Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czym sie rozni praca w korporacji od pracy u prywaciarza ?

Polecane posty

Gość gość

jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prywaciarz bardziej wyzyskuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałam u prywaciarza i w korporacji. i tu i tu zapierhdol w korpo zwsze wypłata na czas ("mój" prywaciarz tez płacił na czas ale wiem ze są tacy co tego nie robią, w korporacji nie ma tego problemu) w korpo benefity pozapłacowe (multisport, luxmed, w jednej miałam tel. służbowy, z którego nie byłam rozliczana wiec uzywałam też jako prywatny) w korpo jestes trybikiem w maszynie i to sie czuje Podsumowujac jakbym miała do wyboru hoojowego prywaciarza i hoojowa korpo poszłabym do korpo, a jeśli dobre korpo i dobrego prywaciarza poszłabym do prywaciarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa prywaciarz wyzyskuje a w korporacji, leżysz i pachniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracuje w korpo i ogólnie nie jest źle,. owszem, jesteś trybikiem, ale umowa o prace bez łaski,wypłata na czas, te wszystkie benefity, opieka medyczna, pakiet socjalny, bony na święta...mimo wszystko warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a korporacja to od ilu osób się zaczyna? od 100?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w międzynarodowej korpo, wypłata na czas, płatne za nadgodziny, benefity w postaci biletów do kina, karnet na basen, siłkę, opieka medyczna w prywatnej przychodni, bony na święta dla mnie i dziecka. Zapiepszać trzeba jak w każdej pracy, wypadało, że i 1-3 maja pracowałam. Ja nie narzekam, dobrze płacą. Jeden minus jak wylatujesz z pracy to z dnia na dzień, przez okres wypowiedzenia nie przychodzisz do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja po skończeniu szkoły pracowałem u prywaciarza, kasa niby na czas, ale niewielka, niestety żydził z umową i musiałem poginać na czarno. potem sie zatrudniłem w korpo i kolorowo też nie jest, ale etat jest, służbowy telefon też jest, wszystkie dodatki jak lux med czy multi sport, premie, bony uznaniowe, świąteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W korporacji dostajesz 3 razy wyższe wynagrodzenie, nigdy cię nie oszukają na nadgodzinach, wszystko jest placone przepisowo 50%, 100%, 150%. Wszystkie twoje dochody są udokumentowane, żadnego płacenia pod stołem. Pracy w korporacji jest nieporównywalnie więcej, nigdy się nie nudzisz, nie ma nikogo nad stan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli w korporacji nie mozna sobie wejsc na gazeta.pl i poczytac artykulow ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U prywaciarza - chciał ze mną podpisywać umowę o dzieło w nieskończoność, z wypłatą potrafił spóźniać się dużo (np. zapłata za styczeń 28 lutego), a jak się upomniałam, to słyszałam tyrad, że mam pretensje o kasę. Potrafił ni stąd ni zowąd zadzwonić, że mam zrobić coś jeszcze - było coś do zrobienia, a to niedziela? To nic, musisz zrobić. Najlepsza byłaby z nim umowa o niewolnictwo :O W korpo też zdarzają się sytuacje, że coś znienacka jest do zrobienia, ale mam za to uczciwie zapłacone, do tego żłobek dla dziecka, siłownia, opieka medyczna, szkolenia w fajnych miejscach na świecie, wypłata porządna, na czas i bez żebrania. Praca stresująca, ale bardziej stresowała mnie poprzednia, że życie muszę podporządkowywać szefowi. Kiedy kolejny raz upomniałam się o pieniądze za poprzedni miesiąc (gdzie był już kolejny, a jeszcze kolejny miał być za 3 dni!) powiedział, że ma już dosyć moich pretensji o pieniądze :D i następnego dnia mnie zwolnił. Naprawdę dziwił się, że oczekuję, że otrzymam wynagrodzenie, które sobie wypracowałam :D Wolę korpo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jednej korporacji w której pracowałam poblokowane były "topowe" strony typu facebook, allegro, forum gazeta.pl własnie W obecnej nic nie jest podblokowane ale jest taki zapieprz, że nie ma czasu na internet. I to, że płaca za nadgodziny to tez nie jest prawda: masz zlecona prace na 8 godzin ale realnie nie dasz rady obrobić tego w 8 h i musisz siedziec (a argumentem kierownictwa jest to, że siedzisz "bo chcesz", gdybys sie sprężył to zrobiłbyś to w 8h)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trafiacie na kiepskich prywaciarzy...korpo jest masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nawet 1 minuty nie zostawałem w obecnej korporacji za darmo. U mnie w korporacji jest też jedna świetna rzecz, jest zakaz mówienia do siebie na pan, wszyscy sobie mówią na ty, nawet do dyrektora nie wolno mówic panie dyrektorze, tylko zwyczajnie po imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa takie firmy gdzie szef wali do wszystkich na ty a do niego trzeba na pan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale w kazdej korpo
sie mowi na 'ty', to jest wlasnie element kultury korporacyjnej, bazujacej na zachodnich, 'hamerykanskich' wzorcach, gdzie nikogo sie nie 'madamuje' i nie 'siruje', wezcie pod uwage, ze nie kazda duza firma = korporacja, mam kolezanke, ktora pracuje w malym biurze, ale ze to biuro, uwielbia mowic o sobie, ze 'pracuje w korpo', a tym czasem pracuje w zwyklej malej firemce :O no, ale lans 'na korpo' najwazniejszy (jakby jeszcze bylo czym sie lansowac, mnostwo ludzi pracuje w korporacjach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''no ale w kazdej korpo sie mowi na 'ty','' Nie wiem czy w każdej ale w poprzedniej gdzie pracowałem tak nie było. Myślałem, że mój obecny zakład pracy jest ewenementem w skali kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dywan a w jakim korpo pracujesz? Korpo są ogólnopolskie, chyba możesz sie pochwalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio w korporacji nie ma nigdy czasu wolnego? w obecnej firmie, zeby nie bylo, nie obijam sie, robie co musze a nawet wiecej ale czesto jest czas zeby sobie poczytac artykuly na necie albo pogadac na luzie przez 15 minut z innymi pracownikami na prywatne tematy w korpo tego na pewno nie bedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''serio w korporacji nie ma nigdy czasu wolnego?'' Serio, nawet sobie planuję kiedy będę miał czas zeby pójść do wc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli ktoś mieszka w mieście liczącym 63 tysiące mieszkańców, jak moja Stalowa Wola, to coś takiego jako międzynarodowa korporacja jest abstrakcją. Chyba że w rozumieniu "Biedronki" albo "Tesco".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
korpo nie zawsze są ogólnokrajowe. ja pracuje w korpo, która jest tylko w moim mieście, ale jest to jak najbardziej korpo bo zatrudniają ponad 600 osób, też mówimy sobie na Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaaa
u przwaciarza masz więcej do powiedzenia, łatwiej rozmawiac z szefem, ale za to układy i sytuacje są nie do przewidzenia i często nielogiczne - wszystko zależy od szefa. W korporacji wszystko jest przewidywalne, panuje pewien standard, za wymagana jest odpowiednia jakość pracy i twz. "ład korporacyjny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie u prywaciarza mozna usiasc z szefem i pogadac a w korpo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej sorry ale gadasz bez sensu
Ty od ' ja pracuje w korpo, która jest tylko w moim mieście, ale jest to jak najbardziej korpo bo zatrudniają ponad 600 osób', nie chodzi o liczbe pracownikow, wielkie fabryki tez np. zatrudniaja na hali produkcyjnej kilkaset osob, i co, i takie zaklady miesne to 'korpo'? Oczywiscie, ze nie. Korporacja to firma majaca oddzialy w wielu miejschach (krajach), o odpowiedniej strukturze i standardach, nie chodzi wcale o liczbe osob, w pierwszej korpo, w ktorej pracowalam, w naszym biurze w centrali pracowalo tylko ok. 100 osob, a jest to jak najbardziej korporacja (na pewno korzystasz z jej produktow). Aha, i nie kazda firma z centrala za granica to od razu 'korporacja'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracowalam u prywaciarza, pozniej korporacja, teraz znowu prywaciarz i tak wole. w korpo jestes tylko trybikiem. masz swoje obowiazki i za nie odpowiadasz. ale wsystkie laury zbiera Twoj przelozony - to on ma kontakt z gora. a ich nie interesuja szeregowi pracownicy, nawet najlepsi. a w prywatnej firmie atwiej sie wybic, byc zauwazonym, docenionym. ja tu wiecej zarabiam, dostaje premie rozne, a pracuje dokladnie tak samo ciezko jak wczesniej, ale kazdy to widzi. a nie jak w korpo - tylko w swoim dziale i rywalizacja miedzy dzialami. w malej firmie kazdy pracuje na wspolny sukces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×