Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nowa moda

Polecane posty

Gość gość

WITAM DZIEWCZYNY.W czerwcu biore slub cywilny i chcialam sie was doradzic w kwestii zaproszenia .Jestesmy z moim partnerem bardzo zapracowani i nie mamy czasu odwiedzac kazdego ,postanowilismy rozeslac zaproszenia do wszystkich droga meilowa Nikt jeszcze nie wie o naszych planach.Chcemy zrobic niespodzianke wszystkim ,nawet rodzicom.Czesc gosci jesli przyjedzie to beda osoby z daleka,ale my uprzedzimy ,ze slub bez obiadu bo zaraz po slubie wyjezdzamy w podroz poslubna Nie wiem jak to odbiora goscie a szczegolnie rodzice,ale postanowilismy zaryzykowac.Czy w obecnych czasach kiedy internet jest tak powszechny bedzie to z naszej strony jakis nietakt.?Bedziemy jeszcze do wszystkich dzwonic.Jak uwazacie czy goscie moga sie obrazic na taka forme zaproszenia?Czy nie urazimy naszym zachowaniem rodzicow,a szczegolnie chodzi mi o przyszlych tesciow,bo to sa ludzie starej daty.Ale postanowilismy nikogo nie wyrozniac PROSZE O JAKAS PODPOWIEDZ BO MAMY JESZCZE SPORO CZASU NA ZMIANY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwny pomysł moim zdaniem, o ile jeszcze młodzież może uznać to faktycznie za cos oryginalnego to inni mogą być oburzeni. Gdyby np moja mama dostała maila z zaproszeniem, to pewnie by go nawet nie odebrała, bo na swoją skrzynkę wchodzi od wielkiego dzwonu. A liczycie na koperty itp? Bo skoro taka wyzwolona forma zaproszeń i sama msza, to raczej nie liczycie chyba na jakieś podarunki itp. Nie będziecie w przyszłości żałować, że nie wpletliście w Wasze plany choć odrobiny tradycji? Chociaż rodziców zaproście na obiad. Myślę, że nawet mimo przyjścia gości i uśmieszków, pozostanie jakiś nie smak i uraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na podarunki nie liczymy ,nawet na kwiaty ,a slub cywilny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm no jak dla mnie trochę to skomplikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz że goście przyjadą z daleka i niezaprasisz ich nawet na obiad? Ja bym była zniesmaczona i pewnie bym nieprzyszła, a mam 34 lata. W życiu niektóre rzeczy trzeba poprostu zrobic bo tak wypada żeby nieurazić najbliższych.Pomyśl chociaż onajbliższej rodzinie otych którzy pofatygują się do k ościoła ,ładnie się ubiorą, kupią kwiaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym olała, też modnie , nie chodzę tak, gdzie gospodarz obraża gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My uwazamy ,ze to jest nasz dzien i mamy prawo przezyc go tak jak chcemy,ale dobre rady napewno wezme pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obiad jest jak dla mnie koniecznością. I nie tylko dla rodziców, ale dla wszystkich, którzy się zjawią. Po drugie era zapraszania przez maila jeszcze nie nadeszła i jeśli już nie chcesz robić tego tradycyjnie, to chociaż pofatygujcie się i zaproście każdego telefonicznie. Po trzecie w życiu są kwestie, które można poruszać i te o których się nie dyskutuje. Ślub do takich właśnie należy. Dla mnie w Twojej sytuacji istniałyby dwie opcje, albo tradycja czyli zaproszenia dla gości i chociażby obiad poślubny, tort kawa i koniec. Albo zapraszacie tylko rodziców i świadków, robicie cywilny, obiad i tyle. Zapraszanie gości z daleka po to by obejrzeli Wasz cywilny jest sporym nietaktem i dla większości będzie kpiną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ,że to wasz wielki dzień dlatego też niezapraszajcie gości bo możecie się glęboko rozczarowac jak nikt nieprzyjdzie.Okarzecie brak szacunku najbliższej rodzinie chyba nie o to chodzi.Jeśli pieniądze sa problemem zrób obiad w domu, napewno będzie taniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak jest w twojej rodzinie ale raczej z e-maila nie korzysta się na co dzień ja wchodzę raz na miesiąc i to tylko dlatego że przychodzi mi na niego faktura za neta moja mama nie była już tak dawno że aż hasło zapomniała za to na fejsie jest codziennie. Poza tym skrzynki pocztowe są zawalane całą masą spamu i niechcianych wiadomości i osoba która je potem usuwa może i przez przypadek usunąć wasze zaproszenie. Ja jak przeglądam pocztę to od razu zaznaczam wszystkie wiadomości jadę w dół i czytam temat więc jak w którymś bym zobaczyła tytuł zaproszenie na pewno pomyślałabym że to znowu jakieś dziadostwo... odznaczam po drodze coś co chcę zobaczyć a resztę usuwam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez pisalam,ze bedziemy do wszystkich dzwonic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym sie poczula zlekcewazona. Nie dosc, ze zaproszenia na odwal sie mailem wyslane, to jeszcze nawet na kawe po slubie nie zaprosisz gosci, ktorzy sie pofatygowali i przyjechali czesto z daleka. Jak nie macie pieniedzy to lepiej podczas tej podrozy sie pobierzcie, ale nie odwalajcie takich cyrkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JAk to ślub cywilny, po ślubie chcecie odrazu jechac gdzies w podróz to po co Wam w ogole goscie? Na 15 min? bezsens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weer
my też bierzemy ślub w czerwcu, też cywilny i zapraszamy wyłącznie mailowo i przez FB. Ale po ślubie będzie impreza weselna, calonocna. Objezdzanie wszystkich gości żeby dać zaproszenie to dla mnie jakiś archaiczny cyrk w dzisiejszych czasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam, że jeśli robicie sam ślub i to jeszcze cywilny, który trwa ok. 20 min do pół godziny a potem od razu jedziecie w podróż poślubną to lepiej będzie, jeśli ograniczycie się do zaproszenia ustnie - nie przez telefon a osobiście Waszych rodziców, rodzeństwo i np. dziadków. Czyli taką zupełnie najbliższą rodzinę. Bo, przykro mi bardzo, ale ciocię Gienię mieszkającej na drugim końcu Polski i widującej Cię raz na 5 lat nie bardzo interesuje Twój ślub, jeśli ona "nic z tego nie ma". Bo przejechać długą drogę po to, żeby zobaczyć Cię 20 min w urzędzie i potem albo wracać do domu albo iść do hotelu pewnie jej się nie opłaca. Jeśli już chcesz rozesłać info o ślubie, to lepiej zrobić zawiadomienia w formie tradycyjnej i wysłać pocztą. Tylko zawiadamiasz o ślubie i kto chce, to przyjedzie. I pewnie takie coś szybciej przejdzie, bo tradycja powiadamiania w Polsce istnieje, niż wysyłanie zaproszenia tylko na ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
również nie rozumiem, na co wam tyle gości skoro zapraszacie tylko na około 15-minutowy ślub. Zaproście tylko najbliższych, tj. rodziców, rodzeństwo, dziadków. To niewiele osób więc chyba uda wam się do nich pojechać czy wysłać zaproszenie pocztą. Zapraszanie znajomych, kuzynek czy jakichś ciotek z daleka jest bez sensu, komu by się chciało jechać kawał drogi na krótki ślub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę żę ciocia Genia jak dojrzy w zaproszeniu brak nawet zwykłego obiadu napewno zrezygnuje.Co za chory pomysł masz kobieto tak potraktować swoich gości! Dostałam takie zaproszenie ślubne, młodzi rownież mieli kasę zeby pojechać w podróż a na obiad najbliższej rodziny nie zaprosili.DRAMAT. Teraz mają dziecko i paniusia chce w odwiedziny do nas przyjechać, bardzo dziękuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieniądze w prezencie dostaniemy od moich rodziców i dziadków,wiem bo mają na ten cel już dawno odłożone.Szkoda nam kasy ,niemamy zadobrego startu. Ja pracuje w pieczarkarni narazie nic lepsego mi się nie trafia ,a moj chłopak szuka pracy...Więc jest niezawesoło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o to, czy macie kasę czy nie, ale o pewne sposoby zachowania, które są "odgórnie" przyjęte. Jak się nie ma pieniędzy, to nikt Ci nie będzie wypominał, że robisz skromne przyjęcie. Ale jeśli zapraszasz kogoś, szczególnie z daleka i wymagasz, by ten ktoś poświęcił dla Ciebie swój czas to wypadałoby go ugościć chociaż ciastem czy obiadem. Dlatego, jeśli wiecie, że nie stać Was na zrobienie chociażby skromnego obiadu, to faktycznie na ślub zaprosiłabym tylko najbliższą rodzinę a resztę powiadomiła, że tego i tego dnia wychodzę za mąż. Tyle. Bo jak zaczniecie zapraszać i wyjdzie, że tylko na chwilę do USC trzeba jechać pół Polski, to faktycznie dużo ludzi może Wam odmówić i Wy się poczujecie rozczarowani/będzie Wam przykro a w rodzinie jakiś niesmak może pozostać, że zaprosiliście na sam ślub i to jeszcze mailem. Szczególnie, że nie każdy maila odbiera regularnie, a starsze osoby w ogóle mogą nawet maila nie posiadać lub po prostu z niego nie korzystać, bo nie mają takiej potrzeby/nie umieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Wasz dzień i macie prawo przezyc go jak chcecie ja sama organizując wesele robilam tak jak mi sie podobalo nie zwazając na gadanie innych ale... Moim zdaniem jesli szkoda Wam czasu zeby wreczyc rodzinie zaproszenie a wlasciwie zawiadomienie to nie spodziewalabym sie ze ktos zechce dzielic ten dzien z Wami. Ja napewno bym sie nie wybrala na taki ślub, szykowac sie na 15 minut uroczystosci a spedzic poł dnia w aucie to mija się z celem. Druga sprawa to byloby mi glupio zapraszac kogos i nie poczęstowac go chociaz kawą i ciastem wolalabym sobie odpuscic tą podroz poslubną i zrobic skromny obiad bo z męzem spedzisz cale zycie a rodzina po takiej ''AKCJI'' moze się od Was odwocic. Poza tym ślub to taki dzien kiedy chce sie wykrzyciec swoje szczescie calemu światu ja nie wyobrazam sobie spedzic go bez rodziny. Sam pomysł wysłania zawiadomienia mailem też do mnie nie trafia a juz tym bardziej osob starszych wydaje mi sie ze troche szacunku im sie nalezy. Ale tak jak pisalam wczesniej to Wasz dzien i zrobicie jak chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty masz nawalone w głowie,czy myślisz ze ktoś przyjedzie z daleka zeby tylko na was popatrzeć przez 15 minut,a potem wsiądą do auta i pojadą z powrotem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musisz do wszystkich jeździć, ale wyślij zaproszenia pocztą- nie wszyscy korzystają regularnie z maila, poza tym można przeoczyć w morzu wiadomości albo czasami wiadomość bywa uznana za spam. i nie sądzę, żeby goście mieli powody do obrazy- jak ktoś uzna, że nie opłaca się przyjeżdżać na ślub bez imprezy, to nie przyjedzie. proste. inna sprawa, że możecie postawić rodziców w niezręcznej sytuacji: będą się czuli zobowiązani jednak podjąć jakoś tych swoich krewnych i w efekcie odbędzie się jakaś namiastka wesela bez was.. generalnie, to co chcesz zrobić, to raczej zawiadomienia nie zaproszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HAHAHA AUTORKA ROBI PRACĘ MGR I PYTA DO BADAŃ!!! to jedyne logiczne wytłumaczenie tego tematu-chyba ,że jesteś autorko tak głupia i nie rozumiesz pewnych mechanizmów socjologicznych, to rób sobie co uważasz TYLKO NIE PŁACZ JAK ZMIESZAJĄ CIĘ Z BŁOTEM ,BO TO PEWNE JAK 2X2!!!!!!!!!!! robię przy weselach ,więc wiem co piszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wysyłanie mailem zaproszeń to szczyt prostactwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie koleżanka zaprosiła na ślub i wesele przez sms. Była strasznie zdziwiona, że odmówiłam, również przez sms. Rozumiem gdybym mieszkała bardzo daleko, ale my mieszkamy w tym samym mieście, w dodatku kilometr od siebie. Nawet nie pofatygowała się żeby zadzwonić. Zapraszanie przez sms, i mail uważam za szczyt wieśniactwa i braku szacunku dla zapraszanego. Jakby mnie zapraszała tylko dlatego żeby zaprosic i byc pewną, że nie przyjdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie musi byc to do badan bo zdarzaja sie debile,ktorzy mysla ze sa nowoczesni i robia potworne bledy przy zapraszaniu na slub.Ja zostalam tak zaproszona przez wlasne dziecko.I tu nie chodzi o brak pieniedzy bo sama chcialam zrobic skromne przyjecie ,ale mlodzi mieli wlasna wizje i tak zrobili swoje.Przyjechala tylko garstka ludzi.Potraktowani bylismy przez mlodych jak smieci nie jak rodzice.Final byl taki ,ze nie bylismy na slubie wlasnego dziecka i zauwazylismy ze bylo im to na reke.Wiem ze bylo malo ludzi ze zdjec.Tak chcieli tak zrobili,maja piekne wspomnienia.Dla mnie jako matki bylo to bardzo nieodpowiedzialne ,zlosliwe zachowanie,Uwazam sie za dobra matke ,moje dzieci zawsze mogly na nas rodzicach polegac.Bardzo mnie to zabolalo,ale musze z tym zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem można zaprosić mailem ale na sam ślub i to tylko młodych znajomych. Jeśli jesteś taka zapracowana to wyślij pocztą zaproszenia plus zadzwoń - będzie bardziej elegancko. Samym mailem goście mogą się poczuć zlekceważeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obydwa pomysly do kitu, nie poszlabym na taki 'slub' chyba, ze bylby w moim miescie w wygodnym dla mnie czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wysyłanie zaproszenia mailem to porażka. Naprawdę. Rozumiem wasze zapracowanie ale tu chodzi o szacunek do gości. Tak jak już inni pisali wbrew pozoru jest masa osób która skrzynkę pocztową sprawdza rzadko. Zaproszenie listowne jest już bardziej eleganckie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dostaję na maila takie zawiadomienia o ślubie od koleżanek ze studiów- jeszcze ani razu nie poszłam, bo generalnie nie jestem jakąś fanką ślubów i bardzo mało mnie to interesuje. do rodziny może bym poszła, ale też tylko na miejscu- na pewno nie jechałabym 100 km. wyślij sobie te zawiadomienia, ale na ślub bez imprezy stawią się tylko osoby miejscowe[pod warunkiem, że nie mają nic lepszego do roboty], a z daleka, to przyjadą najwyżej rodzice, dziadkowie, rodzeństwo i nikt inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×