Pytanie do Panów

Jutro dzień kobiet, kolacja z narzeczonym. A tu niestety okres :O Przeszkadza Wam seks podczas okresu? Wiem, że zdania są podzielone. Pytam normalnych facetów, a nie dewiantów. Bo wiem, że są tacy ''mężczyźni" którzy uprawiają seks tylko podczas okresu bo ich to kręci :O Czy brzydzi Was to, czy raz od święta (dosłownie :P ) Wam to nie przeszkadza? (zaznaczę ze to już koncówka)

Ja wstrzymuję się w tym czasie. Nie jest to za ciekawy okres i po co. W tym można się inaczej zabawiać lub odpocząć.

rzado to robie podczas okresu, ale jak jest ochota z obu stron , to jak najbardziej , mi jako facetowi ni eprzeszkadza mi to

ale,że co - jak dal jeść to w ramach rewanżu bez względu na ... :D

Ochota jest, bo nie widzieliśmy się 2 tyg... Ja byłam u rodziców na urlopie sama... I jutro wracam do domu, do niego... Miało być takie przywitanie.

jak nie masz tipsów, tuż przed bzykaniem, włuż sobie w kaśkę, dwa waciki takie okrągłe, one wchłoną wszystko:] nie zorientuje się nawet:]

Jak zwał tak zwał. Seks jest ważny ! :P

Nie bardzo wiem bo żona daje mi najwyżej raz w miesiącu :( A przez kilkanaście lat małżeństwa, najwyżej 1 raz próbowaliśmy seksu "w te dni" i w dodatku o ile pamiętam brała wtedy tabsy, co zdaje się poważnie zmniejszało krwawienie?

Hahaha. Mam sztuczne paznokcie. Tak głęboko nie jestem w stanie wlożyc :D

włóż* No to nici z bzykania:-/

Raz w miesiącu? Oooo matko! No tak, to prawda zmniejsza krawienie. Ja już nie biorę tab, bo niedlugo zaczynamy się starać o syna :) Do tego dojdzie na kolacji alkohol, który rozrzeda krew... :O :O :O sama już nie wiem. Nie chce, aby potem czuł wstręt..... A brzydliwy z tego co wiem to jest :O

Powycierać mogę itd. Ale jak zaczniemy się bzykać to tam głębiej dalej to wszystko będzie... Już w zasadzie wiem, że nici z bzykania, ale wciąż mam nadzieję, że ktoś mnie przekona. Dla mnie to nie stanowi zadnego problemu. Chodzi mi głównie o niego...

na gorzej jak wyciagnie wacka oblepionego skrzepami krwi i poprosi o lodzika:)

ee , nie jest obrzydliwe, zupełnie nomalne , ale kwestja podejścia. I od kiedy to panna facetowi na dzien kobiet , robi przyjemność:-/?

Skrzepów już nie będzie! To jest sama końcówka... To ja bym wtedy spaliła się ze wstydu chyba :D

Ale mi sprawia przyjemność sprawianie jemu przyjemności :P W związku zawsze się tak kończą jakieś kolacje, spotkania itd. A idać tym tropem, to nie powinniśmy w ogole sie kochac w dzien kobiet, bo jak on wsadzi to bedzie mial przyjemnosc, a to ja powinnam miec. No to mi moze zrobić co innego. To bedzie dla mnie przyejmnosc. No ale dla niego tez. WTF???

jeśli zagwarantujesz ( bardziej sobie niz jemu ), że skrzepów nie bedzie....to nadal pozostaje kwestia lodzika po wyjeciu ;) nawet jesli bedzie "czysto" to Twoja psychika już jest nastawiona na myslenie o tym :)

Nie bedzie czysto na bank :O Odrobina ''kolorowanki'' bedzie na 100% ... To najpierw zrobie loda :D A potem reszta. Hmm w sumie mamy w domu łazienkę. Oooo no to może pod prysznicem?

jesli gość lubi klasyczne horrory to mu zrobisz "carrie" live :D tez jest to jakiś pomysł

Lubi, ale nie na żywo :D Ja pie***e :O Chyba zmienie w dowodzie zdjecie na pechowca briana....

jedynym przeciwskazaniem jest możliwość wprowadzenia jakiejś infekcji bakteryjno-grzybiczej! Samo upaćkanie penisa nie jest aż takie straszne, bo można przyciemnić światło i zaraz po umyć.. Najlepiej, jeśli to tylko jemu chcesz sprawić przyjemność, to oral, rączka z KY lub sztuczna ciipka. Penis chłopa, podczas spuszczania się nie rozróżnia czy to jest dziura odkurzacza czy dziura ciipki. Zresztą Twoje małpy, Twój cyrk, zrobisz jak zechcesz.

cd. wnętrze macicy podczas menstruacji jest otwartą krwawiącą raną wyjątkowo podatną na wszelkie zakażenia. Tylko głuoiec, dla chwili przyjemności, zdolny jest igrać z chorobą i życiem.

No tak zapewne. Umiera się od bzykania w trakcie okresu. Od jednego papierosa mozna dostać raka, a od jednego piwa pijakiem. Chyba nie wszystko trzeba brać tak doslownie?