Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a wszystko przez pieniadze

Praca za granica bez dziecka. Zgodzilybyscie sie?

Polecane posty

Gość a wszystko przez pieniadze

Dostalam oferte pracy na okres probny 3 miesiace za granica. Problemem jest jednak to, ze nie moglabym wziac meza i dziecka, bo przez te 3 miesiace mieszkalabym w sluzbowym mieszkaniu i warunkiem jest to, ze mam mieszkac tam sama. Po okresie probnym dostalabym umowe na stale (jesli bym sie sprawdzila) i wieksze pieniadze a co za tym idzie moglby przyjechac maz z dzieckiem i bysmy cos wynajeli we trojke. Dziecko ma poltora roku. Zostawic je na 3 miesiace? oczywiscie przyjezdzalabym powiedzmy co 2 weekend ale jednak to nie to nie to samo co bylabym na miejscu. Jesli zas chodzi o nasza sytuacje to mam prace w Polsce, ale jest to kompletnie nierozwojowa prace, w zawodzie, ale czuje, ze stoje w miejscu, a chcialabym cos zmienic w moim zyciu zawodowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgodzilabym sie,ale to twoja decyzja i Twoj wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko 3 miesiące a korzyści niewspółmierne ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musicie we dwoje podjąć tą decyzję, a nie pytać obcych ludzi na kafe. :-/ Nie znamy dokładnie waszej sytuacji, zresztą też nie jesteśmy jakąś wyrocznią. Nawet jak coś Ci tu podpowiemy, to będziesz się kierować naszym zdaniem, jeśli sama chcesz inaczej? :) Ja bym się nie kierowała. Co prawda nie mam dzieci, ale wydaje mi się, że to dla was wszystkich kusząca propozycja. 3 miesiące to nie tak dużo. Na twoim miejscu chętnie przyjęłabym propozycję no ale niestety taką decyzję musicie podjąć wspólnie z mężem. Nie wiadomo co on na to. Spróbowałabym jednak mu wytłumaczyć, że 3 miesiące to niewiele, a tu trzeba myśleć o waszej przyszłości i o tym, co może się zmienić na lepsze po tych trzech miesiącach. Zastanówcie się też, co będzie z dzieckiem. Czy mąż pracuje? Jeśli tak, to czy weźmie urlop i będzie siedział z dzieckiem? A może stać was na nianię albo pomoże ktoś z rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 miesiące to niewiele dla dorosłego. dla dziecka to szmat czasu, ono nic ztego nie zrozumie, jest za małe, mama zniknie z jego życia. nie wyobrażm sobie takiej sytuacji. Musiałabym chyba głodem przymierać aby wyjechać bez dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wszystko przez pieniadze
sprawa wyglada tak: przed zajsciem w ciaze bylam aktywna zawodowo i to wlasnie za granica. Gdy zaszlam w ciaze postanowilam zwolnic, przeprowadzic sie do Polski i wiesc z mezem spokojne i ustatkowane zycie:P Niestety polska rzeczywistosc dala nam popalic. Maz mial dobra prace,dobre zarobki, ale nie bylo go calymi dniami w domu, w ogole nas nie widywal. Co z tego, ze kasa na koncie byla jak maz albo w delegacji albo w firmie. Powiedzialam wiec dosc. Nie mozemy tak zyc. Maz zrezygnowal z pracy, a ja zaczelam szukac i znalazlam. Tyle, ze moja praca to porazka, maz obecnie bierze zlecenia jedynie i plusem jest to, ze i sa pieniadze i jest w domu. Myslal o otworzeniu wlasnej dzialalnosci. Ale ja sie wypalam calkowicie. Zarabiam zaledwie 2800zl, maz roznie, w zaleznosci od zlecen, a zycie w Polsce tanie nie jest. Coraz czesciej czuje, ze ja zawodowo zmierzam do nikad, mam tez dosc tej niepewnosci jaka jest to, ze w jednym miesiacu maz ma 4-5 tysiecy a w drugim tysiac. Dobija mnie to. Zaczelam wiec myslec o powrocie za granice, powysylalam troche cv no i dostalam calkiem fajna propozycje. Maz jest za, bo jak twierdzi lepiej bysmy pracowali jak ludzie w zawodach za granica niz inwestowac w firme w Polsce gdzie wszystko jest jedna wielka niewiadoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nawet minuty bym się nie zastanawiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wszystko przez pieniadze
glodem nie przymieramy, ale tez jakos na poziomie dobrze srednim nie zyjemy. Mamy kredyt na mieszkanie, paliwo, oplaty wszystko kosztuje, a w Polsce jak chcesz dobrze zarabiac to najlepiej siedz w pracy 12h na dobe i nie narzekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem źle nie macie ale każdy ma inne potrzeby. uwązm że powinnaś szukać czegoś lepszego tzn takiego że bedziecie mogli wszyscy razem wyjechać. jak można zostawić 1,5 roczne dziecko??? co mu powiesz?? ogarnij się. tysiące kobiet chciałoby zarabiac tyle co ty w PL... ale tobie mało... ty chyba zawsze czegoś bedziesz w zyciu szukać. masz pracę, męża, dziekco...może zacznij się tym cieszyć i po prostu żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym pojechała. 3 miesiące to nie długo. Nie rozumiem kobiet które ci to odradzaja. Jeżeli masz przez to mieć lepsza pracę i pieniądze to skorzystaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie w ogole mozna zastanawiać? Chyba własnego dziecka nie kochasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że nie godzicie się na życie niewolników. Dobrze też, że masz wsparcie w mężu i podziela Twój pomysł pracy za granicą. Ktoś jednak słusznie tutaj zauważył, że dla dziecka to może być cios. No chyba, że ma już kilka lat i można mu jakoś wytłumaczyć to, że mama wyjeżdża tylko na jakiś czas, a niedługo znowu wszyscy będą razem, ale podejrzewam, że tak nie jest. Może jednak ta praca to nie jest jedyna opcja? Może warto pomyśleć o czymś innym za granicą, tak żebyście wszyscy od razu mogli pojechać? A czy naprawdę nie da się zrobić tak, że nie skorzystasz z tego służbowego mieszkania i zamieszkasz gdzieś z mężem i z dzieckiem? Jeżeli to naprawdę obiecująca praca i czujesz, że to się uda to może na ten czas weźcie jakiś kredyt albo pożyczcie od rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli mąż może dziecku zapewnić takie warunki jak Ty, to ja bym się nie zastanawiała... Nie ukrywajmy, są faceci którzy nie wiedzą jak pomóc ząbkującemu dziecku, posegregować pranie, zrobić zdrowy i smaczny obiad, nie pamiętają o szczepieniach, rachunkach i ogólnie dom pod ich opieką stoi na głowie. Mój ojciec był taki i kiedy mama kiedyś wyjechała na 2 miesiące przeżywałam to strasznie, bo wszystko stało na głowie. Teraz z kolei oboje z mężem dzielimy się i pracą, i obowiązkami domowymi, i opieką nad dzieckiem. Oczywiście ze mały zauważa brak rodzica, bo oboje czasem wyjeżdżamy, ale nie jest zaniedbany. Nie jest łatwo, ale to jednak mija migiem, zwłaszcza jak będzie kontakt z dzieckiem. I kiedy mąż miał możliwość wyjechania za granicę (właśnie taki był plan jak u was- posiedzi tam minimum 3 miesiące, potem jak będzie stały kontrakt to nas ściagnie) nie zastanawialiśmy się praktycznie wcale. Te 3 miesiące to pestka w perspektywie następnych kilkunastu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wszystko przez pieniadze
wiesz jednym do szczescia wystarczy maz, dziecko i zycie na minusie, a drugiemu nie. Ja nie chce cale zycie byc na tym poziomie bo nie czuje sie szczesliwa. Chodzi o pieniadze, ale tez o moje poczucie spelnienia zawodowego. Chce ruszyc do przodu po prostu, a w Polsce tego nie widze. Nie w swojej branzy przynajmniej. Ciesze sie z rodziny, ale pisanie, ze ktos chcialby tyle zarabiac mnie drazni, bo niecale 3 tysiace to zadne pieniadze w duzym miescie, szczegolnie jesli masz kredyt, samochod na utrzymaniu, a od zycia chcesz troche wiecej niz zakupy w dyskoncie i wakacje pod miastem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie ogarnijcie się!! To tylko 3 miesiące a w tym czasie i tak by odwiedzała rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedź. To twoja szansa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym zaryzykowała, to są tylko 3 miesiące. nie jest to łatwe, ale zeby coś w zyciu osiągnąć trzeba się poświęcać. Mam podobną sytuację, nie godzę sie z moja pracą i wiem, że odbija się to na całej mojej rodzinie. Jeśli zostaniesz te 3 miesiące będziesz dalej sfrustrowana i to też odbije się na dziecku. Jesli dziecko zostanie w swoim domu ze swoim ojcem, to krzywda mu się nie stanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wszystko przez pieniadze
Problem w tym, ze jesli zdecydowalabym sie na wyjazd to za miesiac musialabym jechac, a maz z dzieckiem nie moze, bo ktos musialby sie zajac mieszkaniem zeby znalezc kogos chetnego na wynajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedz.tylko potem nie placz ze dziecko bedzie mialo cie gdzies. 3 miesiące rozlaki dla tak malego dziecka to wieczność. Bedzie plakac i tesknic za toba, znajdzie ukojenie w tacie i dziecko przestanie ci ufac. Na zawsze pozostawi to slad. Pamietaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wszystko przez pieniadze
chyba troszke przesadzac z tym, ze to sie az tak odbije na mojej relacji z dzieckiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu 20.01 bredzisz na maksa. Matka będzie odwiedzać dziecko. Nie porzuca go. Do tego jest jeszcze mąż który ja wspiera. Też byłam przez dłuższy czas bez 2 letniego synka inasze sstosunki na tym nie ucierpialy. Dzieci umieją się świetnie dostosować do sytuacji. Jak był z tatą było super a jak ja wróciłam to Tata jest na drugim planie. To było rok temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy w zyciu, umarłabym z tesknoty za dzieckiem i zadna kasa by mi tego nie wynagrodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wszystko przez pieniadze
w sumie to jak maly skonczyl 8 miesiecy i zaczelam szukac pracy to tez wszyscy mowili, ze jak moge, ze dziecko bedzie tesknic, brak wiezi i takie tam. A okazalo sie to jedna wielka bzdura:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wrazenie autorko ze nie karmilas piersia i nie rodzilas naturalnie, prawda? Jesli tak to wszystko w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierwszy raz zostawiłam dziecko właśnie w tym wieku, na miesiąc wprawdzie ale bez odwiedzin, jedynie Skype. Wcześniej właśnie mąż pracował, a ja praktycznie non stop w domu z dzieckiem, rzadko coś dorywczo łapałam. Szczerze mówiąc- z ulgą zmieniłam otoczenie, obowiązki, wiedziałam że mały ma z tatą dobrze (zresztą- nasz to takie cygańskie dziecko, wszędzie i z każdym dobrze się czuł). Tyle że mi cała rodzina (oprócz męża) wmawiała jak to ja się poświęcam, jak ja muszę umierać z tęsknoty i płakać za maluszkiem, i on tam "biedny bez mamy". Nawet się nie odzywałam, bo chyba byłby publiczny lincz jeślibym powiedziała że szczerze mówiąc, mam odpoczynek od domowo-dziecięcych obowiązków i tym również potrafię się cieszyć, a dziecko zadbane i radosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
I znów wywody prawdziwej matki polki która uważa że macierzyństwo rodzi się w bólu, idealna matka nie poskąpi rezygnacji z siebie i całkowicie poświęci swój czas mężowi i dziecku, łącznie z potrzebami fizjologicznymi takimi jak szybka kupa w przerwie :D A te wywody, apropo karmienia piersią i wyższości porodu naturalnego nad cesarskim cięciem, to sobie daruj.... I mówię ci to jako matka która nie miała cesarki i karmiła jakiś czas piersią, to był mój wybór, nie czuje jakiegoś śmiesznego wyróżniania siebie, wręcz inaczej - szanuję wybór innych i daję im żyć, bez narzucenia własnych poglądów w celu dowartościowania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wszystko przez pieniadze
nie wiem co ma karmienie piersia i porod to tego tematu wiec to po prostu przemilcze:D Ja moje dziecko zostawialam juz z mezem i nie tylko (ale na dluzej to z mezem) wiec obaw zadnych nie mam co do opieki. Tylko nigdy na tak dlugo, ale czuje cos, ze chce jechac i po prostu teraz to juz tylko chce sama siebie przekonac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×