Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

a co gdy facet nagle z dnia na dzień mówi, że to nie jest to.

Polecane posty

Gość gość
Tak mnie teraz naszło, jak ktoś odkopał ten temat, ze( to ja autorka ) tak naprawdę to tylko z byłym czulam sie najlepiej, jak mnie przytulał to pamiętam, że niczego innego mi nie brakuje, po prostu czułam sie szczęśliwa, aż miałam dreszcze, z nikim innym tak nie mialam..to było piękne uczucie. No ale podchodzę do tego już na chłodno, nigdy w sumie po zerwaniu za nim nie latałam, nie wypisywałam, ani nie błagalam o powrót, On sam niby tam mowil komuś kilku osobom , że wróci jak bedzie gotowy, co to miało oznaczać - nie wiem.. ale wiadomo jak to ludzie..tylko, ze to były niezależne osoby..ktore sie nie znają nawet. Ale nie wnikam, wiem, że stłumiłam w sobie to wszystko.. i po roku, ponad roku jest już całkiem inaczej, byłoby pewnie lepiej gdyby po pijaku nie wyznawał mi miłości, nie mowil do mnie kochanie, a On to przeciągał..później na trzeźwo chamsko ucinał, potrafił mnie minąć bez słowa - jakby mnie nie znał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mimo wszystko nie wierze ze człowiek jesli mu zależy to tak nagle mu przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość travianus
Typowe kobiety. Naskoczyły na faceta, że się odkochał. Jak we mnie "odkochała" się panna po 7 latach, to nie skamlałem po forach i nie pytałęm "boże dlaczego"? Bo to jest normalne, że nic nie trwa wiecznie. O "wiecznej miłości" piszą jakieś głupie gimbiary, to aż żal czytać, jakie one są nieznające życia, niedoświadczone. Było fajnie, dziękuję jej za to, potem się wypaliło - i nie ma. Jezus, nie dziś, to jutro, z inną. Potem może jeszcze z inną, bo może ja się odkocham. A może one. Żyły mam sobie podciąć? Zatrzymać siłą niekochającą mnie osobę? I czemu najeżdżacie na faceta? Co on jest, maszyna, że ma was zawsze kochać do grobu? Tak kobieta, jak mężczyzna, to człowiek, a nie maszyna. Jak kocha do grobu, to cudownie. Jak nie kocha do grobu, to takie jest życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka : Traviantus to Ty masz niestety chore podejście według mnie, rób sobie co chcesz, masz prawo.. ale nie naskakuj na innych, bo widać, że nigdy chyba nie kochałeś, niestety prawdziwego uczucia nie da sie zastąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja odeszłam, twierdząc, że to nie to, po 3 dniach wróciłam z płaczem, zapewniając, że kocham, przepraszając i błagając o drugą szansę, którą dostałam, jesteśmy wciąż razem, po roku od tego wydarzenia. (4. rok razem) ale ja jestem mało miarodajna, jestem p******a. -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chociaż coś niecoś zostało wyjaśnione, a u mnie czarna magia, czeski film

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest swinia, a nie facet skoro odchodzi bez słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj temat jaki stary !!!! :D Jeju ludzie jaka ja byłam głupia ostrzegam Was nie popełniajcie mojego błędu .. co nie znaczy, ze sentymentu nie mam, ale na chwile obecną zobojętniałam, moze jak go zobacze to mi gorzej, ale nowy związek nadal trwa.. już 10 miesiecy ponad. Boze taka stara a durna byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co gdy facet nagle z dnia na dzień mówi, że to nie jest t0 xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx ależ to jest proste jak budowa cepa! Poznajesz faceta, przystojny, męski, zauroczony moją urodą, coś się zaczyna między nami żarzyć, jest cudownie. Ale przy bliższych spotkaniach okazuje się, że to jednak nie to. Nie spełniam jego oczekiwań, nie o takiej dziewczynie marzył - jestem zahukana, albo za bardzo wyniosła, milczę, albo za dużo gadam, dużo klnę, albo uczepiłam się konfesjonału. Każde poznanie człowieka jest niewiadomą, bliższe relacje dopiero dają nam pogląd na związek. Każdy ma prawo wycofać się z związku o ile czuje, że to nie jest to. I to jest pozytywne, choć czasami derce boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście- serce boli: przepraszam za błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat traktuje jak swego rodzaju pamiętnik . :D TO ZNÓW JA AUTORKA temat założyłam prawie dwa lata temu . Prawie trzy nie jesteśmy razem . Każdy jest inny. . Ale dziewczyny będące w podobnej sytuacji do mojej musicie to przejść... inaczej się nie da. Ten obsrany były miał mnie w d***e totalnie .. tak myślę mimo wszystkiego nigdy nawet nie zapytał jak sobie radzę . Czy u mnie wszystko ok . Nawet po kolezensku ... co lepsze, raz do niego napisałam ale po kolezensku życzenia..blahostka. Nie odpisał .. gdzie moim koleżankom na zyczenia odpowiada. Oczywiście po pijaku mnie nie unika. Na trzeźwo tak. . Ale i tak go nie widuje często . I dobrze bo to człowiek bez uczuć a tak ryczał jak raz z nim zerwałam w nerwach kiedyś . Zachowuje się jakby miał o coś do mnie żal ale nie wiem i nie obchodzi mnie o co bo to on mnie bezczelnie zostawił . Burak i tyle. Teraz jestem szczęśliwa . Nie dajcie sie dziewczyny tak jak ja się dałam traktować. Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chenni1994
Wiem co czujesz otóż moja sytuacja jest również krytyczna. Byliśmy z mężem 6 lat ponad byliśmy w sobie zakochani nie raz zdążyły się błache kłótni mamy córeczkę 4lata . Wszystko układało się pięknie mąż pracował jako kierowca od około 4 miesięcy poznał swoją przyrodnia siostrę i z dnia na dzień oznajmił mi że mnie nie kocha i odszedł wynajął mieszkanie nie daleko mnie ona również zostawiła faceta z którym była 4lata dokładnie ten sam powód. Zamieszkali wspólnie po tygodniu odkąd się wyprowadził mieszka tam do dzisiaj . On nie potrafił nic wyjaśnić jak to czemu dlaczego przepłakane miałam noce zawalone myślami że twierdził że jestem najważniejsza kocha mnie w cholerę mówił jak mnie kocha a odkąd ja poznał zaczoł dbać znacznie o wygląd stroić się jak nie on ćwiczyć na siłowni zwariowal na jej punkcie bardzo spotykałi się potajemnie będąc ze mna okłamywał mnie że jedzie do kolegi i wg nie było go w domu praktycznie nie wytrzymałam i wybuchnęła powiedziałam czemu mnie kłamie w żywe oczy on nic spakował się i pojechał tak jak by nic się nie stało . Byłam tam u nich ale on nic kompletnie zrobił się zimny zerwał kontrakt. Dziecko widział 2 razy i tylko z nią tu u mnie był . Mała tęskni za nim bardzo w końcu był przy nas zawsze. Ja sobie zadaje pytanie dlaczego. Tą siotraa przyjeżdżała tu do mnie namawiała mnie bym odpuściła zostawiła wszystko bo nie ma sensu i wogole . Mówiła mi po czasie że dotykał ja i się śmiała głupio burzyla go na mnie wogole dla mnie to śmieszne że widzieli się zaledwie 5razy a mieszka z nim mówi że ma swoje problemy nawed tu prac znalazła . Nie jesteśmy 2 miesiące razem już ale miałam wgląd do jego historii w google bo korzystał z mojego konta więc sprawdziłam byli wspólnie w Karpaczu na weekend kilka dni po zerwaniu naszym z jego (strony) potem w galeriach na torze kartingowym. On ma jeden mały pokój w mieszkaniu w którym śpią razem na jednym łóżku nie ma tam materaca dla niej jest tylko to jedno łóżko. Jak postawiłam go przed tym że wszystko wiem to on ja to chu...cię to obchodzi jak nigdy nie był zimny był kochany mąż dobry czuły dbał o nas puki ona się nie pojawiła. Sytuacja rozwinęła się szybko że zamieszkali wspólnie. Ona potrafiła pisać że kocham cię braciszku mój tesknie i wg. (Są po innej mamie ) ten sam ojciec. Są podobni jak 2 krople wody. Podsumuje . Mieszkają razem śpią razem wyjeżdżają wszędzie razem ona robi wszystko bym ją odpuściła on chce rozwód jest zupełnie innym człowiekiem ona pisze z nim ciągle widzę na Whatsapp bo wyjechał na miesiąc do pracy sam i ciągle piszą . On się nie kontaktuje ze mną wcale. Jestem psychicznie wykończona dali powody wystarczające bym myślał że coś jest między nimi . Ty byś tak nie pomyślała? . No raczej chore to jest że znają się za ledwie a mieszkają i śpią razem patologia i kazirodztwo. Nie złapałam ich na seksie czy czyms oni się nie przyznają co powia? . Że są rodzeństwem i tyle . Nikt nie podejrzewam by nawed ja znałam go od zerówki i w życiu bym nie powiedziała że mi wywinięe takie numery. Jak tu był to patrzył na mnie ta siotraa do mnie z tekstem że dziecko tylko go interesowało ale nie ty serce się kraje;/ :( . On się zmienił nie do poznania w życiu bym nie powiedziała że od tak odejdzie nie miał powodów nic jestem w sytuacji że niewiem dlaczego jest jak jest. Jego ojciec wie odemnie o wszystkim ale twierdzi że co w tym złego że napewno ich nic nie łączy to po cholerę ona daje powody razem z nim. Z dnia na dzień nikt nie mówi że nie kocha . Kocham dzisiaj a jutro nie . Więc jak to jest. Było nam dobrze ze sobą kochaliśmy się bardzo. Nie radzę sobie z tą całą sytuacją. Mam wizytę u psychologa umówiona na za tydzień idę doradzić się. Mam nie zbite dowody do sądu gdyby miało dość do rozwodu jak by podjął to . Zdjęcie ich że mieszkają wspólnie SMS od niej od jej byłego że ona zwariowała na jego punkcie czyli mojego męża. No strasznie się czuje . Niewiem co dalej będzie kocham go i nie umiem od tak zapomnieć ale to co jest boli mnie w cholerę pojawiła się kochana siostrzyczka po 23latach która mieszka z nim i śpi razem burzy go na mnie na początku sama pisząc że mną pytała się ile on zarabia na co mi daje jak nam się układa czyżby miała plan do realizacji. A szczerze mówiąc ona nie jest za piękną nie obrażając niewiem co w niej widzi. Ale jestem pewna że to nie jest jakieś zauroczone typu brat i siostra ja mam 5 rodzeństwa i gdybym ja tak robiła to by mnie zostawił odrazu. On wyjechał na miesiąc nie oddzywa się . Kocham go nie umiem sobie radzić chciałabym dalej być jego rodzina tak jak nie dawno bo byliśmy szczęśliwi razem a tu taka przykra niespodzianka. Ona się śmieje w oczy mi . Jak zapytałam ich na początku czy było w Karpaczu bo jej były pożyczył jej 200zl a ona że nie głupia jestem wymyślasz a zdjęcia dodawała na FB. A jednak po sprawdzeniu historia było wpisane dziki wodospad karpacz i wogole Wrocław i wg. Czyli byli wtedy a kłamali w żywe oczy bo ja ich powiedziałam datę że wiem że byli a ona się wypierali dopiero wczoraj ona mi się przyznała. Na dziecko nie dał ani grosza. Nic a na jej utrzymanie ma. On spieszył do ślubu ze mną do stabilizacji do dziecka kochal ponad życie a tu ta dupa zakręciła i poleciał . Wiem że do niego dotrze coś tylko kiedy. Sama nie wiem czy mam sobie mieć nadzieję czy co. Przecież to jego siostra przyrodnia ale siotraa bleee... Chore jakieś . Gdzie on? Nie powiedziała bym . Co mam myśleć czy są czy nie są.? Jedno łóżko jeden pokój mieszkają razem on ja utrzymuje a ona ma siostry matkę ojca czemu z nim akurat i w tym samym czasie zerwali ona z swoim a on ze mną. Mam 1000myski w głowie nie wiem co mam robić. Zaznaczam kocham go chce by było jak nie dawno. Każdy mówi on puka swoją siostrę ludzie ich widzą fakt faktem ale nie znają jej tutaj i już gadanie kochanka no bo co powiedzą jak wiedzą że mieszkają i wg. Masakra jakaś kto mi doradzi co robić jestem wykończona tym już . Wmawiam sobie że jest ok ale po chwili koniec tego :( co mam robić czy on naprawdę nie kocha od tak? Czy na jej punkcie zwariował przez to cwiczenia i wg? Proszę o radę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale chore brat z siostra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OMG brak słów :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.12 przykre...ogladalam o takim zjawisku program, to się nazywa ,,genetyczny pociąg seksualny"- ale może się wytworzyć tylko miedzy rodzeństwem które nigdy się nie widziało, nie wychowywali się razem tylko spotkali się po wielu latach. Wtedy juz nie są wytworzone więzi pierwotne tzn. takie braterskie i siostrzane uczucie, więc może się pojawić miłość damsko-meska. U Twojego męża widocznie to mialo miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chenni1994
Właśnie ta sytuacja mnie przerasta . Podobno miał wysłać pieniądze na córkę z jej konta a do dzisiaj nic nie ma . On się nie oddzywa wogole bo fakt siedzi za granicą teraz a ona tutaj w jego mieszkaniu ale on zmienił się o 1000% . Był kochany dobry uczuciowy a na jej punkcie zwariował. U mnie każdy mówi że co z tego że siostra jak przyrodnia a ona od początku się nie zachowywała normalnie te pytania i wg . Śmiała mi się w oczy . Mieszka tam i wg. A on co powie że to tylko jego siostra . Ma się jak bronić i ona tak samo. Gdyby wyszło to na jaw to ojciec i matka jego by go zabili chyba za to . Tym bardziej że ja bym w życiu nie powiedziała że mój mąż takie coś mógł by odwalić . Nie był taki. Ale podobno od jej byłego wiem że ona go zdradzała kilka razy będąc z nim te 4 lata i wogole tam gdzie były pieniądze się trzymała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chenni1994
Dziewczyny co ja mam robić dalej? Kocham go ale to mnie wykańcza od środka. :( . Mała płacze za tatusiem bo kocha go bardzo dla niej to duża zmiana. A dla mnie tragedia jakąś z dnia na dzień :( poznał ją i dupa blada. :( Myślicie że ich związek przetrwa? Czy obudzą się uczucia w nim jakieś ? Jaka krzywdę mi wyrządził i przypomni sobie te lata wszystkie jakie były dobre i wg ? Czy myśli o mnie. Jestem bardzo uczuciowa osoba i ciężko mi odpuścić ale co ja mogę zrobić . Ja już wszystko zrobiłam on się nie oddzywa a jak już się odezwie to tylko z krzykiem w SMS :( jak nie on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serena_Soixante9
Mnie tez rzucil facet, ostatnie 3 miesiace byl jakis inny, zimniejszy niz zwykle. Zawsze mnie tulil, kochal... Zaczal mnie unikac, w koncu zapytalam co sie dzieje. Zerwal ze mna, tak po prostu. Nie wierze ze Twoj maz wroci, a nawet jesli to po co Ci taki, zuzyty..? Dziecko sobie poradzi, jak matke bedzie mialo ogranieta. T rzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×