mąż przyniósł wypłatę

Fachowe obciaganie c***a

Po co Ci taki mąż? Jeszcze go pewnie żywisz ze swojej kasy? Policz miesięcznie ile wydajecie na mieszkanie, jedzenie, dziecko itp. wypisz mu to na kartce, podziel kwotę na pół i powiedz, że ma taką Ci dawać miesięcznie, a co z resztą zrobi, to jego sprawa. Jak nie podziała, to niestety ja rozważałabym na poważnie rozwód. A mieszkanie wspólne, czy jednego z Was?

Mieszkanie jest moje. Myslalam juz o tym żeby dać mu 500zl i niech on dysponuje ale obawiam się że miałabym rachunki nie zapłacone - kiedyś mi powiedział że jak mam to mam sobie placic. Jak dziecko szczepionkę mialo to stwierdzil"wybralas platne to plac". Boże z kim ja żyję.

ja nie moge tego czytac ty naprawde jestes glupia ? czemu nic z tym nie zrobisz tylko nazekasz ?

Nie rozumiem takich kobiet . Malzenstwo to wspólnota -jedno konto, dwie pensje,dwie karty ,obopólny wglad w prowadzenie rachunku. U mnie tak to funkcjonuje od 18-lat i jest to jak najbardziej zdrowy uklad a nie to jest twoje a to moje i wiecej nie dam... to chore jakies

Dzisiaj poszedł do kolegów, powiedział że potrzebuje odpoczynku. Mi chyba tylko rozwód pomoże