Czym sie rozni praca w korporacji od pracy u prywaciarza ?

upup

Żenada, prywaciarze robią co chcą. Praca za minimum, bez urlopu itd. Po kilku latach pracy poprosiłem o kilka dni urlopu to pokazał mi "bramę" Obecny Rząd lepiej niech się weźmie za kontrole małych przedsiębiorstw, gdzie ludzie pracują bez żadnych praw ... bo tez popłyną jak PO

Taa dokladnie. Nadgodziny nieplacone, jak sie upomnisz o umowe to pretensje. Ostatecznie mam umowe ale po jakich klotniach. Zapomnij o dniu wolnym za swieto, ktore jest obowiazkowe. Pojdziesz do PIP i co, nic z tym pewnie nie zrobia a szef cie zwolni. Zrobisz cos, dasz dokumenty. Szef je zgubi (notoryczne) i ma do ciebie pretensje bo pewnie nie dales dokumentow i nie zrobiles swojej roboty bo dokumentow nie ma. Wynika z tego wieczna klotnia bo nikt mi nie wmowi ze czegos nie zrobilem jesli wiem ze to zrobilem. Pakujesz np paczke do wysylki to sie wtraci ze zle tasma oklejasz. Musi byc wszystko w taki sposob jaki sobie zyczy chociaz nie zawsze musi miec racje. MASAKRA. Szukam teraz innej roboty, nawet dalej u jakiegos prywaciarza ale np w galerii handlowej. 2 dni pracy po 12 godzin, 2 dni wolne. Przynajmniej przy takim trybie jest czas na swoje pasje, co trzeci dzien 'weekend'. Korpo czy cokolwiek innego tez moze byc bo teraz to jest jakas masakra i jak mam isc do roboty to mnie kurw*** bierze.

Najlepiej samemu być sobie prywaciarzem.Ja tak zrobiłem:)

praca na etacie gdziekolwiek jest nudna i bezowocna, szkoda marnowania czasu

generalnie- kulturą