Zakochałam się

Tzn. ja też w przyszłości chcę tak jak on poświęcić się karierze naukowej, ale na razie muszę uporządkować swoje życie. Przez kilka lat chorowałam na depresję, dlatego też dopiero od niedawna próbuję nadrobić stracony czas.

nie masz szans, jesteś szarą myszką i on nie wie czego ma się spodziewać. Wypnij cycki, wypnij tyłek gdy się spotkacie a reszta się potoczy sama.

To Tym bardziej musisz uważać w co się pakujesz bo na pierwszy rzut oka może być pięknie i się wplaczesz zaangazujesz a tu się okaże ze on nie miał takich zamiarów jak ty..a jeśli miałaś depresję to ona w takim wypadku może wrócić.(no zależy jaki był ostatni powod) Więc ostrożnie! Sprawdź go.. Tak żebyś była pewna tego że moglabys się zacząć angazowac emocjonalnie ;) pozdrawiam i życzę miłej nocy Ada;)

Pozdrawiam Cię Ado i również życzę dobrej nocy. :)

Z podejściem ze nie ma szans na 100% zmotywowalas ja do wypiecia cyca kurde no gratuluje! Jak dziewczyna bd chciała to i nawet zrobilaby wrażenie na 100 takich jak on więc nie pierdziel że szans nie ma.. Bo on się nie wypowiedział on sam a przypuszczac to możesz nawet to że może on ma okres i zmienne nastroje...

A co ty wiesz na ten temat co działa na facetów? Z takimi podchodami to on może jedynie traktować ją jak koleżankę lub znajomą. Naprzód jest zainteresowanie ciałem, ogólnie sexapilem a potem można się bawić w słowne gierki.

A i jak to możliwe ze on wie niby czego się spodziewać skoro jeszcze się nie spotkali żeby porozmawiać w 4 oczy?! Nawet jeśli by pisali że sobą dzień i noc przez 10 lat to i tak człowiek jest inny realnie niż wirtualnie! Prymitywna rada i strasznie nieprzemyslana pozdrawiam autora wypowiedzi!

Halo halo! Przecież oni piszą ze sobą a to już słowne gierki. A po za tym skąd wiesz czy ona nie pociąga go sexualnie, widzieli się raz i on inicjowal rozmowy więc coś jest na rzeczy tak.

ROZMAWIALI na pierwszym spotkaniu, na drugie nie przyszedł bo ona go nie zainteresowała sobą. Pewnie była w długiej spódnicy i swetrze zapinanym z przodu na guziki. Proste?

Seksualnie *

Sam ją zaprosił na to spotkanie więc soryyyy ale to był wieczorek który organizował sam więc wydaje mi się ze chciał ją zapoznać z tym czym się interesuje. Można to różnie interpretować wiem Ale może faktycznie miał taki zamiar.

Okej, seksualnie czy sexualnie nie bawmy się w słowne gierki :)

a tak ogólnie to ciekawy jestem jak ty byś przyszła na spotkanie z facetem, który ci wpadł w oko.

No tak nie bawimy się bo przecież kobieta to klacz na sprzedaż i musisz pierwsze sprawdzić czy Twoje siodło pasuje bo inaczej o slownych gierkach nie ma mowy;)

Nie przesadzaj z tym siodłem.

Uwierz że nie wywaliłabym cyckow na świeże powietrze po to żeby się bardziej spodobać! Wolę ubrać się adekwatnie do okazji i zablysnac pewnością siebie i intelektem.. A uwierz mogłabym czym innym bo natura mnie hojnie obdarzyla a i nie mam kompleksow i dbam o siebie jak na kobietę przystało..

Hojnie* (słownik z telefonu)

Hojny hojnie hojność... poprawki z tego portalu mnie przerażają :p

H o j n i e!!!!!! I jeszcze bezczelnie " c " dodaja ch**e

Acha! a ja zrozumialem h*jnie jako h*jowato. Chojnie, no to gratuluję i nie widzę obaw przed tym jeżeli masz się czym pochwalić.

Właśnie wiedziałam ze opacznie można to zrozumieć i starałam się sprostować :)

Czyli jakby nie patrzeć między nami wystąpiły słowne gierki, same z siebie:) Więc nic nie jest takie proste na pierwszy rzut, jak się wydaje.

A wracając do tematu ja nie muszę się chwalić... Mówimy o autorce tematu nie o mnie przypominam ;)

O proszę czyli jednak nie musiałam Cię pociągać seksualnie żeby zaistniały gierki? Czy ostatecznie zanim się pojawily przekonała Cię moją wypowiedź o Tym jak to h o j n i e obdarzyla mnie natura, czy uważasz że to jednak mię tak ważne i przyznasz mi rację że bez wcześniej wymienionego pociagu seksualnego też da się zacząć gierki słowne...

Facet nie jest zainteresowany, koniec kropka. Jeżeli już po tylu tekststach co do siebie pisali nigdzie jej nie zaprosił i nie umówił się, to musi być bardzo nieśmiały albo niezainteresowany.

kiedy pytałem się jej czy słodzi kawę to miałem w oczach smak jej łechtaczki i czułem jak ją trzymam ustami i mniam wciagam do buzi,,,,ona poiedziala tak slodzzę...dwie łyzeczki....pierwszy raz ja zaprosiłem na kawę

Dziwne jest to że inicjuje rozmowy z nią.. Więc po co w takim razie?

Zaraz, zaraz a czy ja powiedziałem że chcę ciebie poderwać? Jak opatrznie zrozumiałem twoją wypowiedź z tą hojnością to sobie pomyslałem że jestes odważną kobietą że przyznałas się do swoich niedoskonałości.

Uważam tak jak próbowałam przekazać to w dużej (jak na mnie bardzo dużej) ilości wypowiedzi. Co udało się i komu wyegzekwować to już jego biznes. Pozdrawiam i dobranoc bo padam na twarz ;)

Tak to jest dziwne. Z jednej strony obojętność, z drugiej chęć kontaktu?