16 Lat a zwiazek z 25 latkiem

no jak masz jakies pytania to pytaj. Ja sie dopiero przymierzam do organizacji ale juz orientowalam sie co i jak. Ślub panuje na 2018/19. Nie mam jeszcze sprecyzowanej daty. Bo musimy ją dostosować do konraktu mojego faceta.

Ja niewiem odczego zaczac, adrian teraz milczy na ten temat nie wiem moze lepiej rodzica powiedziec i moze doradza nam zeby sie niespieszyc bo adrian jest uparty i chce juz

wg mnie to powinnas porozmawiac z siostra Adriana na ten temat. Ona wie ile jej zajelo czasu planowanie. Ja zaczelam od przegladania domow weselnych, fotografow, orkiestry. Kamerzysty nie bedzie. Mam upatrzonych i w marcu albo pozniej dzwonie i pytam o terminy. Wszystko sie zaczyna od sali bo najtrudniej zalatwic. Zaplace zaliczki i nie bede robic nic przez rok. Bo sukienka i reszta to pol roku przed slubem.

Ale siostra adriana nic niewie podobnie jak rodzice iwszysty inni, hmm moze w weekend do siostry wpadne i powiem o slubie moze faktycznie mi pomoze jakos to wszystko opanowac

a jak ty zamierzasz w tym malzenstwie funkcjowac skoro juz teraz masz gowno do powiedzenia? Z własnym facetem nie umiesz gadac? Napalilas sie na slub a powinnas zejsc na ziemie i najpierw uporzadkowac pewne kwestie w tym zwiazku.

Ale w moim zwiazku jest wszystko dobrze, byly chwile ze sie nie ukladalo ale juz nam sie uklada fajnie.

Adrian jest zazdrosny ale juz nie robi mi takich scen jak wczesniej wkoncu mi ufa

nie mowie o takich p*****lach. Przed slubem trzeba uporzadkowac poglady na zycie, na siebie, na obowiazki, seks a przede wszystkim dzieci. A nie wezmy slub i bedzie fajnie bo tak on chce. Sama masz watpliwości to po co to? Jemu slub jest potrzebny przede wszystkim na pokaz. Szlag go trafia ze inni maja a on nie, jego argument ze ma juz tyle lat, tak samo bedzie z wszystkim a przede wszystkim z dzieckiem. Dziewczyno ty jestes na pierwszym roku studiow. Przenioslas sie dla niego do bielska czy nie?

Nie przenioslam sie jestem w krakowie tylko czesto przyjezdzam jak mam wolniejszy dzien a ostatnio bylam w domu bo mialam badania kontrolne w szpitalu wojewodzkim. No fakt adrian marudzi na wiek i dlugosc zwiazku ale tez gadanie ludzi jest niestety a dziecko to tez kwestia jego wieku nierozmawialam z nim o tym bo juz mu mowilam ze ciaza mi bedzie komplikowac nauke a najgorsze ze przez takie obciazenie moze mi albo dziecku cos sie stac, mysle ze jakos adrian sie ustosunuje do tego. Poslubie przeniose sie do niego juz na dobre, mysle ze wkoncu odzyskamy caly dom i kolega sie wyprowadzi, bedziemy uczyc sie juz zyc,

A co do dziecka to mam wrazenie ze adrian pomimo tegoz ze bardzochce to jednak sie boi, bo przy naszych zabawach jak dochodza do bardziej jakos tam bliszych i ryzykowniejszych to jednak on uwaza przy orgazmie kiedy dochodzi i szybko omija ta strefe gdzie moze cos wejsc, ostatnio to zauwazylam niby taki spragniony potomka a jednak ostrozniutki hm i takie dwie mysli z tego wyciagam ze niechce zebym zaciazylam przez przypadek a inna mysl ze jak zajde bez seksu to bedzie pozniej musial jeszcze 9 miediecy zyc bez seksu i 1 razu

w ciązy mozna uprawiać seks przeciez. A poza tym nawet na dobre nie macie ustalonej antykoncepcji. Myslalam ze juz cos wiecej robicie. Niby jakim cudem po slubie sie kolega wyprowadzi ? teraz nie ma gdzie isc a potem bedzie mial? teraz mu nie przeszkadza ze siedzi wam na glowie a potem bedzie? kwestie mieszkaniowe raczej sie nie zmienia u was. Na prawde myslisz ze bedzie czekal 5 lat na dziecko ? Wg mnie to za malo rozmawiacie jeszcze na powazne tematy i co dalej. Za malo ty mowisz i wywierasz niewielki wplyw na wasza przyszlosc. Skoro o takim slubie nawet jest problem pogadac.

Balabym sie w ciazy seks uprawiac jeszcze w naszej sytuacji, kolega moze do dziadkow malego sie przeprowadzic oni mu to proponowali befzie mu latwiej bo jak pojdzie do pracy to malym dziadkowie sie zajma.

No to czemu sie jeszcze tam nie wyniosł ? a ta wasza sytuacja jest conajmniej dziwna. Poród z blona dziewiczą no to juz patologia. Nie wiem dlaczego jeszcze tego nie zrobiliście. Czekacie do ślubu ? dla mnie to i tak bez sensu bo czystości i tak nie zachowujecie zabawiając się.

Jezeli ciąża nie jest zagrożona i lekarz nie widzi przeciwskazań to seks w ciązy jest dozwolony. Nie widze powodu innego dla którego bym miala nic nie robic przez 9 miesiecy.

Bo czeka moze na wlasnie taka chwile kiedy adrian mu to powie w oczy nie wiem dlaczego kolega niechce sie przeprowadzic moze boi sie ze dziadkowie beda mu sie wtracac w malego. Nastraszylyscie mnie z ta ciaza i dalej co zabawa z adrianem to sie wycofuje z seksu, mialam to zrobic w nasza rocznice zwiazku ale oczywiscie nic z tego nie wyszlo, zaduzo o tym mysle ale przynajmniej wiem ze adrian jest wytrwaly

my cie nastraszylysmy? napisalysmy prawde tylko. Jest wytrwaly ale moze przez to nalega na ten slub tak szybko.

A kolega zachowuje sie jak egoista. Dawno juz powinien to zrobic.

Nie, adrian jest facetem ktory chce stabilnosci i marzy mu sie rodzina szczesliwa moze jest taki bo w dziecinstwie nie mial tego ciepla rodzinnego i teraz robi wszystko zeby to osiagnac, adrian z natury jest bardzo opiekynczy, moze ten kolega tez troche naciaga adriana bo weie ze on jednak ma sumienie i jest pomocny hm moze wplyne troche na adriana zeby z kolega o wyprowadzce pomowil co i jak

Wracam do cieszyna teraz za 20 minut wkoincu na miejscy bede a na dworcu adrian bedzie hm moze akurat z nim pogadam o tym koledze

wez takie rzeczy uporzadkuj teraz. Bo im dluzej to trwa tym gorzej i ciezej bedzie sie go pozbyc

Jezu rozmawialam z adrianem o koledze a ten nie uwierzycie co mi powiedzial!!!!! Moj kochany powiedzial ze zrobi nam kuchnie na gorze i oddzielimy sie od kolegi a kolega bedzie na dole mieszkal po prostu smiech !!! Adrian mysli ze ja na takie cos pijde nigdy!!!! Powiedzialam mu ze jak tak on mysli zyc to niech zapomni o slubie!

ja p*****le specjalnie dom podporządkowywać dla gościa no chyba juz przesada totalna

Ja sie niezgadzam na to! I co mam mieszkac w polowie domu to juz wole wogole nie brac slubu i mieszkac u siebie a nie w gorszych warukach !! Adrian przegina i nie zostawie

dla mnie to nie do pomyslenia zeby ladowac pieniadze w kuchnie kolejna. To wasz dom i po co wam 2 kuchnie. Juz dawno powinniscie mieszkac we 2. Nie ma drugiego takiego glupiego co by dla goscia szedl na takie ustępstwa. Zamiast miec kiedys pokoje dla dzieci to bedziecie miec kolejne kuchnie, lazienki i grupe bezdomnych

Ja niewiem jak oni sie dogadalinale mi to nie pasuje i tez uwazam ze to bezsensu wkladc pieniadze w kolejne remonty, nie ja musze postawic na swoim i odzyskac dom w calosci. Ciekakwe co tesciowa na to powie!?

Zeby tan kolega jeszcze placil odpowiednia sume to nie a co bedzie pozniej kolega poczuje sie pewnie i bedzie sprowadzac kobiety oooooo nie, nie bede mieszkac w takich warunkac i adrian muszi wybrac ja albo kolega

kolega nigdzie nie ma tak dobrze jak u Was i juz od dawna czuje sie pewnie. A czemu tak nagle zaczal Ci przeszkadzac?

Bo to jest glopie tak mieszkac on na dole my na gorze gdzie to adrian musi placic i robic remonty a kolega co na gotowe przyszedl i to pol domu jeszcze ma za darmo kto tak dobrze sie ma nawet w bloku tyle miejsca nie maja a placa duze pieniadze! Jak mam byc zona adriana to chce miec caly dom wkurza mnie to zamkniecie bo jak chce wyjsc to musze przeprosic kolege ze przeszkadzam mu swoja osoba przechodzac przez dolna czesc do drzwi, ja chce sie czuc swobodnie w wlasnym domu z mezem a pokoje przeznaczyc dla dzieci zeby sie tez nie gniezdzily w jednym. A pozatym niemamy takiej intywnosci bo ta swiadomosc ze obcy jest niedaje mi spokoju

A tak pozatym to kolega adriana wykorzystuje, to ze on mu niepotrafi odmowic zewzglendu na malego i tak sadze ze adrian wiaze swoje dziecinstwo z malym kacprem adrian niemial ojca i teraz te przezycia daja gore bo jest wrazliwy na tym punkcie! Znam mojego i wiem ze mimo duzego umiesnionego faceta adrian w srodku jest wrazliwym facetem.

Dziwna zmiana frontu, bo jak my ktytykowalysmy te wasze wspolne mieszkanie to zawsze bronilas kolege ze pomaga, ze to i tamto, ze jestes zwiazana z tym dzieckiem. Wrazliwosc nie musi wiazac sie z przesada i rezygnowaniem z siebie dla innych. A skoro twoj facet ma problem ze soba i ciagle wszystko tlumaczysz dziecinstwem to moze czas na jakiegos psychologa? traumy trzeba leczyc. Znam wiele osób z domów dziecka albo wychowywanych przez same matki lub ojce i nie maja problemy z powiedzeniem dosyc. Twoj facet jest po prostu naiwny, miekki i za dobry dla ludzi a oni to wykorzystuja.