Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedy powiedziałyście swoim maluszkom że będą mieć rodzeństwo

Polecane posty

Gość gość

Moja córka właśnie skończyła trzy latka a ja jestem w 17 tygodniu ciąży i jeszcze jej nic nie mówiłam. Mam za sobą nieudaną ciążę więc pozostał mi jakiś przesąd by nie obarczać córki myślą o siostrze lub bracie i nie wiem kiedy się zdecyduję. Wiem , wydaje się być niepoważne ale nie umiem pozbyć się lęku. Mam zamiar powiedzieć po drugiej wizycie u lekarza (tu gdzie mieszkam wizyt jest 5 i druga wypadnie na 18 tydzień ciąży). Kiedy wy powiedziałyście swoim dzieciom? Wiadomo że jak brzuch widać to są i skojarzenia ale moje dziecko nic nie podejrzewa :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój za miesiąc kończy 3 latka i jestem w 27 tygodniu. Mowię mu wprost juz dawno ze będzie miał siostry ale on nic sobie z tego nie robi. Na mój duży brzuch tez zero reakcji. Chyba za mały jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Cię autorko, że nie chcesz wcześnie informować starszego dziecka o rodzeństwie. Moja córka ma 7 lat i jak dowiedziałam się o ciąży od razu powiedziałam jej że będzie miała braciszka lub siostrzyczkę, bardzo się ucieszyła wybrała już nawet imiona, które jej się podobają. Jednak poroniłam i oprócz tego że sama to przeżywałam musiałam jeszcze bardzo delikatnie wytłumaczyć córce, że jednak tego rodzeństwa mieć narazie nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za zrozumienie. Nie ma odpowiedniego czasu na takie nowiny . Pewnie będę musiała w końcu zaryzykować bo też chcę małą na to przygotować . Ekstremalnie późno nie powiem ale może jeszcze poczekam troszkę, aż do końca drugiego trymestru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aj tam. Autorko. Nie przezywaj tak. Możesz powiedzieć ale na drugi dzień taki maluch i tak zapomni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka pamięta że konkretną rzecz (część garderoby) przed pięcioma miesiącami dostałam od swojej mamy czyli jej babci , pamięta też że miała kiedyś misia który nie dosechł po praniu i zaczął się mu "brzuszek psuć" :D i że Mama go wyrzuciła (miała wtedy 2 latka) więc własnie o to chodzi że dziecku o takiej spostrzegwaczości i pamięci słonia nie powiem jeszcze tak szybko :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zwłaszcza dziewnyki są tak spostrzegawcze bo chłopcy to zaraz pewnie zapomną . Moja córka też była taka świadoma wszystkiego a synka mało co wokół obchodziło :D. Ja powiedziałam jak wybił 25 t.c późno ale nie było wcześniej potrzeby by się śpieszyć a brzuch był mały więc nie rzucał się jakoś w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co Wy opowiadacie? Trzylatek zapomni? Dobre sobie :D Przecież to duży dzieciak. Mój 1,5 roczny syn wiedział już, że ciocia ma dziecko w brzuchu i czekał na narodziny. Ja zaszłam w drugą ciążę jak miał 2,5 roku- dziecko szybko się dowiedziało i pamiętało! Nie wiem z jakimi dzieciakami wy macie kontakt ale te z mojego otoczenia czekają na rodzeństwo i rozumieją co się dzieje. Ja nie ukrywałam ciąży przed dzieckiem- nie widziałam powodu. W domu otwarcie się o ciąży mówiło, czasem jakaś babcia czy ciocia zapytała czy cieszy się, ze będzie miał rodzeństwo więc i tak tajemnica wyszłaby na jaw :D A to, ze dziewczynki są bardziej spostrzegawcze i mają lepszą pamięc niż chłopcy to bzdura jakich mało. Kiedy Wy w końcu przestaniecie kategoryzować dzieci ze względu na płeć? Dzieciaki są różne i płeć nie ma tu nic do rzeczy (jeśli chodzi o takie rzeczy jak pamięć, nauka mowy czy *****iwość).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka pyta o odpowiedni czas kiedy powiedzieć dziecku bo ma za sobą nieudaną ciążę. Ja uważam że należy powiedzieć bardzo delikatnie, dziecko też musi się przygotować psychicznie na nowego członka rodziny- oswoić się z sytuacją. Ja bym powiedziała około 23 tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka chce poczekać bo nie chce by jej córka się zawiodła czy by autorka musiała jej tłumaczyć co i dlaczego . Jak ktoś ma same pozytywne doświadczenia to mówi prawie odrazu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci są spotrzegawcze i jak ktos je ma to wie że trzyletnie dziecko potrafi już się cieszyć na kilka miesięcy wstecz na święta i Mikołaja. Na drugi dzień to zapominają kilkumiesięczniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem co autorka miała na myśli ale pyta kiedy my powiedziałyśmy i powiedziałam szczerze jak było u mnie. Znam ludzi, którzy nawet nie mając złych doświadczeń nie dzielą się z dzieckiem informacją o ciąży. Co bym zrobiła na miejscu autorki- trudno powiedzieć. Być może zostawiłabym sprawę swojemu biegowi- ewentualnie powiedziała w późniejszej ciąży. Chociaż moim zdaniem trudno przed dzieckiem ciążę ukrywać. Tak naprawdę zarówno moja 1 jak i 2ciąza były zagrożone. Mimo to dziecku powiedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dodam jeszcze, ze w moim poście nie oceniałam w żaden sposób decyzji autorki- jej sprawa kiedy dziecku powie. Dziwią mnie tylko te dziwne komentarze, ze trzylatek to i tak zapomni. Zapomnieć to może roczniak ale nie przedszkolak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że dziecku można by powiedzieć o ciąży tak po 20 tygodniu. Głównie ze względu na to, że dzieciątko potem nie będzie mogło się doczekać rodzeństwa i będzie codziennie zadawać pytania. Dla dzieci '4 miesiace' to nic nie znaczy, bo chcą już i teraz :))) Oczekiwanie bywa męczące nie tylko dla nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój tam czekał i nie było to dla niego uciążliwe. "bawił się" z dzidziusiem, "karmił" go, czytał mu bajki. Cieszył się, że będzie miał rodzeństwo ale nie miał parcia na to, żeby jak najszybciej było ono na swiecie. Przyjał taki stan rzeczy jaki był i tyle :) No ale jak mówiłam- wszystko zależy od dziecka. Moje jest proste w obsłudze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×