Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy fasi waceci też

Polecane posty

Gość gość

są tacy nudni jak mój? Wraca z pracy, je obiad i się kładzie na kanapie. Moment i zasypia, coraz bardziej się oddalamy od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety ...jak większość ...jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma ...albo ...wymiana na ciekawszy model...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorki miało być wasi faceci w tytule, coś mi klawiatura nawala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj jest podobny. Z tym, ze wraca z pracy , lezy na kanapie i nie spi..o pojsciu na basen, spacer, czy do znajomych moge zapomniec.Nigdy nie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ,nie wszyscy .Są tacy ktorzy pomagają w domu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż też taki jest a ma dopiero 29 lat fakt męczy się w pracy i ja to rozumie ale nie robię z tego problemu. Przecież nie zawsze będą motylki i buziaki życie trochę inaczej wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co da wymiana jak na początku związku wiadomo jak jest, wszystko fajnie a dopiero później zaczyna się psuć. My jesteśmy ze sobą już 5 lat. Nie ma tego czegoś, brakuje mi takiego zakochania, tej świeżości. Czuję się coraz bardziej sfrustrowana :/ nic mnie już nie cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj od kiedy sie poznaliscmy, czysty domator. Idziemy do znajomych, to po godzinie chce wracac( a idziemy razem raz na pol roku) wszyscy mowia na niego dziwolag. Tylko siedzi i oglada ta telewizje. Pojewchalismy pod domek i jego pytanie, czy mamy telewizor tam;/, na spacer tylko na pol godzinki i to w niedziele,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak pomagają w domu, chyba zrobić jeszcze większy burdel niż jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój jak przyjeżdżał na urlopy (pracuje za granicą) to to samo znaczy się całymi dniami leżał w łóżku (tylko było podaj, daj, zanieść, przynieś itp), pił, nic nie robił tylko przełączał kanały w tv, spacer mogłam o tym zapomnieć, spacer z dzieckiem on nie chodzi, jak kupił samochód to zamiata leżenia cały dzień w spoconej pościeli przerzucił się na auto i całymi dniami jeździł bez celu. Ale teraz już nie jest moim facetem (mężem) na szczęście. Chwała mu za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Wam mówie dziewczyny że lepszy domator niż imprezowicz :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak sobie czasem tlumacze( to ja od domatora). Ale lubie wyjsc do znajomych i posiedziec z nimi pare godzin. Juz ten raz na rok chcialabym wyjsc do pubu posiedziec z nim i ze znajomymi, czy nawet jak jest lkadna pogoda wyjsc i usiasc do parku, nad morzem, to nie ;/ bo slysze albo jest za goraco, brzuch mnie boli, jestem zmeczony, pojdziemy w weekend, w weekend ma zas inna wymowke i tak w kolko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miuriel
Jesteśmy razem 8 lat, w tym 4 po ślubie. Póki co nie mamy dzieci. Pomaga mi w domu jak tylko może. W soboty sprząta w łazience, odkurza. Raz na miesiąc przetrzepie dywany. Okna też on myje. W niedziele albo on gotuje obiad, albo zabiera mnie gdzieś na miasto. Ew. w lecie jakaś wycieczka autem z kawka i obiadkiem na mieście. Czasem mnie zaskakuje, zabierając wieczorem do kina ew. do teatru. Jak będzie lato to pewnie znowu będziemy zaczynać soboty od godzinnego wypadu na basen z samego rana. Mówię wam, o 6:00 rano jest najfajniej na basenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie mi nie chodzi o to że mój facet nie lubi nigdzie wychodzić bo wychodzimy razem w weekendy. W tygodniu pracujemy. Ale chodzi mi o ten czas spędzony w domu, tak jakby nic innego w domu nie widział po za kanapą. Przychodzi, zje obiad, jeszcze nie zdąży dobrze przełknąć i już się kładzie, ja do niego coś mówię a on zasypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NBS widze u Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tylko dwa pytania: gdzie się takie chłopy uchowały i co was motywowało aby związać się z taką osobą? Nie licytuję się która z nas ma "lepszego" faceta, ale dla mnie taki "emocjonalny leń" jest niepojętny. Każdy chce po pracy odetchnąć i w porządku, ale taka egzystencja; praca, żarcie,, TV i kanapa....Niepotrafiłabym z taką osobą i być z w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem już 20 lat po ślubie i nie wiem co to leżący na kanapie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdzcie se nieroba bedzie wypoczety, i chetnie wyda kase zarobioną przezwas:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×