Seks mnie nudzi

ale do którego gościa to pyt.?;)

Tu Sami goscie I same monologi a temat nie ma sensu bo jest zmyslony nikt tu nie potrzebuje porady a ja popisze z kobieta!

A skąd wiesz ,że zmyslony?

Bo kto rozsadny pisze take zeczy podala by @ I mialaby porady

ACH...napalony szczeniak... idź lepiej poucz się ortografii zamiast oferować swoje usługi seksualne :P

Nie szczeniak a dorosly a to forum nie jest ortigraficzne a erotyczne

A ty chyba niespelniona nauczycielka ktora w lozku szuka ortografi!

Podejrzewam ze te bledy ortograf doprowadzaja cie do orgazmu albo? Nie pozwalaja go przezyc!

A swoja droga Temat seks mnie nudzi to ktos kto go zalozyl powinien pojsc do klasztoru and final

Temat nie zmyślony, a jak najbardziej prawdziwy. To nie tak, że nie mam pociągu seksualnego- seks mnie nudzi więc powinnam iść do zakonu. Ja mam pociąg seksualny i to bardzo duży. Z każdym razem jak ma dojść do zbliżenia czuję się pełna nadziei że tym razem może wreszcie będzie cudownie, nieziemsko, że dojdę, itd. Po prostu rzeczywistość okazuje się brutalna i sam seks trwa przeważnie 10 min, bo on nie przepada za grą wstępną, więc najwięcej czasu zabiera nam głównie rozebranie się. A potem migiem do łazienki się kąpać. Najgorsze że to mój pierwszy partner, więc nie mam doświadczenia ani porównania. Nie wiem, co jest na porządku dziennym w seksie a co nie. Pocieszałam się zawsze że ponad 5 min palcówka to zbyt długo, więc nie wymagałam żeby się więcej męczył, a z tym kąpaniem i śluzem to może po prostu dba bardzo o higienę. Ale ja chciałabym tak bardzo choć w seksie popuścic hamulce, wyluzować się, nie martwić czy mam śluz na palcach czy nie. Już całkiem się załamałam, bo nie chcę go też urazić swoimi pretensjami.

Brak doświadczenia, akurat działa na Twoją korzyść, bo gdybyś miała jakieś doświadczenie, to już dawno znalazłabyś sobie innego faceta. Mówiąc wprost, Twój facet to totalny ignorant dbający tylko i wyłącznie o siebie, nie ma szacunku do kobiet i traktuje je jak zbiornik na nasienie, bo inaczej tego nazwać nie można... to co masz to nie jest nawet seks, bo seks to coś więcej niż wejście w kobietę, spuszczenie się i koniec. Naturalną rzeczą dla faceta jest chęć pieszczenia kobiecego ciała, całego ciała, bo kobieta to nie tylko biust czy cipka... są jeszcze uda, brzuszek, pośladki, stopy, szyja, itp, itd... A jam jedno pytanie, jak Twój chłopak traktuje Cię poza łóżkiem, tak w życiu codziennym?

Ty nie chcesz go urazić,a on jakos o ciebie nie dba...A czy poza łóżkiem tez sie liczą tylko jego sprawy,jego potrzeby?Czy troszczy sie o ciebie?Czy odpowiedziałaś sobie na pytanie,czy on cie na pewno kocha?

Brak jej doświadczenia akurat działa na JEGO korzyść :P Dlatego kiepscy kochankowie wolą dziewice,bo taka go z nikim nie porówna:P

To dlatego podstarzali faceci płacą dużą kasę za seks z dziewicami... coś w tym jest ;)

Do Autorki-nie odpowiedziałaś,czy twój chłopak poza łóżkiem też jest tak egoistyczny?

Niedlugo bedzie nowy temat mam dwie piersi jedna jest normalna a druga Troche mniejsza ktora dac pierwsza chlopakowi - co o tym myslicie?a zatem jezeli sex cie nudzi To odpocxnij troche !

Poza sypialnią jest raczej w porządku. Chłopak zawsze do mnie pisze, dzwoni, lubi ze mną spędzać czas. Co do minusów to tylko tyle, że wykazuje zwykle małą kreatywność co do spotkań, najlepiej to siedzielibyśmy wieczorami przed tv. Na początku myślałam, że to ze mną jest coś nie tak i sama wymyślałam spacery, zwiedzanie, itd ale teraz nawet jak idziemy gdzieś to zwykle raz dwa przychodzimy z powrotem do domu, bo on raczej taki typ domatora. Czy traktuje mnie egoistycznie- nie wiem, nigdy nie chciałam się nad tym aż tak zastanawiać, bo prawda w oczy kole. Ja po prostu lubię angażować się w jego życie, pomagać mu, itd. On też gdy go o coś poproszę to zwykle to zrobi. Właściwie to wkurza mnie w nim tylko kilka kwestii, a mianowicie, że lubi czasem skarżyć się na mnie swoim rodzicom. Ja w przeciwieństwie zawsze staram się go przedstawiać w jak najlepszym świetle. A on odwrotnie- cokolwiek źle to potem moja wina przed jego rodzicami. A druga rzecz, że cały czas nosi w portfelu zdjęcie swojej eks. On doskonale wie, że ja wiem, ale na pytanie czemu nie wyjmie, to upiera się, że nie miałby co z nim zrobić, jak mu dała to będzie je nosil. Ale nie umiem sobie tego jakoś wyobrazić to co za kilka lat nadal zamierza mieć je przy sobie. Dla mnie takie rzeczy powinno trzymać się gdzieś w pudełkach a nie portfelu.

No to sprawa jest jasna... facet który nosi w portfelu zdjęcie swojej byłej, wciąż ją kocha. I musisz to sobie w końcu uświadomić!!! Jesteś w czymś w rodzaju pocieszenia, z byłą mu nie wyszło, to jest z Tobą, choć pewnie wcale nie jesteś w jego typie i być może stąd ten jego egoizm, choć stawiałbym raczej na to że u niego to wrodzone i dlatego była go pogoniła. Daj sobie spokój z tym związkiem, nie warto tracić czasu, poświęcać się, bo i tak to nie wyjdzie... Ty dajesz z siebie to co najlepsze, a on za plecami Cię obgaduje i nie robi nic aby sprawić Ci radość.

Ale on zawsze twierdzi, że z byłą to już przeszłość. Że mnie kocha i chce ze mną być. Tylko świadomość o tym zdjęciu i fakcie, że nie chce się go pozbyć zawsze sprawia mi przykrość. Może to zdjęcie trzyma tylko z sentymentu, nie wiem nie potrafię zrozumieć tego, jak można trzymać tak blisko zdjęcie kogoś kto mnie zostawił i zranił już jakiś czas temu.

Z sentymentu to można schować zdjęcie głęboko do szuflady, ale nie nosi się go na co dzień, aby nie przypominało to o rozstaniu i zawodzie miłosnym... no chyba że to masochista ;) Jak się kogoś kocha, to się go nie obgaduje... nawet jeśli postąpi źle. Trafiłaś na bardzo dziwnego typa, wydaje mi się że w ogóle do siebie nie pasujecie i że nie będziesz z kimś takim szczęśliwa. Jeśli nie chcesz go zostawiać, to odpuść sobie na razie seks na jakiś czas... zwróć uwagę jak się zachowa gdy nie będzie miał kogo bzykać. A jak będzie pytał dlaczego nie chcesz, to powiedz wprost że po co Ci seks skoro i tak nic z tego nie masz ;)

Trafił Ci się egoista i do tego maminsynek, który skarży się rodzicom że jego dziewczyna jest niedobra :/ ja nigdy w życiu nie pozwoliłabym facetowi na seks, dopóki mnie całkowicie nie rozgrzeje przed, a mineta to standard, bez tego nawet nie miałby co myśleć o czymś więcej. Zastanów się nad tym dziewczyno i pomyśl czy warto się tak męczyć?

Chyba macie rację, ale widocznie jestem za miękka. Za każdym razem obiecuję sobie, że tym razem będzie inaczej, że najpierw postaram się o dłuższą grę wstępną, że zachęcę go jakoś do pieszczenia mnie, ale później jak przychodzi co do czego i widzę jak już tylko czeka żeby włożyć to jakoś wszystkie moje założenia spełzają na niczym.

To mu na to nie pozwalaj i tak nic nie stracisz, bo nic z tego seksu nie masz. A po co w ogóle z nim jesteś? Jesteś jakaś kulawa i garbata, że męczysz się z takim facetem zamiast znaleźć sobie kogoś odpowiedniejszego. Ile on ma lat 16 że taki z niego delikatny laluś?

23. Wcale nie jestem jakąś brzydulą. Może ciężko tak samemu ocenić własny wygląd, bo to przecież kwestia gustu, ale nigdy nie narzekałam na powodzenie. Nawet teraz, gdy jestem już z moim chłopakiem, często odmawiałam spotkań chłopakom i znajomym, którym się podobałam, bo chłopak zawsze był bardzo zazdrosny o moje kontakty z płcią przeciwną.

Ten facet się Tobą bawi, już wyżej pisali Ci że traktuje Cię jak własność i zabawkę dla zaspokajania własnych potrzeb, być może on inaczej nie potrafi, ale to nie powód abyś poświęcała się w imię "miłości" o ile w ogóle można to tak nazwać. Ja mam 28 lat, miałam kilku partnerów w tym dwóch lub trzech z którymi łączył mnie tylko seks i żaden facet nie traktował mnie w łóżku ten sposób, żaden się mnie nie brzydził, ani nic w tym guście. Pomyśl nad tym czy chcesz aby tak wyglądało Twoje dalsze życie, czy w ten sposób wyobrażasz sobie związek i seks, więcej osiągniesz kupując sobie wibrator niż z takim "facetem". Aż strach pomyśleć jak wyglądał wasz pierwszy raz :/

Dziewczyno weź się ogarnij wreszcie, nie jesteś rzeczą którą można wybzykać i dziękuję. Skoro Twój chłopak ignoruje Twoje potrzeby, to czas najwyższy abyś w łóżku była egoistką i dbała tylko o siebie. Powiedz facetowi wprost czego oczekujesz i że jak tego nie dostaniesz, to seksu nie będzie... jak się obrazi, to jego sprawa. Związek polega na wspólnym zaspokajaniu swoich potrzeb.

autorko to mie bardziej zaspokoil facet z ktorym bzyknelam sie na pierwszym spotkaniu niz twoj facet :D zrobil mi przynajmniej porzadna minetke :D skupil sie na mnie a nie na sobie ;d