dlaczego kobiety ktore pracują tak bardzo zieją nienawiścia do niepracujących

Jest na kafe wiele watkow na ten temat. Można z nich wywnioskować że kobiety które pracują strasznie jadą po tych niepracujących. Zastanawia mnie to dlaczego tak bardzo je denerwuje fakt że niektórym się tak życie ulozylo ze nie musza pracować, nie mogą, albo po prostu nie chcą.? Rozne sa sytuacje w zyciu. Jedna uwielbia swoja prace, pracuje dla przyjemności, inna nie znosi swojej roboty, jeszcze inna nie może tej pracy znależć pomimo dlugiego szukania, inna w ogole nie szuka..... DLACZEGO nie potraficie sie otworzyć na innych, kazdy wybiera sobie swoja wlasna drogę, gdybysmy wszyscy byli tacy sami to chyba byloby nudno:) Zauwazylam też cos jeszcze - jak ktoras po urodzeniu dziecka szybko wraca do pracy to też jest zle, jak zostaje z dzieckiem dluzej niz rok do juz tragedia:) hehe....wszystkie tu siedzace sa takie idealne, wiodą wspaniale zycie, maja cudowna prace, wspanialych mężów..ech bajka!!!

ja ostatnio na kafe przeczytalam ze jestem k************ bo nie pracuje (szukam bezskutecznie pracy), mąż mnie utrzymuje........

a ja się dowiedziałam, że jestem pasożytem bo też nie pracuję..mi i mężowi taki układ pasuje...a komu nie pasuje? babom z forum :D:O

poli30------a jakdlugo nie pracujesz? macie dzieci? ja mam chyba dola przez te baby z forum

nigdy nie pracowałam,nie mamy dzieci...

masz lat? jak mam 32 i troche mi zaczyna byc ciezko z tego powodu, choc finansowo jest jak najbardziej ok...ja tez nie mam dziecka choc bardzo bym chciala

"30 masz lat?" - mialo byc:)

Ja ogólnie przepracowałam 20 lat...od prawie 3 lat siedzę w domu ,bo muszę zajmować się dziećmi.

mam prawie 31 lat...ja akurat dzieci nie chcę mieć...a co do pracy,chciałabym pracowac na pół etatu ale takiej pracy nie ma...na cały etat nie wyrobię bo mam chory kręgosłup i biodro i nie wysiedzę ani nie wystoję 8 godzin...a ty czemu nie pracujesz?

Jestem kobietą, pracuję, siedzę na kafe i.. niczym nie zieje. Sama przez długi czas szukałam pracy i wiem jaki to stres, kiedy wysyła się setki CV a telefon nie dzwoni. Poza tym wszystkie mamy, które zostają w domu, żeby wychowywać dzieci też pracują. Nikt mi nie wmówi, że zajmowanie się domem i rodziną to lekkie zajęcie. Czasami mężowie sami proszą żony, żeby zajmowały się domem zamiast pracować. Każdy ma swoje życie i swoje problemy, nagonka na kobiety niepracujące jest chyba wynikiem jakiegoś wewnętrznego poczucia niesprawiedliwości lub złości. A źródłem tego może być niezadowolenie ze swojego życia. Czyli kobiety, które bez litości jadą po bezrobotnych są po prostu nieszczęśliwe i stąd tak pełne jadu..

ja szukam bezskutecznie, tzn intensywne szukalam jakies 1,5 roku a od kilku miesiecy juz troche sobie dalam spokoj.

może związane jest to ze stereotypami, takimi, że kobieta która nie pracuje to od razu musi być pasożyt, gruba upasiona świnia bez ambicji i żadnych pasji, no bo jak to, jakie ona może mieć hobby siedząc całe dnie w domu z dziećmi? choć na pewno w części to nieprawda, bo wiem że są kobiety niepracujące ale które mają własne pasje, które dbają o siebie, są zabiegane, realizują się osobiście

Wcale nieprawda :) ja studiuję i pracuję, przedtem tylko studiowałam i zajmowałam się dzieckiem...więc nei zarabiałam i kompletnie jest dla mnie bez różnicy czy inna kobieta pracuje czy nie :) Myślę, że postrzeganie kogoś bardzo zależy od tego, jakim samemu się jest :) Jeśli ktoś "siedząc" w domu nic nie robi tylko ściemnia żeby jak najdłużej gapić się na wszystkie telenowele jakie lecą, wiadomo że tak będzie myślał o innych kobietach, które nie pracują zawodowo :) A jeśli ktoś ma hobby, nie ma nudnego życia, nie nudzi się bez pracy tak właśnie będzie widział innych w takiej sytuacji. A druga sprawa, że jest też zazdrość, bo część tych wielce pracujących gdyby wygrało np. w Lotto nawet pięć minut nie pozostałoby w robocie, która niby jest taka świetna :D

poli30-------a nigdy nie mialas wyrzutów z tego powodu ze nie pracujesz?

Pewnie dlatego, że większość pracujących jest zmuszona do pracy i zmęczona nią, nerwy im puszczają? pewnie chiałyby być na miejscu niektórych z was.

KingaStefankaFanka-------nie mowie tu o Tobie bo akurat Ty to masz zdrowe podejście do tego tematu:)

hmmm czy miałam wyrzuty?...wyrzuty chyba nie ale było mi przykro ,że nie mogę pracować ze względu na stan zdrowia...teraz już się przyzwyczaiłam do tego ,że siedzę w domu

poli30------załatw sobie rente jesli stan zdrowia nie pozwala Ci pracować

teraz zeby dostać rente to trzeba chyba głowe pod pachą zanieść

heh teraz mi się tak przypomniało ,że nie dość ,że zostałam nazwana pasozytem bo nie pracuję to jeszcze egoistką,k***ą,szmatą dlatego że nie chcę dzieci..te niektóre baby tu piszące mają nieźle z deklem

albo zaswiadczenie o niepelnosprawności wtedy na bank bedzie Ci latwiej cokolwiek znalezc bo z tego co widze teraz duzo firm chetnie zatrudnia osoby z lekkim stopniem niepelnosprawności. Sama sie zastanawiam nad czyms takim

to zawsze tak jest co w tym nowego ale sa na to sposoby tez i mozna : :) www.youtube.com/watch?v=hTVVMwrJ-rk

jedna to nawet życzyła mi śmierci za to,że nie chcę dzieci

Żeby mieć rentę TRZEBA PRACOWAĆ

bez sensu, to ze nie chcesz dzieci to Twoja indywidualna sprawa, nie kazdy chce i lubi dzieci. Znowu te stereotypy....kazda musi pracować i miec conajmniej jedno dziecko

hmmm pomyślę o tym zaświadczeniu o niepełnosprawności

Żeby mieć rentę TRZEBA PRACOWAĆ

Jeszcze tego by brakowało, zeby dostawać renty za to, że całe życie nic się nie robi

poli30----ja mam jeszcze takie schizy że emerytury nie bede miala :(

ja sobie emeryturę sama opłacam także o to się nie martwię