Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy Wasze marzenia z lat dzieciecych zmieniały się w miarę dorastania?

Polecane posty

Gość gość

Tak sie zastanawiam, bo niedawno spotkałam koleżankę, którą znałam do 6-7 roku życia (później się wyprowadziła z rodzicami) i pamiętam, że była "fanatyczką" języka angielskiego o tyle na ile można powiedzieć o takim dziecku. Leciała wtedy taka bajka o Muzzym, który uczył dzieci angielskiego i ona zawsze wracała z podwórka do domu na tę bajkę, w domu miała zeszyt gdzie pisała słówka z angielskiego (fonetycznie, tak jak słyszała, mimo, że dopiero co nauczyła się liter) - dziś prowadzi małą szkołę jęz. angielskiego. Inna moja koleżanka z podstawówki zawsze mówiła, że chciałaby mieć psa rasy seter ale rodzice sie nie godzili na zwierzaka, dziś już jest dorosła i ma właśnie setera :) Ja jak sobie przypominam, to nie miałam w dzieciństwie żadnych marzeń, które "kontynuowałabym" w życiu dorosłym, z wiekiem i marzenia i priorytety sie zmieniały. A Wy macie jakieś marzenie, które spełniliście, coś co chcieliście mieć "od zawsze" i się udało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chciałam być sławna, ale mi przeszło. Teraz kiedy widzę jako osoba dorosła co się mówi i pisze o sławnych, jak się ich traktuje, krytykuje i ośmiesza, to nie żałuję, że nie jestem 'gwiazdą' haha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość góść
ja zawsze chcialam miec swiety spokoj i w koncu udalo sie, nie widzialam matki juz dwa miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawabi
Ja od zawsze bawiłam się w szkołę, byłam nauczycielką, robiłam sprawdziany, miałam dziennik własnej roboty... i teraz pracuję w szkole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość góść
ja w dzieciństwie lubiłam robić zdjęcia nieba, błyskawic, tęczy etc. a teraz jestem pogodynką w znanej stacji telewizyjnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja chciałam być lekarzem, przeszło mi gdy dowiedziłam sie ze praktyki są w prosektorium:-/ I chyba żałuję:-/ Kolezana chciała byc weterynarzem, została pielęgniarą:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktress
Ja skończyłam jako aktorka w tak wyśmiewanych serialach telewizyjnych, a zawsze chciałam być archeologiem, nawet studia na UJ zaczęłam w tym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaat1
Ja wychowywałam się na wsi, jako dziecko marzyłam o wyjechaniu do wielkiego miasta i zostaniu dziennikarką. Udało mi się, skończyłam dwa kierunki i na początku pisałam dla prasy. Od paru lat pracuję w radio, czasem słychać mnie w wiadomościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenia sie zmieniały... Z czasem marzenia zamieniały sie w cele, plany... Az do realizacji. Nawet dzis, jak moge sobie zafundowac drobna przyjemność, która w dzieciństwie byla nieosiągalna, nierealna, albo szalona - to czasem dla poprawy humoru - sprawiam sobie te przyjemności :) poprawia mi to humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcatka
Ja jako dziecko zawsze marzyłam o tym, by mieszkać w domku (wychowałam się w bloku). Już jako dorosła wiedziałam, że zdecydowanie wolę duże, przestronne mieszkanie w dobrej dzielnicy :) A tak btw, na moim osiedlu był chłopczyk, który zawsze mówił, że chce zostać złodziejem samochodów. Od paru lat siedzi za kratami właśnie za spełnianie swych dziecięcych marzeń :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe a jestem kierownikiem ogrodu zoologicznego, w domu zawsze mieliśmy pełno zwierząt luzem i dwa duże akwaria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcatka - rozwalil mnie tekst o chlopczyku :) bo wazne jest realizować się i robic to co sie kocha ;) przynajmniej byl konsekwentny :) wielu ludziom tego brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcatka
zgadza się, konsekwencji mu nie brakowało- szkoda, że sprytu już tak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fizykochemiczne podstawy życia
Odnosząc się do zadanego w temacie pytania, jestem skłonna odpowiedzieć negatywnie, albowiem jako dziecko miałam marzenie, aby zostać słynną bokserką i przyznam bez bicia, że gdy spoglądam teraz z niesmakiem na mojego rozwalonego na kanapie obślizgłego małża, takoż mi się to marzy do dzisiaj. Niestety skończyłam jako prezes małej firmy farmaceutycznej i w dalszym ciągu czuję się jakaś niedospełniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość góźć
Ja od wielu lat świadczę usługi towarzyskie w szerokim zakresie lecz o niewysokim standardzie higieny pracy. A tak chciałam kiedyś zostać uwielbianą przez tłumy poetką! :( W szufladzie uzbierało mi się już kilkanaście tomików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie spełniło się wszystko w 100% :D chciałam mieć fajną dużą rodzinkę i mam! męża i trójkę dziatwy (jedno 8 lat a bliźniaki po 6) ,on prowadzi kancelarię a ja spełniam się jako pani domu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie pamiętam swoich marzeń. chciałam mieszkać na jakiejś wyspie tropikalnej, no ale to chyba pospolite. co ciekawe, nigdy nie miałam marzeń o ślubie, jakie od zawsze tłoczy w nas kultura i dziś też nie mam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od czasu komunii św chciałam zostać siostrą zakonną ale po maturze poszłam na studia i tam spotkałam obecnego konkubenta z którym byłam już dwa razy w ciąży ale żadnej nie donosiłam obecnie pracuję w sklepie spożywczym i szukam pracy jako katechetka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przez całą szkołę marzyłam o tym, żeby przytyć, zawsze byłam najwyższą i najbardziej kościstą osobą w klasie na studiach zaczęłam sobie wstrzykiwać różne substancje rozweselające, pewnego razu ktoś polecił mi insulinę w przeciągu paru lat moje bmi wzrosło o 6 jednostek :) i w końcu jestem szczęśliwa ze swoim ciałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupa na dywanie
za dzieciaka chciałem miec psa rodzice kupili jamnika ale skurczybyk ciągle sral na dywan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam mieć spokój, brak awantur, poczucie bezpieczeństwa, własny dom Chciałam też być sama, mieszkać sama Spełniło się wszystko Co do planów zawodowych to miałam różne, niestety żadne nie zrealizowane, ale pracuję nad tym, - zaczynam rozumieć, że robienie na siłę czegoś czego sie nie lubi to mordęga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×