Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majowaaamamuskaaa

Po urodzeniu dziecka nie bede karmic piersia..wasze opinie

Polecane posty

Gość gość
moim zdaniem nie karmic chociaż do konca połogu to krzywda dla dziecka, no oprócz tego że mleko ma przeciwciała czy w to wierzycie czy nie, to chyba dla takiego maluszka lepiej przytulić się do piersi niż jakiejś plastikowej butli... trochę dziwny dla mnie ten argument że "bede musiała byc zawsze pobliżu" -- no pierwsze tygodnie to i tak chyba nie dasz rady iść na disko, a poza tym powiem o sobie - na początku ja chciałam byc zawsze w poblizu dziecka, gapiłam sie na niego bez przerwy, owszem wychodziłam na spacery sama czy do sklepu ale nigdy na aż tak długo nie dlatego że nie mogłam, po prostu nie chciałam i nie miałam potrzeby... byłam i na imprezach i kp nic mi w tym nie przeszkadzało, dla mnie to też wygodniejsze i szybsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz jakiś kompleks z tego powodu, że pytasz innych co o tym myślą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a propos migreny karmiąc piersią dopóki nie miałam miesiączki, nie miałam migren, jak wróciły miesiączki to i zdarzają się migreny ale nie to co było, takie bóle głowy i sporadycznie, wystarczy na to apap, choć w ciąży miałam migreny i wymiotowałam, paracetamol nie pomagał a nic silniejszego nie brałam. Resztę pomijam milczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czytałaś w ogole z czego rezygnujesz? Czytałaś czego nie ma w mm? Kochasz swoje dziecko? Bo jezeli odpowiesz ze tak, ale jednocześnie z własnych egoistycznych pobudek nie chcesz dziecku podac najlepszego dla niego mleka i siary to sorry ale według mnie nie dorosłaś do bycia matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do szpitala. Rodziłam w szpitalu, gdzie jest okropny terror laktacyjny. Wzięłam sie na sposób ;) Powiedziałam, ze jestem po operacji plastycznej, która wyklucza karmienie piersią ;) Temat zakończony, nikt nie namawiał, nikt nie wypytywał i nie truł za przeproszeniem d**y :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jeszcze dodam od siebie że niektórzy może używają mocnych słów, ale tu nie chodzi o obrażanie, po prostu postaw na wiedzę, dla mnie porównanie pokazane w szkole rodzenia składu mleka matki i mm było wystarczające żeby wiedzieć że decyzja o kp jest słuszna, żadna nawet najlepsza proteza nie będzie lepsza od prawdziwej i taka jest prawda, urlop macierzyński to czas dla dziecka, nie mówię o karmieniu do 3 r.ż ale te pierwsze chociaż 3 miesiące to i tak będzie ci lepiej i wygodniej na piersi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
terror laktacyjny?? namawianie do czegoś co najlepsze dla dziecka?? może kampanię społeczną o tym żeby nie bić dzieci uznasz za terror wychowawczy?? przecież to dla dobra dziecka a nie widzimisię szpitala! dbają o zdrowie dziecka, i nazywasz to terrorem? i niekarmienie z powodu bo mi cycki sflaczeja? jak wrócisz do domu to i tak zrobisz co zechcesz, ale żeby nie było że nikt nie mówił że kp jest ważne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście można karmić piersią jeśli matka odżywia się zdrowo, i je dobre pożywienie, w innym przypadku to mit, który się wtłacza niemyślącym kobietom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykład mojej koleżanki wierzącej tylko w naturalne karmienie: jadła tylko kurczaka, chleb i wodę do picia. W pierwszym roku po ciąży schudła 28 kg... Jej córka płakała przez kilka miesięcy 20 godzin na dobę. Dodatkowo cały czas chorowała. Teraz ma 4 lata i dalej jest chorowita i wygląda anemicznie. A dlaczego? Podejrzewam, że dzięki temu wspaniałemu mleku matki. Skąd to mleko miało mieć jakiekolwiek wartości odżywcze jak ona nic nie jadła.. Wierzyła, że dziecko ma kolki, podejrzewam, że to nie kolki tylko mała płakała tak z głodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mleko matki zawsze jest lepsze, nawet jak matka pali papierosy, czego oczywiście nie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wartośc mleka nie zalezy od jedzenia. A co do corki koleżanki, gdyby nie karmiła piersia to by dziecko jeszcze bardziej chorowalo, bylo ciagle w szpitalu na przyklad. A tak organizm sam sobie radzil z chorobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tego czy miala kolki to nie rozsądzimy ale zgadzam sie ze dieta ma wpływ na pokarm, trzeba sie dobrze odzywiac, ważne sa dobre tłuszcze, z czegos te mleko musi powstać, a zapasy organizmu kiedys sie kończą, moja kolezanka złamala ząb na bułce po 2 latach karmienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowiem się jako świeżo upieczona mama. Od początku ciąży nie chciałam karmić piersią, niestety w szpitalu mnie zmuszono i "karmiłam" 3 dni zebrzac o mm. Z wielką laska dostawalam. Jak pierwszy raz moje dziecko usnelo najedzone mm to poryczalam się ze szczęścia że już nie płacze z głodu. Nastaw się na terror laktacyjny w szpitalu i później jak już wrócisz do domu. Ja miałam umoralniajace rozmowy ze strony ciotek i innych ale najbardziej wkurzyla mnie znajoma męża, obca dla mnie baba która napisała do niego na fb, o tym jak zle robię i jak krzywdze dziecko. A dowiedziala się od jego bratowej. Tak więc moje cycki interesowały wszystkich. Kup laktator i od razu zacznij brać bromergon jak tylko urodzisz - na receptę od gina. Powodzenia! Aha, dziecko jest zdrowe i szczęśliwe, ja też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam rok temu w maju. Moje dziecko od początku dostawało mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz powodzenia ale trochę za wcześnie mówic że dziecko jest zdrowe... nie wiesz jakie skutki w przyszłości na jego zdrowie ma mm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urodziłam trójke dzieci i zadnego nie karmiłam, jestem bardzo szczupła i bałam sie ze bardziej schudne, nie miałam potrzeby karmienia piersia, a moje dzieci nie chorowały i wyrosły na zdrowych madrych nastolatków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od czego psuja sie piersi? Od samej ciazy czy karmienia piersia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez drugie dziecko bedę karmić MM....pierwsze staralam się piersią, to był koszmar te pierwsze tygodnie....teraz od razu nastawiać się będę na butlę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Wypowiem się jako świeżo upieczona mama. Od początku ciąży nie chciałam karmić piersią, niestety w szpitalu mnie zmuszono i "karmiłam" 3 dni zebrzac o mm. Z wielką laska dostawalam. Jak pierwszy raz moje dziecko usnelo najedzone mm to poryczalam się ze szczęścia że już nie płacze z głodu. Nastaw się na terror laktacyjny w szpitalu i później jak już wrócisz do domu. Ja miałam umoralniajace rozmowy ze strony ciotek i innych ale najbardziej wkurzyla mnie znajoma męża, obca dla mnie baba która napisała do niego na fb, o tym jak zle robię i jak krzywdze dziecko. A dowiedziala się od jego bratowej. Tak więc moje cycki interesowały wszystkich. Kup laktator i od razu zacznij brać bromergon jak tylko urodzisz - na receptę od gina. Powodzenia! Aha, dziecko jest zdrowe i szczęśliwe, ja też usmiech.gif -------------- po pierwsze nie chciałaś karmić trzeba było wziąć mleko do szpitala. Druga rzecz ulżyło ci jak zapchałaś dziecko i usnęło a ono chciało być przy twojej piersi, przytulić się, czuć zapach matki i ssać jej pierś. Gratuluję :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwielbiałam kiedy moje najedzone dzieci po MM spały jak susełki, zawsze miały humor i szybko przesypiały całą noc, a przytulane były bardzo duzo, całowane i głaskane. Dziecko nie musi wisiec na cycu zeby było szczesliwe, chyba bym cholery dostała gdybym nic nie zrobiła w domu, wygladała jak fleja i chodziła dzien i noc w pizamie bo dziecko chce sobie przy cycu polezec miedzy karmieniami, no bez jaj to by był koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W szpitalu nie bylo opcji-karmienie mm. Wwiec sie meczylam, leciala mi krew, a oni nawet nie dokarmiali sztucznie, bo to za duzo szpital kosztuje, mialam probowac, meczyc dziecko i siebie, a jak dziecko wiecznie plakalo, bo sie nie najadalo, to polozne darly japy i przychodzily z glukoza, by dziecko uciszyc. Po wyjsciu ze szpitala podalam mm, usilowalam odciagac pokarm, ale robilam kilka podejsc i z 2 piersi wychodzilo mi zaaledwie 20 ml, wiec sobie odpuscilam. Dziecko zdrowe, madre, infekcje ma 2-3 razy w roku, raz miallo zapalenie oskrzeli i raz ucha przez 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tylko nie rozumiem jednego. Jak można chociaż nie spróbować? Ja nie miałam w ogóle poranionych brodawek i nie mówię, że karmienie od razu było bajką, ale dało się przeżyć. Czemu rezygnujesz z czegoś o czym pojęcia nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A czytałaś w ogole z czego rezygnujesz? Czytałaś czego nie ma w mm? Kochasz swoje dziecko? Bo jezeli odpowiesz ze tak, ale jednocześnie z własnych egoistycznych pobudek nie chcesz dziecku podac najlepszego dla niego mleka i siary to sorry ale według mnie nie dorosłaś do bycia matką." Hahahaha autorko, mówiłam- JESTES EGOISTKĄ :D doczekałaś się :D tak jak mówiłam, nie będę karmic piersia bo nie chce zeby ktoś ciamkał moje sutki, dla mnie jest to okropne. czy są jakieś sposoby na zatrzymanie laktacji jeszcze w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam że kp jest najlepsze! Ja może karmię już trochę za długo, bo córka właśnie kończy 5 lat, ale jest warto!! Córka nie znać smaku mleka krowiego które w którym występuje hormon wzrostu kopyt:/ To już wolę jej wciąż pierś podawać, przynajmniej zdrowiej. Dodam że córka nie choruje praktycznie w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewira
wy chyba nie wiecie co to jest terror... dziewczyna pyta to odpowiadamy. Nie naciskam, nie namawiam. Ale do korzyści karmienia zaliczamy to, że matka ma o wiele niższe prawdopodobieństwo zachorowania na raka sutka i piersi oraz cukrzycę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi nic do tego, ja karmię piersią, nie jest to takie straszne jak mówią, jak nie chcesz karmic piersią to twoja sprawa. Dziwię się tylko, że wolisz tak a nie jednak mieć dziecko z lepszą odpornością i inteligencją. Badania juz dawno wskazały, że karmienie piersią działa na korzyść w tych kwestiach (mówiąc w skrócie). Co do stanu piersi to karmienie nie ma na to wpływu. Zmiany w jędrnośc****ersi zachodzą juz w ciąży i piersi wiotczeją bez względu na to, czy karmisz czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×