaj nie wytrzymałam, poryczałam się. Piszę pracę mgr i nie jestem w stanie usiedzieć tak piecze i swędzi. Zaczęło się kilka miesięcy temu. Widziałam, że to grzybica (objawy książkowe) chodziłam więc do lekarza rodzinnego po jedną globulkę Clotrimazolum 500mg, bo za nastolatkę pomogła mi i miałam spokój na kilka lat. Pomagała, aż do pierwszego stosunku (partner mnie nie zaraża, bo zabezpieczamy się prezerwatywą, chodziło raczej o otarcia). Dojrzałam w końcu do wizyty u ginekologa. Powiedziałam o nawrotach, a ona mi na to, że to nie nawroty tylko niewyleczona grzybica, że jedną globulką nie da się tego wyleczyć. Przepisała mi leki, za które zapłaciłam 130zł... Mycosyst 200mg doustnie (przez tydzień codziennie, kolejne opakowanie jedna tabletka co 3 dni, zostały mi dwie ostatnie), Gynalgin dopochwowo 10 tabletek (1,5 tygodnia temu wzięłam ostatnią), maść Pimafucin 2 razy dziennie, Provag doustnie 10 tabletek (ale wzięłam w sumie całe opakowanie, czyli 20). Zrezygnowałam ze słodyczy, słodkich napojów, jem codziennie kefir. Od leczenia jeszcze nie uprawiałam seksu. Było dobrze 2 dni po leczeniu, a potem znowu się zaczęło. Najpierw zaczął mnie strasznie swędzieć o***t, a potem znowu znajome pieczenie, kłucie i swędzenie w pochwie. Upławy to kwestia czasu. Naprawdę nie mam już siły, to nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Co robić? Jutro idę znowu zapisać się do ginekologa, ale wizyta dopiero za ok 2 tygodnie, bo w między czasie dostanę okres. Kto i jak wyleczył się z tego świństwa na dobre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cadidowata
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmmm..... dziewczyno , nie męcz się tak , zrób sobie posiew z pochwy . poproś z antybiogramem . być może to nie grzybica tylko jakaś upierdliwa bakteria nie daje ci żyć . w wielu labolatoriach można sobie to zrobić prywatnie bez skierowania . przy grzybicy charakterystyczne są serkowate zwarzone upławy i nasilanie się świądu w nocy w ciepłym. mnie też kiedyś lekarz leczył przez pół roku na grzybicę a okazało się że miaąłm infekcję bakteryjną którą spowodował gronkowiec . w końcu znajoma położna poradziła mi żeby zrobić posiew , no i wylazło wtedy szydło z worka . ale dostałam wtedy antybiotyk taki na który była wrażliwa bakteria , globulki robione na zamówienie z antybiotykiem , probiotyki dopochwowe i minęło jak ręką odjął . mam już spokój kilkanaście lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA polecam na wszelkie infekcje pochwy i stany grzybicze i bakteryjne .Mycie żelem kolagenowym a pózniej smarowanie czystym kolagenem Firmy colway. Po kilku dniach bedzie po problemie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izyda33
Spróbuj robic nasiadowki w korze dębu +nagietek+rumianek Nie podmywaj sie żadnymi preparatami,samą wodą.Możesz sobie robić przymoczki z rivanolem choc on barwi skore na żółto,ale to najmniejszy problem. Kup sobie jest bez recepty Multi-Gyn ActiGel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś już ci mądrze poradził. Trzeba najpierw ustalić , co jest przyczyną tych nieprzyjemnych objawów, a potem ustalić leczenie. Niestety skłonność do grzybic albo się ma albo nie. Jeśli tak , to będą powracać w sprzyjających warunkach przez całe życie. Wiem, bo ja tak mam. Basen, jakuzzi, zmiana pogody czasem stosunek a czasem bez wyraźnej przyczyny...cholera wie. Idż do lekarza , który zrobi badanie pod kątem grzybicy , a leczenie powinno być i doustne i dopochwowe. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Waznym jest by lecząc grzybice byli leczeni oboje partnerzy.Bo prawda jest ze kobieta moze miec objawy grzybicy a mężczyzna bedzie zarażał będąc tylko nosicielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za wszystkie rady. Okazało się, że uczulał mnie płyn do higieny intymnej. Zmieniłam go i widzę poprawę. Swędzenie warg sromowych praktycznie minęło, pieczenia nie czuję już drugi dzień (co za ulga), swędzenie pupy też duuużo, dużo mniejsze i zdarza się sporadycznie w ciągu dnia (ale jest to chwilowe, po prostu zaswędzi i przestaje), smaruję 2 razy dziennie clotrimazolem więc może dlatego. Więc problem chyba faktycznie tkwił w płynie. Ale i tak idę do ginekologa, w poniedziałek mam wizytę. Jutro biorę ostatnią tabletkę Mycosystu. Czy któraś z Was tak miała, że przy grzybicy pochwy swędział też o***t? Czytałam, że to możliwe przy grzybicy pochwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli chodzi o leczenie partnera to mnie to nie dotyczy, bo zabezpieczamy się prezerwatywą. Więc nie zarażamy siebie nawzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojjjjjjjj, i jeszcze dołączyły się kompleksy............. ci co juz dawno napisali prace to pewnie nie mieli grzybka bo nie powiadamiali ze piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to widzę, że jesteś mądrzejsza niż lekarz. Pytałam o leczenie partnera, ale pani ginekolog stwierdziła, że leczenie partnera nie jest potrzebne skoro zabezpieczamy się prezerwatywą. Jak byłam chora to nie było żadnego seksu, oralnego również. A co do pracy mgr to nie rozumiem? Chyba w tych czasach nie ma się czym chwalić, kiedy każdy może ukończyć studia. No, ale widać dla niektórych to wciąż musi być wyczyn skoro odbiera to jako chwalenie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olo40
Myślę ze dla zdolnych to żaden wyczyn.Miałam operowaną tarczyce wtedy kiedy miałam obronę ale fakt,ja nie pisałam na kafie tarczycowej ze w zwiazku z operacja mam w tym momencie problem bo musialam prosic o przesuniecie terminu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetaOWO
Ale macie problem... Proponuję niektórym poluzować gumkę w gaciach. Dziewczyna napisała normalnie, że nie jest w stanie nawet pracy pisać tak jej to pieczenie dokucza, a Wy przeżywacie jak świnia niebo. Co do tematu to ja miałam pieczenie i swędzenie po Lactacydzie, który większość kobitek sobie chwali. Najlepsze jest szare mydełko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedys mialam ten problem i wyczytalam tu na kafe, ze lekarz w stanach zalecil komus uzywanie czosnku, jak wiadomo jest naturalnym antybiotykiem i ... robi sie to tak, obierasz czosnek, jeden swieze zabek nadziewasz na nic dent, ja bralam nowa igle, przewlekalam nic dentystyczna, trzeba zostawic dosc dluga nic, i taki "tampon" wklada sie do pochwy. Wymienia sie go co kilka godz, ulga przychodzi bardzo szybko, Kto nie chce niech nie wierzy i nie stosuje, ja polecam, nie mialam zadnych nawrotow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak zrobiłam z tym czisnkiem i po woelu misiącach mi tam wali czosnkiem. Wstyd jak chilera przed chłopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytałam o tym czosnku, ale osobiście bym się nie odważyła. Przecież ten czosnek to na pewno wyżera śluzówkę. Ale słyszałam, ze przy grzybicach czosnek to naturalny antybiotyk, który pomaga ją zwalczyć, ale lepiej chyba przyjmować doustnie. O Iladianie słyszałam, ale wybrałam provag, bo mi poleciła ginekolog jak jej powiedziałam, że mam provag w żelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc z 20 31
nic nie wyzera, ja nie chcialam w to wierzyc, ale ze dopadlo mnie nagle i w weekend, to zaryzykowalam, naprawde dziala cuda i to szybko Wtedy na kafe polecala to babka, ktora mieszka w stanach i tam zalecil jej to lekarz ! Wlasnie tam lekarze odchodza juz od leczenia wszystkiego antybiotykami, i czesto polecaja naturalne metody leczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już wyżej wspomniałam od jakiegoś tygodnia smaruję pupę klotrimazolum i świąd był coraz mniejszy. Dziś, dla odmiany postanowiłam posmarować się Pimafucinem, który mi jeszcze został (w końcu jest silniejszy, bo zawiera antybiotyk). Po kilku minutach pojawił się taki świąd, że musiałam iśc go zmyć. Od razu poczułam ulgę i użyłam poczciwego clotrimazolu. Czy to więc możliwe, że to swędzenie pupy, które mam od tygodnia było spowodowane Pimafucinem? Niby jest napisane na ulotce, że może powodować świąd, ale na wargi sromowe tak nie zadziałał. Jestem już spanikowana, boję się, że to swędzenie o***tu to grzybica ogólnoustrojowa :( Ale nie pamiętam kiedy ostatnio brałam antybiotyk, jakikolwiek (nie licząc Mycosystu, ale to w końcu antybiotyk na grzyba i nawet biorąc go brałam probiotyki). Czy świąd o***tu zawsze musi oznaczać grzybicę całego organizmu? czy to może po prostu niewyleczona grzybica pochwy (która też mnie jeszcze czasem swędzi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro zapytam moją ginekolog, ale boję się, że odeśle mnie do dermatologa lub co gorsza proktologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam niezawodny sposob na nawracajaca grzybice pochwy. Pije co jakis czas rozpuszczalna wit. C 1000mg (to zakwasza srodowisko pochwy). Gdy jestes w trakcie leczenia grzybicy lub tuz po, to zalecam codziennie pic taka witaminke. Oprocz tego biore witaminy w tabletkach ktore maja w skladzie witaminy z grupy B (one hamuja rozwoj grzybow). Podmywam sie przegotowana woda do ktorej dolewam kapke plynu do higieny intymnej. I w takim roztworze sie podmywam. Nigdy bezposrednio nie nakladam samego plynu na wargi sromowe. Wycieram sie jednorazowym recznikiem papierowym. Dla tych ktorzy lecza grzybice lub wlasnie skonczyli leczenie polecam prasowanie majtek i spodni w kroku zeby zabic bakterie. Teraz gdy juz nie mam nawrotow to nie prasuje wszystkiego:-P Oprocz tego uzywam Invag dopochwowo w sytuacjach ryzyka tzn. przed i po basenie, po stosunku, przed i po miesiaczce. Gdy leczylam grzybice to zrobilam sobie kilkudniowa diete "kefirowa", pilam same kefiry, maslanke, jadlam ogorki kiszone itd. Zaatakowalam grzyba na wielu frontach i teraz mam spokoj:-) A mialam czeste nawroty, ok. 5-7 razy w roku:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez chorowałam, co chwila do lekarza, az znalazlam wspanialego pana doktora ktory powiedzial ze nawroty są spowodowane tym ze przez caly czas musze miec grzybice jelit. Zapisal mi tabletki doustne , globułki, i kazal zarzywac probiotyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Infekcja grzybicza przeszkadza w pracy magisterskiej hahaha ja gdy przygotowywalam sie do licencjata mialam operowanego zeza wiec nie p*****l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja też mam właśnie doustny antybiotyk - Mycosyst 150mg, dostałam aż 2 opakowania po 7 tabletek. Przez tydzień miałam brać codziennie, a kolejne opakowanie jedna tabletka co 3 dni. Dzisiaj wezmę ostatnią. On jest na grzybicę ogólnie, nie tylko na grzybicę pochwy, ale też skóry, narządów wewnętrznych. Więc to mnie pociesza. Ale skąd to swędzenie tyłka? Może organizm pozbywa się tego grzyba? Już nie wiem, jak to sobie tłumaczyć. W każdym razie pomaga clotrimazolum maść więc to chyba jednak grzyb jest sprawcą świądu. Do tego oczywiście odpowiednia dieta, ograniczyłam węglowodany do minimum (choć zdarza mi się zjeść coś słodkiego, ale w porównaniu do ilości, które pochłaniałam wcześniej to nic), kefir piję codziennie, nie poję w ogóle słodkich napojów, soków (tylko woda). Dzięki za rady odnośnie tej wit. C, jutro polecę do apteki. Brałam zwykłą rutinacea raz dziennie, ale to za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie te rady wyżej są ok
"Infekcja grzybicza przeszkadza w pracy magisterskiej hahaha ja gdy przygotowywalam sie do licencjata mialam operowanego zeza wiec nie p*****l" nie w pracy mgr tylko w siedzeniu kretynko. chyba nigdy nie miałaś uporczywego swędzenia i pieczenia pochwy i tyłka. ja miałam i wiem, co to znaczy. w silnych stanach zapalnych nie da się nawet normalnie funkcjonować, a co dopiero siedzieć kilka godzin w pełnym skupieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam od siebie,nie wazne czy partner uzywa prezerwtywy czy tez nie,powinien razem z toba być przeleczony.Jestem piel.odz.ginek.i czesto spotykamy sie z nawracajającymi objawami:inf.grzybicze moga byc pierwszym objawem zwiekszonego poz.cukru,spadkiem odporności (przemęczenie,stres),antykoncepcja,zbyt częsta i intensywna higiena narzadów,mikrourazy a takze bielizna(obcisłe majteczki,dżinsy)etc.Zaobserwuj,być może któryś z czynników jest powodem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezu coście się tak przyczepili tej mojej pracy, to jest akurat najmniej ważne w tym momencie. napisałam, że nie jestem w stanie usiedzieć, a piszę aktualnie pracę więc MUSZĘ siedzieć, bo by jakiś debil nie wpadł na pomysł napisania mi, żebym stała skoro nie mogę siedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie się zaczęło wraz z rozpoczęciem antykoncepcji hormonalnej właśnie. Najpierw suchość, spadek libido, otarcia. Myślałam, że problem zniknie jak odstawię tabletki, ale niestety tak się nie stało, a odstawiłam je rok temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie, dobrze ktos poradzil by nie stosowac plynu do higieny intymnej bezposrednio na wargi sromowe. Moj gin doradzil bym podmywala sie wylacznie wywarem z rumianku i tez pomoglo. Wazne rowniez by nie uzywac do podmywania myjek i gabek, bo sa siedliskiem bakterii. Na koncu wytrzec sie recznikiem jednorazowym. I nie nalezy sie depilowac na zero, bo to niszczenie naturalnej ochrony przed bakteriami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wylewam odrobinę płynu na rękę i rozcieńczam go wodą, a potem jeszcze bardzo dokładnie spłukuję. Wstyd się przyznać, ale jakiś czas temu miałam jakąś manię na punkcie czystości i czyściłam pochwę nawet w środku :/ No to teraz mam za swoje. Całą sobie florę wymyłam. Po umyciu osuszam okolice intymne ręcznikiem papierowym właśnie i przeważnie smaruję provagiem w żelu. O wywarze z rumianku też słyszałam (i o korze dębu), muszę wypróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola478
Ginekolog przestrzegł mnie że zbyt częste podmywanie miejsc intymnych czy też robienie irygacji mogą przyczynić się do rozwoju infekcji. Wypłukujemy naturalną mikroflorę, zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest uzupełnienie mikroflory przy pomocy probiotyków np. dopochwowego lactovaginalu, bakterie kwasu mlekowego stanowią barierę ochronną przed patogenami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×