Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość traszkaaa

Czy powinnam się na niego gniewać ?

Polecane posty

Gość traszkaaa

Jestem z moim chłopakiem prawie 3 lata. On jest miłośnikiem motoryzacji, kocha motory. Rozumiem jego pasję i do niedawna dzieliłam ją razem z nim. Niestety pół roku temu mieliśmy wypadek...nie z naszej winy na szczęście. Jeżeli jechalibyśmy trochę szybciej zginęlibyśmy na miejscu...Przez kilka miesięcy miałam problem z kręgosłupem i kolanem, ale nic większego się nie stało. Najgorsza jest trauma, którą mam po wypadku. Kiedy jadę z kimś autem chwilami muszę zamykać oczy, bo tak bardzo się boję. O jeżdzeniu motorem nie ma mowy...Kilka dni temu chłopak powiedział mi, że jedzie z ojcem po jakąś maszynę dla taty. Przez myśl przeszło mi, że może jedzie po motor, ale postanowiłam, że mu zaufam. Dopiero dzisiaj postanowił mi powiedzieć, że kupił wtedy nowy motor. Przyjęłam tą wiadomość z ogromnym żalem i strachem..boje się, że mogę go stracić. I przykro mi, że musiał mnie okłamać i ukrywac prawdę. Nie przygotował mnie zupełnie na to. Wiem, że nie uniknęłabym tego, bo to jego pasja, ale bardzo boję się o niego i mam żal, że tego ze mną nie uzgodnił. Nie wiem co robić...jakie jest wasze zdanie na ten temat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem cos o tym bo moj maz jest fanem motorow w tajemnicy przede mna kupil 3...jezdzimy razem na wakacje motocyklem, w zasadzie caly sezon jezdzimy :) ale do rzeczy - nie mozesz zabronic facetowi tego co kocha bo ty masz z tym problem, tzn mozesz ale go stracisz, to ze sie boisz nie jest tutaj argumentem. Boisz sie - nie wsiadaj z nim, ale zabronic mu nie mozesz. Ja sobie nie wyobrazam ze moj maz zabronilby mi robienia tego co kocham, trenowanie, koncertow, podrozy (nie zawsze z nim). Jak widzisz on juz czuje ze jest to temat trudny i zaczyna oszukiwac, kombinowac, kiedys wybuchnie i powie ze chcesz go zmieniac albo go tłamsisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traszkaaa
Wiem, że nie mogę mu zabronić. Do czasu wypadku uwielbiałam z nim jeździć. Mógł po prostu ze mną pogadać, poczekać jeszcze trochę. A nie od razu kupować bez mojej wiedzy i jeszcze okłamywać...czuję straszny żal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zanim sie zaglebisz w swoim zalu pomysl czy nie powiedzialas mu czegos w stylu ze bardzo sie boisz ze nie chcesz zeby jezdzil itd. Moze chcial chronic Twoja wrazliwosc a moze bal sie ze sie nie zgodzisz, zagniewasz, postawisz ultimatum ze albo nowy motocykl albo Ty. A tak zostalas postawiona przed faktem dokonanym, zastanow sie dlaczego. Moze warto zebys otwarcie mu powiedziala: boje sie jezdzic i nie chce wsiadac z Toba ale rozumiem ze to kochasz, i akceptuje to ze nie zrezygnujesz, ale prosze nie oklamuj mnie wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×