marzec gorący okres w przedszkolach czyli walka o miejsca

Witam. W moim miescie od poniedzialku zaczyna sie wydawanie kart do rekrutscji. Oczywiscie jak wiekszosci miast dzieci bedzie wiecej niz miejsc. Pamietam ze jak rodzilam w szpitalu bylo bejbi bum a kobiety upychano po 3w salach 1 osobowych. Wracajac do tematu wiem ze chdzi fama ze pierwszenstwo w przyjeciach do przedszkola maja samotni rodzice i ze niektire kobiety podszywaja sie pod samotne matki mimo ze maja faceta ale bez slubu.ale co z takimi jak ja ktore naprawde sa samotne?! Jestem mama blizniaczek odkad sie urodzily bylam z nimi sama a ich ojciec kapletnie sie nimi nie interesowal. Od 1,5 roku jestem na urlopie wychowawczym tylko dlatego ze corki w złobku strasznie chorowaly a mnie zagrozono zwolmieniem z pracy bo bez przerwy bralam l4 na dzieci.i tak klepiemy biede od dluższego czasu.w mooim miescie jest jedno jedyne przedszkole czynne do godziny 17 pozostale do 16. Jesli corki sie do niego nie dostana nie mam szans na powrót do pracy i samodzielne ich odbieranie

a czy obecnie pracujesz? masz umowe?

Skoro jest na urlopie wychowawczym to jak myślisz? Z samotnymi matkami to nie fama tylko fakty, u mnie dostają najwięcej punktów. Rok temu do jednego z przedszkoli na moim osiedlu do najmłodszej grupy dostało się tylko jedno dziecko z "pełnej rodziny". Reszta to samotne matki.

Mam umowe na stałe od półtora roku na wychoeawczym jestem. Dostalam zaswiadczenie z pracy o zatrudnieniu gdzie niema informacji o urlopie ale jak zadzwonia do pracy to moga sie dowiedziec. Pozatym co z tego .jesli od wrzesnia corki sie dostana i nie beda chorowac to rezygnuje z urlopu i wracam do pracy.