Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zranionymłody

Dlaczego nie macie uczuć ?

Polecane posty

Gość zranionymłody

Potraficie krzywdzić tylko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpiący
bo kobiety takie są!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy, ale najczęściej to nas ranią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bredzę
Jeszcze Cię nie złamały i tak sobie cierpisz, zrozum one są podłe to tylko ludzie. Zapomnij o uczuciach i pograj z nimi tak samo, przynajmniej sobie to odbijesz. Ale, ale, nie wszystkie...kiedy spotkasz tą jedyną, będziesz wiedział, że to ta. Będziesz mega szczęśliwy. I...Ona zrobi dokladnie to samo co inne. W tedy uznasz, że tak to już jest, oczywiście po totalnej załamce. Potem będziesz się umawiać, bzykać, korzystać, płynąć, lawirować, "kochać" i być w tym całym oszustwie, które jest cholernie niesprawiedliwe. Tylko badź optymistą, w tym całym galimatiasie jest fajnie :) Czekając jednak na cud tej jedynej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam az za duzo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bredzę
a kim Ty jesteś ? K czy M ? Jeśli masz za dużo to Cie zrozumiem, bo tez tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac ze sa rozni ludzie i tacy i tacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam za duzo uczuc i jestem kobieta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam aż nadto uczuć....szkoda tylko,że nie ma komu ich okazać. Nie zdarzyło mi się zakochać z wzajemnością... nie chciałabym faceta,który bzykał wiele lasek i je wykorzystywał,zabawiał się nimi. Taki ktoś niech sie nie dziwi,że nie trafia na porządne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bredzę
Marzę o takiej, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem kobieta i mam chłopaka, który nie chce sie przytulać twierdząc, ze tego nie potrzebuje. A ja wiem, ze to dlatego, ze mnie nie kocha. Czy powinnam przez to generalizowac i mowic, ze mężczyzni nie maja uczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bredzę
piszę głupoty, sam nigdy nikogo nie zdradziłem, daje tylko jakiś punkt odniesienia, każdy sam wybiera. Naprawdę wycierpiałem się, mimo wszystko chcę kochać, ale tak trudno jest znaleźć :( Nie wiem dlaczego. Może itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bredzę
Uwielbiam się przytulać do kochanej osoby, W odwzajemnionej miłości to jest boskie. Ale ostatnio miałem źle strasznie :( i wykorzystałem sytuację niestety...Przytuliłem się do kobiety, która mnie kocha...ja jej nie :( Ale było przez chwile lepiej, nawet marzyłem żeby się w niej zakochać, byłoby super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie warto kochać, nie warto sie angażowac uczuciowo w związek, bo i tak ZAWSZE zostaniemy zranieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bredzę
weź proszę nie dołuj, wierzyć sie nie chce.... niech ranią, ale żeby chociaż chciały to naprawić. Zawsze my mamy naprawiać raczej...czasem sił brak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wyżej napisalam ja, kobieta. Nie wierzę juz w odwzajemniona miłość. Jesli kogos kochamy to możemy byc pewni jednego- ta osoba nas nie kocha, nigdy nie kochała i nigdy nie pokocha. To jest wlasnie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bredzę
jak to ? Czyli jesli kocham to nigdy nie spotkam kogoś kto mnie też pokocha ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bredzę
To w takim razie to wszystko jest do d**y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bredzę
niepotrzebnie tu dzisiaj zajrzałem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkasz taka osobę, ktora cie pokocha, ale ty nie bedziesz kochać jej. Tak, życie jest do d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam, ze cie dobiłam, ale lepiej dla ciebie jesli nie bedziesz sie ludzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bredzę
ok, to do mnie nie dociera. Przecież to wszystko nie miało by sensu. Zawsze któraś ze stron by cierpiała. Wiem co mówisz, ale ja siebie bede i tak oszukiwał, bo inaczej sobie nie wyobrażam. Zwariowałaś, przecież musi istnieć odwzajemniona miłość chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też w to wierzyłam, dopuki ktos nie złamał mi serca. Zaczęłam na ten temat rozmawiac ze znajomymi i okazało sie ze nikt nie jest z miłością swojego życia, sa w związkach nawet kochają partnerkę/partnera, ale to nie jest juz "to".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy wiesz, że jesteś kochany nad życie I nie potrafisz tego odwzajemnić, Kart nie odkrywaj, bo takie odkrycie Może na zawsze komuś szczęście ściemnić. I prawda będzie mu gorsza od śmierci I już nie wyjdzie nigdy z smugi cienia I serce jego poszarpie na ćwierci Krzywda, dla której niema wybaczenia. Bo może kiedyś zgaśnie czar omamień, Które trzymają cię jak w splocie węży, I tak jak kropla, co wydrąża kamień, Ta wielka miłość i ciebie zwycięży. A wówczas pewnie będziesz błogosławił Tych nieszkodliwych kłamstw codziennych krocie, Przez któreś nigdy cierpienia nie sprawił Oddanej sobie tak bardzo istocie. A wówczas będziesz całował te ręce Dla ciebie dobre i czułe jedynie, Które koiły cię w bólu i męce I oczy zamkną ci w śmierci godzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bredzę
masakra :( tez jestem w takim związku. I tez próbowałem być z tą która kocham naprawdę i myślałem, ze się uda. Ale nie. Boże nawet myślałem żeby ją jakoś zaczarować, nie wiem jakiś czar na nią rzucić i nic, wiem to głupie. Teraz nie wyobrażam sobie zycia bez niej. Czytam jakieś durne porady, zacznij od siebie uwierz w siebie, kochaj siebie, kurwa kocham siebie, lubię siebie, ma hobby normalne zycie, tyko jej nie ma. Też mi złamała serce :( Ale podobno da się z tym zyć i choć w to nie wierzę to słyszalem, że jednak mozna spotkać nową miłosć i nawet dziekowac, ze gdyby nie ta pierwsza to by sie nie spotkało tej prawdziwej jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bredzę
Ok, czyli szanować te osobe która cie kocha...a ty sobie kochaj kogo chcesz...tak ma byc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem w takim związku jak ty i moi znajomi, ten co złamał mi serce nadal jest tym jedynym i byc moze mialabym wyrzuty sumienia ze względu na obecnego, ale jak pisalam wyżej on nawet nie chce mnie przytulać, wiec tak naprawde mnie nie kocha. Mi nie jest obojętny, cos do niego czuje, ale nie kocham go tak mocno jak tamtego. Ale taki związek mi odpowiada, bo wiem, ze zawsze moge na niego liczyć i on moze liczyć na mnie, jestesmy przyjaciółmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bredzę
Czyli czekajmy do smierci bo w tedy pojawi sie przy tobie ta prawdziwa i poda ci reke na koniec. Ta która kocha to jest cały czas nie musze czekac az do smierci, teraz to wiem. Tylko ja jej nie kocham. Żeby to docenic to muszę byc umierajacy tak ? bezradny w agonii..zrozumiem to na sekunde przed siercią ? To bedzie ta cudowna sekunda, bardziej wartosciowa niz całe moje zycie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bredzę
Tak, ok. Moja tez jest taką przyjaciółką, znosi te wszystkie moje akcje. I jest. I ja tez jestem dla niej, po prostu sobie pomagamy. Ja dbam o wszystko...takie zyciowe sprawy...roumiem Cię. Ona dba o inne sprawy, tak sobie zyjemy. Tak jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie masz pewności, ze jestes tym jedynym/ta jedyną dla osoby z ktora jestes, bo moze ona ma takie same dylematy jak ty. Tak naprawde wiemy tylko to co sami czujemy, a i to nie zawsze. Jak bylam z tym jedynym (8lat temu) bylam 100% pewna ze to jest wlasnie to, ze zawsze bedziemy razem, ze on kocha mnie tak samo jak ja jego, a potem on po 2 latach związku mnie zostawił. To byl szok. Okazało sie, ze to wszystko co czułam z jego strony bylo tylko złudzeniem i teraz juz niczego nie jestem pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×