Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzydkie kaczątkoo

Kumpela czuje sie ode mnie lepsza, ładniejsza I CAŁY CZAS TO OKAZUJE

Polecane posty

Gość brzydkie kaczątkoo

Znam się z Anką 3 lata. w sumie poznałyśmy się dzięki naszym facetom, którzy chodzili razem do szkoły w technikum. I teraz nawet razem pracują, więc siłą rzeczy spotykamy się dosyc często. Polubiłam Ankę - zawsze było nam razem wesoło. Anka to konkretnie mówiąc niezła laska - figura modelki, ciemna karnacja, długie włosy. Nie powiem żebym ja była jakaś brzydka, ale na pewno jej nie dorównuje. Nie czułam nigdy przy niej kompleksów, bo znam swoją wartosc i lubie się taką, jaka jestem. Ale niedawno zaczęło się to zmieniac. Ania zachowuje się inaczej niż kiedyś... ona jest osobą, która lubi się stroic, ma szafe pełną fajnych ciuchów. ja nie mam aż tyle ubrań, bo zwyczajnie mnie na to nie stac, a Ania wiem że ciągle kupuje sobie coś nowego. I zaczęłą mi pod tym względem dogadywac. Ostatnio skomentowała moją ciemną bluzkę, powiedziała że wyglądam w niej jak metalówa, tylko glanów mi brak. Szczerze nie było to miłe :O bluzka jak bluzka, jeśli jej się nie podobała, to przecież nikt jej nie broni tego, każdy ma swój gust. Innym razem byłyśmy razem na zakupach. Oglądałam ciuchy, które wpadały mi w oko, a ona skomentowała to tym, że ja zawsze wybieram takie szmatki. Kolejna sprawa, mierzyłam elegancką bluzke z baskinką - to stwierdzila ze mi nie pasuje, bo się opina na mojej oponie na brzuchu :O a nie jestem gruba, nie jestem też chuda, raczej w sam raz, wiec jej komentarz byl nie na miejscu. i to niby tak w żartach mowila ale wiecie jak to wylada... nie wspominam juz o tym, kiedy jesteśmy w większym gronie znajomych, wtedy ewidentnie czuje sie ode mnie lepsza, jest pewna siebie, tak jakby chciala mnie przycmic swoja urodą... duzo bym mogla jeszcze wymieniac. Lubie ją, bo tak poza tym dogadujemy sie fajnie, nie raz rozmawiamy na osobiste tematy. ale z jej zachowaniem jest ostatnio nie za dobrze. Myślicie ze ona robi to specjalnie, by sie jeszcze bardziej dowartosciowac????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro znasz swoją wartość, i lubisz się taką jaką jesteś to w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ona wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkie kaczątkoo
pepsianka, no wlasnie problem w tym, że coraz bardziej mnie to dobija i chyba faktycznie cos ze mna nie tak... z początku olewalam to, ale przez jej komentarze coraz czesciej mysle nad swoim wygladem, że moze faktycznie czegoś mi brakuje? zawszw traktowalam ją jak przyjaciólkę, a teraz czuje się przy niej jak szara myszka, zwyczajnie dziwnie mi teraz w jej towarzystwie, bo mam wrazenie, ze ona czuje sie ode mnie lepsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może chce Ci dobrze doradzić ? Może warto jej posłuchać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkie kaczątkoo
Ona? pisalam to juz, jest bardzo zgrabna, ma ciemna karnacje, długie ciemnobrązowe włosy, brązowe oczy, ładne rysy twarzy, nawet zęby ma śnieżnobiałe jak gwiazda. oczywiscie nie musze wspominac, że kazdy sie za nia ogląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkie kaczątkoo
tez tak myslalam w tych kategoriach, że chce mi doradzic, abym zmienila swój styl, ale z drugiej strony, zamiast krytykowac, to mogla by znalezc cos fajnego na mnie i powiedziec, "w tym ci bedzie ładnie". ale tego nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety nie mam dla ciebie dobrych wiadomości, zerwij znajomość, ona sie dowartościowuje /Twoim kosztem widocznie jest idealna na zwenąrz ale ma jakies kompleksy, ja sie czesto spotykałam z moją znajomą która też ma figure modelki to sie czułam jak smiec na jej tle, ona mi nic nie mówiła wystarczyło takie dogadywanie zawsze byłam osobą przy kości a ona zawsze potrafiła mi cos wytknąć zawsze cos znalazła bardzo leciała przy niej moja wartość jako człowieka i kobiety, czułam sie jak potwór, od kiedy bardzo ograniczyłam kontakt czuje sie o wiele lepiej, mysle że Twoja koelzanka jest zepsuta przez swoja urodę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobną koleżankę, tylko że moja wyśmiewa się z tego ile zarabiam (zarabiam normalną pensję krajową, ona ma trochę więcej). Mówi mi, że ma więcej pieniędzy, a ja tak mało, przy tym wesoło się uśmiecha, bo wie, że się dowartościowała :( Zastanawiam się, czy to jest prawdziwa przyjaźń, ona się cały czas ze mnie śmieje. Ale jeśli chodzi o Twoją koleżankę to już są ewidentne przechwałki, ona się czuje od Ciebie lepsza i ci dogryza, czuje się przy Tobie "królową". Zrób raz to co ona Tobie robi, coś jej powiedz, znajdź słaby punkt, może ma jakieś niedoskonałości w urodzie? Jeśli ją to naprawdę zdenerwuje, to oznacza, że pragnie być doskonała i nie znosi jakiejkolwiek krytyki na temat swojego wyglądu. Jeśli się nie obrazi a podejdzie do tego z humorem, to nie jest jeszcze taka straszna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam koleżankę uznawaną za piękność i jak się trochę zmieniłam, zaczęłam malować, to mnie w kółko krytykowała. Myślałby kto że jej wystarczą ciągłe komplementy i tabun facetów za nią latających.. zerwałam z nią przyjaźń, ale jak mnie naprawdę po chamsku oszukała i to jeszcze doprowadziło do tego, że zostałam o coś oskarżona przez inną osobę (facia za nią latającego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ex "przyjaciółka" tez miała swoje sposoby, osoba chora psychicznie na punkcie seksu, cycków itd najpierw nosiła rozmiar b normalne cycki, później push-upa, później zakładała 2 staniki na raz nie wiem jak ona to robiła ale "urosły" do E, kolejno przytyła i padło stwierdzenie że jej cycki są teraz jak silikony, ostatecznie zerwałyśmy znajomość z innych przyczyn, dzień po walentynkach zadzwoniła z obcego numeru informując mnie że zrobiła sobie cycki, faceci tylko cycki cycki itd. Oszukała mnie :) wiedziałam to od razu, pieniądze rzekomo wygrała, potem niby brat jej dołożył, aha bo przecież dostała zwrot podatku :D i stąd miała 8 tys, gdzie są takie wysokie zwroty to ja nie wiem ale w ub roku przepracowała za granicą 4 miesiące. Cycków nie mogła pokazać bo oczywiście wdał się stan zapalny, przyjechało pogotowie, no i teraz implant mógłby jej wylecieć przez sutek gdyby zdjęła opatrunek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandraolaole

Panna nikt? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×