Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie wiem co robic

Polecane posty

Gość gość

Proszę o radę. Jestem w 4 tygdniu ciazy z mezczyzna ktorego nie znam. Ja mam 20 lat, niedlugo pisze mature. On ma 29 lat, ma bardzo dobra sytuacje finansowa, ja nie mam nic. Mieszkamy w innych mistach około 200 km od siebie. On dowiedzał się o ciązy, ale przez telefon, bo nie mialam wyboru.Napisał że jesli to jego dziecko to na pewno bedzie o nie dbal i się go nie wyprze. On nie ma dzieci ani partnerki. Nie odpisuje mi na wszystkie smsy, napisał tylko ze przyjedzie jak bedzie w okolicy. Ja zaproponowałam testy DNA zrobione jeszcze w czasie ciązy. On zgodził się. Miałam nadzije ze gdy będzie miał pewność że to jego dziecko to się określi i zmieni swoje podejscie do mnie. Nie mam w nim wsparcia,pisałam mu ze nie mam z kim o tym pogadac i nie wiem co robic to olał to totalnie, powinien przyjechac od razu jak sie dowiedzial zebysmy mogli cos ustalic, a widac ze w najblizszym czasie nie chce się pojawic. Ja myslalam o aborcji farmakologicznej, maja znajoma ma w tym pewne doświadczenie i jak najbardziej to poleca. Zapytałam sie co o tym mysli to napisał mi że nie jest zwolenniekiem aborcji. Ja też nie jestem, ale równiez nie jestem zwolenniczka młodych samotnych matek. Dzis napiałam mu smsa, że w poniedzialek ide do lekarza, aby porozmawiać o testach DNA, i że jeśli się nie pojdzie tam ze mna to usune tą ciaze. I oczywiście nie odpisał. Lubię dzieci, mogłabym urodzić, ale nie chce zmarnować sobie życia i samotnie wychowywać dziecko. Zastanawiam się nad tabletkami poronnymi. Proszę o poważne odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
durna jestes i puszczalska w dodatku. taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szantazem nic nie wskorasz... nie zabijaj, lepiej oddaj do adopcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecyduj się na coś, dziewczyno - przy czym nie licz i nie bierz pod uwagę tego gościa, bo to nie on spieprzył sobie życie. On ma cię gdzieś, prawie się nie znacie - więc nie łudź się, że jakoś ci pomoże. Co najwyżej będzie ci płacił alimenty jeśli je wywalczysz w sądzie - ale i to niekoniecznie, bo może wyjechać i tyle. On nie chce tego dziecka i nie będzie się nim zajmował - wszystko spadnie na ciebie. Dlatego to nie jego decyzja, tylko twoja. Kieruj się tym co jest dobre dla ciebie, a nie dla niego, bo on z twojego życia zniknie jak sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy bedziesz mogla zyc z myślą ze zabilas wlasne,dziecko? Jak nie chcesz dziecka to oddaj do adopcji. Jak urodzisz i chcesz wychować to już zdobądź wszystkie informacje o tym facecie. Jego imię i nazwisko, adres zamieszania, adres rodziców. Kombinuj jakoś, bo jak Ci zniknie to juz go nie odnajdziesz. Rozumiem ze ty jestes pewna ze to jego dziecko? Bo z tego co wiem to testy dna w ciazy sa niebezpieczne dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem pewna że jest to jego dziecko, sa teraz nowe testy, mozna je zrobić od 10 tyg. ciazy, sa 100% bezpieczne dla dzieck, ale dosc drogie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym usuneła. Dzieci do adpocji czeka duzo w róznych osrdokach, tylko system mamy do bani i sie meczą. To jest 4 tydzien - zarodek (nie płód) nie ma jeszcze nawet serca. Zanim pójdziesz do lekarza, zanim porobisz testy to duzo czasu mini. Gośc ma pieniadze wiec go to nie boli - bedzie płacił. Ale dziecko to nie tylko kasa - to przede wszystkim mnóstwo czasu i poświęcenia. On juz teraz nie ma czasu dla ciebie. Kiedys bedziesz miała dziecko z meżczyzną z którym stworzysz pełną, bezpieczna rodzinę. Nie bedziesz od niego zależna finansowo bo bedziesz mogła sama do czegoś dojść. Z dzieciem na rece nie za dużo da sie juz zalatwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co ty z nim chcesz ustalać? wydaje mi się, że facet dość jasno się określił: nie chce być z tobą, jednak chciałby żebyś urodziła to dziecko a on będzie się nim opiekował i na nie płacił. gość na poziomie, nie wypiera się, nie unika odpowiedzialności. możecie wychowywać razem to dziecko żyjąc oddzielnie, jak tysiące ludzi w Polsce. co do młodych samotnych matek to bez jaj, aż taka młoda nie jesteś, nie masz 15 lat, znajdziesz pracę, on będzie płacił alimenty, jeśli ma Ci kto pomóc (rodzice?) to spokojnie dasz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
le dlaczego bierzesz pod uwage zdanie kogos, kto w sumie jest dla ciebie obca osoba? Tak jakbys bala sie wziac odpowiedzialnosc za wlasna decyzje. Bo w glebi duszy decyzje juz podjelas -- aborcja. Zreszta to najsensowniejsze wyjscie. Nie ma co sie ludzic, ze nagle jakims cudem stworzycie szczesliwa rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on tęz nie jest specjalnie przeciwny aborcji, bo gdyby tak było to by przyjechal cie prosic zebyc urodziła jego dziecko a nie tylko ograniczył sie do lakonicznego smsa ze nie jest za aborcja. Co innego ogólne poglady, co innego odniesienie sie do konkretnie waszej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekajacapannastara
Jest tyle osób które nie mogą mieć dzieci, skontaktuj się z jakąś parą lub popytaj i oddaj im dziecko jak urodzisz. To niby zarodek tylko mówią, usuń mówią - nie słuchaj ich. Ty możesz tego nie znieść psychicznie a te tylko 'zarodki' biegają teraz po parku. Nie usuwaj. Oddaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oddaj do adopcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie da sie tak popostu oddac dziecka znajomej parze. Gdyby tak było to bym napisała - oddaj. Ale wiem ze niestety niektóre zarodki bawią sie wesoło na podwórku a inne płaczą zamkniete w placówkach para-opiekuńczych. Dlatego ja bym usuneła na miejscu autorki. A jestem osobą która stara się o drugie dziecko bezskutecznie od jakiegos juz czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anni1234
wychowasz sama, skonczysz studia zaoczne, pójdziesz do pracy, a poźniej pomyślisz patrzac na dziecko-co ja chcialam zrobic !! ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć , mam w czerwcu skończe 19 lat . również w tym roku pisze mature , różnica taka że jestem w 9 mies. ciąży , a termin mam za tydzień . Zaszłam w ciąże z chłopakiem z którym byłam przez krótki czas , bo około 3 mies ... napoczątku miało być jak z bajki , potem wrócił do swojej eks , strzelił i jej dzieciaka a naszego dziecka sie wyparł . Też myślałam że testy zmienią jego podejście do mnie i że może jeszcze nam się ułoży , g***o prawda ... tydzień temu miałam z nim sprawe w sądzie o zabezpieczenie alimentów oraz pokrycie kosztów związanych z ciążą , porodem i 3 miesiecznym utrzymaniem mnie i dziecka po porodzie / sprawa umożona bo.... wyparł sie wszystkiego , nawet tego że byliśmy razem , i tego że ze mną współżył . Gdy zaczynają się problemy i sprawy sądowe wszystko sie zmienia . Na początku ciąży myślałam o aborcji ... wstyd się przyznać , ale do tej pory zdarza mi sie myśleć że gdybym osunęła , miałabym dużo mniej problemów , latania po sądach , mogłabym kontynuować naukę w wymarzonej szkole , ułożyłabym sobie życie ... mniej płakała i przeżywała . Nie oceniam Cie bo rozumiem twoją sytuacje , wiedz jednak że to decyzja na całę życie , która zmienia wszystko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
. Lubię dzieci, mogłabym urodzić, ale nie chce zmarnować sobie życia i samotnie wychowywać dziecko. Zastanawiam się nad tabletkami poronnymi. No to trzeba było uważać, co się robi, żeby nie ,,zmarnować sobie życia" . Dziecko nie jest niczemu winne. Nie masz 15 lat. A faceta widzę na siłę chcesz zatrzymać, co, chciałaś go na kasę naciągnąć? Ale jeśli już mam coś doradzić - nie dokonuj aborcji,oddaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_mycha
Jesteś pewnie przerażona...Tabletki sos działają do 72 h po zapłodnieniu, ale rozwalają na 2 tygodnie organizm kobiety, pozostałe tabletki poronne, ale to już jest aborcja, która może mieć konsekwencję na całe życie, gdyż w przyszłości możesz nie mieć już dzieci lub problemy z zajściem w ciążę przez długi czas, niestety...więc kiedyś to może do Ciebie wrócić. Poza tym jeżeli masz mamę, tatę, to na pewno ci pomogą, można mieć dziecko, pracować i studiować zaocznie, miliony matek tak robią i dzięki temu są bardziej zaradne życiowo. Ja wiem jedno, że nigdy nie zabiłabym swojego dziecka, lepiej wyjechać za granicę i oddać potrzebującej parze, lepiej mieć świadomość, że ono gdzieś tam jest, że zawsze możesz pojechać i go zobaczyć jak się bawi na placu zabaw, niż jakby ono wyglądało gdybym je urodziła. Nie panikuj, tylko najlepiej pogadaj z rodzicami. Stało się, jesteś w ciąży, ale postaraj się myśleć tylko o sobie, nie licz na swojego prokreatora czyli "niby chłopaka", on jak widać nie dorósł do ojcostwa i pewnie jest przerażona a na miłość bym nie liczyła z jego strony, odpuść, a jak się zdecydujesz na zostawienie dziecka sobie, to upomnij się o alimenty na dziecko i na siebie, gówniarz ma obowiązek utrzymania was przez całe życie. Na pewno znajdziesz kogoś, kto pokocha ciebie i dziecko, gwarantuję ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×