Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 197666

On chce przyjaźni, nie rozumiem tego

Polecane posty

Gość gość
No cóż. Widocznie jakiś mało kumaty ten facet, że nie rozumie właśnie, że facet może swoim zachowaniem, tym co ma środku i jak to wyraża oraz jak działa na daną kobietę, może spowodować, że ta się w nim zakocha. Ale niestety nie pocieszę się, ale sporo jest takich facetów, co też by nie wiedzieli 'o co kaman' . Ja bym zrozumiał i gdyby mi coś takiego kobieta wyznała, to sam bym jej kazał zerwać ze mną kontakt usmiech.gif A ten jeszcze czuję się odrzucony...może faktycznie gej. Jego 'delikatność' ucierpiała. ******* radku, jesli rok 90. jest rokiem twojego urodzenia to mlody chlopak z ciebie i chyba juz nalezysz do pokolenia gdzie zwykla kyrtuazja i kultura osobista w stosunku do kobiety jest nadinterpretowana jak flirt czy zacheta do budowania romansu. w moim pokoleniu powiedzenie kobiecie, ze ladnie dzis wyglada, odsuniecie krzesla czy strzepanie paproszka z ubrania bylo odbierane jako akt gentelmanskie po prostu, swiadczyly o wysokiej kulturze osobistej mezczyzny i nikt tego nie odbieral jako podrywania. teraz zauwazylam, ze kolega nie moze powiedziec kolezance, ze ma ladny usmiech bo ta zaraz sobie naprojektuje, ze ten sie w niej zakochal. a pozniej kobiety narzekaja, ze same chamy a nie mezczyzni. a jak oni maja byc szarmanccy skoro kobiety to odbieraja jako zauroczenie? drogie dziewczeta, to, ze wam kolega powie cos milego czy da buziaka na powitanie albo podwiezie do domu po pracy nie ma nic wspolnego zazwyczaj z tym, ze mu sie podobacie. docencie jego klulture osobista po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
chyba cos nie doczytalas kolezanko. autorce nie przeszkadza ze on jest kulturalny. chodzi o duzo, duzo wiecej :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty chyba nie rozumiesz o czym ja pisze. jej to nie przeszkadza ale sobie naprojektowala, ze to swiadczy o jakims uczuciu a facet byl po prostu mily i tyle.to juz nie jego wina, ze sobie kobieta nawyobrazala bog wie co chociaz on nic nie zrobil co by swiadczylo o jakims uczuciu. jesli mi kolega pomaga domknac szuflade i przy okazji mnie dotyka to sobie nie wyobrazam, ze robi to z milosci czy, ze chce mnie przeleciec a wielu kobietom wystraczy, ze kolega sie o nie otrze kilka razy w korytarzu bo nie bylo miejsca i juz mysla, ze facet jest zakochany w nich po uszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu Wcale tak nie uważam, pomimo mojego jak to nazwałaś młodego wieku. Kultura osobista to jedno a nadinterpretacja pewnych gestów czy sygnałów to drugie. Właśnie, użyłem tego słowa specjalnie, bo zarówno faceci jak i kobiety nad interpretują pewne sygnały i potem jest rozczarowanie. Osobiście uważam, że facetom jest ciężej rozgryźć kobietę, tzn sygnały jakie wysyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty jestes chora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Caly twoj problem mozna ujac jednym zdaniem: on cie traktuje jak siostre a ty jego jak potencjalnego parnera, moze nawet juz partnera. Sytuacja bardzo asymetryczna. Niektorzy zyja tak cale zycie (sic!). Wyobraz sobie teraz, ze zamieniacie sie rolami. Ty traktujesz go jak kochanego braciszka, ktorego bardzo lubisz, z ktorym lubisz spedzac czas....a on chce konieczne z toba zwiazku bo czuje zdecydowanie wiecej. Jak bys sie zachowywala, jakbys reagowala i czego oczekiwala od niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z Radkiem w 100% a jestem znacznie starsza. Nie chodzi o wiek, a o dojrzalosc emocjonalna i umiejetnosc w czucia się w czyjas sytuacje. Oczywiste jest, ze prawdziwa przyjazn miedzy mezczyzna to rzadki wyjątek, najczęściej spotykany w relacji dziewczyna-gej. Jakbys był naprawdę jej przyjacielem, to sam zerwalbys kontakt bedac swiadomy jak ona czuje się, a nie jeszcze zada jej obecności. Gosc nie ma piatej klepki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka opisala w czym był problem: "ja nigdy nikomu nie proponowałam przyjaźni. bo to jakiś bezsens jest. mam przyjaciół, którzy ze znajomosci koleżeńskich z latami stali się przyjaciółmi i zawsze będą. nigdy też nie dawałam nikomu nadzieji na bliższą relację, jeśli nie byłam gotowa w nią wejść. owszem jakoś trzeba się poznać, otworzyć, ale zawsze uważam żeby nie nadużywać czyjejś przestrzeni, czasu i emocji..." Facet po prostu jest zakompleksiony i potrzebuje koleżanek, które po 2 m-ach znajomości i jej zerwaniu nagle nazywa szumnie "przyjaciolka" i obraza się na pol swiata, ze po codzienne kontakcie i czestych spotkan dziewczyna mogla zauroczyć się. Facet powinien jasno okreslic się, ze dziewczyna interesuje go tylko kolezensko, a nie lawirować. Po prostu nie był szczery, a jak już ona otworzyla się i chciała odejść, to nagle zaczal udawac ofiare losu i obrazona ciote, bo dziewczyna chce zerwac kontakt:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbpom
m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 197666
Bardzo łatwo rozróżnić szarmanckie zachowanie bezinteresownego kolegi i nadmierną codzienna zazylosc. Podkreslę, ze nasza "przyjazn" nie była by możliwa w tej formie i intensywności jaką on widzi gdybyśmy mieli swoich partnerów. Zawsze mówił, ze po pracy i obowiązkach ( kontakty z rodzina np.) pierwsza wolna chwila to zawsze moja osoba. Poza spotkaniami ze mną nie prowadził żadnego niemal zycia osobistego. Cieszę się, ze tyle wypowiedzi jest i przypominam, ze ja te znajomość zamknęłam. I juz nic nie robię, bo nie musze, żyje swoim życiem, pracą, przyjaciółmi, pasjami. Odpoczywam psychicznie. A on pare dni prosił o spotkanie, i w końcu zamilkł. Być może na zawsze, bym może nie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 197666
No to się widzi jakoś. W przypadku mojej historii, wszyscy moi znajomi patrzyli na nas jak na parę. Bliskim przyjaciołom tłumaczyłam, ze to tylko kolega, a każdy śmiał się ze mnie czy ja nie widzę jak ten facet o mnie zabiega. Nawet moj były facet, z którym pare lat nie jestem dostał krótkiego ataku zazdrości i napisał mi smsa, ze życzy mi szczęścia. Kiedyś z nim, exem gadałam i mowię zeby wyluzował, bo to nie moj facet, a ex żebym sobie jaj z niego nie robiła, bo to widać po tym moim przyjacielu, ze zapatrzony jest we mnie na maksa. Nigdy sie tym wszystkim nie sugerowalam, zeby było jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 197666
Radek, jeśli mam jakieś wątpliwości i niepokoje, a nie jestem zainteresowana bliższa relacja to delikatnie pytam i serdecznie informuje, ze nikogo nie szukam i nie przepadam za zbyt częstymi towarzyskimi spotkaniami. Jeśli mi zalezy, jest trudniej, ryzykuje ze źle odbiorę sygnały, staram się zachowywać dystans, ale jestem serdeczna i wtedy widzę czy facetowi bardzo zalezy. Tutaj kiedy ciagle były spotkania, smsy szybko powiedziałam, ze to trochę za duzo dla mnie, ze takie zaangażowanie to cos mocnego dla mnie, on mowi, ze dla niego tez, ze jest bardzo zaangażowany, ze mu na mnie zalezy. I w ten sposób sie nie dogadalismy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez go ty pocaluj! zainicjuj cos wiecej! Moze nie ma odwagi? Moja kolezanka byla w podobnej sytuacji. Razem pracowali, wspolne wyjazdy, sprawy pracy itp. Swietny kontakt, cudowna przyjazn i zero okreslen i wiekszych ruchow z jego strony. Wiec moja kolezanka zaniepokojona i zakochana go po prostu pocalowala! Dzis sa malzenstwem od 13 lat i maja dwojke dzeci. Sa swietnie zgrani i po tylu latach on ciagle pisze jej czule smsy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 197666
Wszystkiego najlepszego na dzien kobiet, panom tez, oby otaczały was serdeczne kobiety :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No taaaa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 197666
Mam kryzys :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×