ile byście brali za wynajem pokoju bardzo dobrej koleżance?

moja koleżanka ma sytuacje,że musi się wyprowadzićz domu wcześniej wynajmowała gdzie indziej, ja mieszkam sama w 2 pokojach, lubię mieszkać sama, wcześniej miałam ohydną współlokatorkę, syfiarę, przez nią zalęgły mi się mrówki, ale tą koleżankę naprawdę lubię, za ile byście wynajeli? czy za samo dorzucenie się do czynszu i mediów?

A MI ZA ILE WYNAJMIESZ?

skoro lubisz mieszkac sama to jej nie wynajmuj.najwyzej poratuj poki czegos nie znajdzie,ale nic wiecej.przez takie mieszkanie razem przyjaznie sie sypia czesto.

Na krótko w ogóle nic bym nie brała, o ile byłoby mnie stać. A na dłużej oczekiwałabym że będzie dokładać za media i jedzenie. Tzn jeśli mieszkanie jest Twoje bo jeśli wynajmujesz to do czynszu oczywiście też powinna dokładać.

Tobie Przemo też za dorzucenie się do opłat :) chcesz? mieszkanie jest utrzymywane przez moich rodziców, mnie nie stać, sama nie pracuję

lubisz ja, bo nie spedzacie calych dni razem. jak zamieszkacie, to moze sie okazac, ze ona nie lepsza od tamtej wspollokatorki i ja znienawidziasz. Wiem z autopsji...

W takim razie zależy czy Twoich rodziców bardzo obciąża finansowo to, że będzie trochę wyższy rachunek np. za media...jeśli nie bardzo koleżanka mogłaby dokładać tylko do jedzenia. Z tym, że jeśli lubisz i wolisz mieszkać sama powinnaś od razu zaznaczyć, że np. ma się nie dokładać ale mieszkać może tylko dwa miesiące...

bez przesady.. skoro dziewczyna jest w potrzebie i dobrze wiadomo ze moglabys jej wynajac pokoj to jest oczywiste ze powinnas... tym bardziej ze jestes jej kolezanka. A jesli bedzie tak jak pisza inni, ze sie nie bedziecie dogadywac wtedy poprostu jej to powiesz, ze wolalabys zeby sie wyprowadzila bo wiele rzezy ci nie odpowiada. A moze wtedy bardziej sie ze soba zżyjecie... nigdy nie wiadomo

Niech uczciwie dokłada się do wszystkiego, to nie są twoje pieniądze tylko Twoich rodziców, odddaj im je

bella90 zgadzam się z Tobą, zresztą ona sama chce mi płacić, bo będzie się czuła lepiej, i tak bedzie placic mniej jakby od kogos obcego wynajmowala, tu nie chodzi o usposobienie, bo poprzednia lokatorka była spoko, miła, wesoła, tylko brudas straszny :( u mojej kumpeli jak bylam to raczej brudne majtki nie walały się po podłodze i brudne naczynia w pokoju przez tydzień oraz niewyrzucane miesiącami śmieci

Wynajmij jej normalnie. Oczywiście rachunki dzielicie na pół, co do czynszu, zastanów się na ile stać tą dziewczynę i czy Ciebie stać na oddawanie pokoju za półdarmo. Za własny pokój plus rachunki może Ci płacić np. 400zł. To bardzo, bardzo tanio.

O K***A TO PRZEPROWADZAM SIE DO STOLYCY

a nie beda ci przeszkadzac jeki zza sciany jak zaprosi jakiegos faceta i sie beda bzykać

mam nadzieje,ze obcy faceci nie beda przychodzic

a jak sie zdarzy

to każę jej w/y/p//i/e/r/d/a/l/a/ć wtedy