Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stciviony

Czy dziewczyna może być aż tak brzydka

Polecane posty

Gość stciviony
3 m-ce to mnostwo czasu. Jak jej (nam) sie odmieni ? Co w niej siedzi ze taka jest, przynajniej w tym temacie. Boi sie przyznac ze wina lezy po jej stronie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym gdzie leży wina to bym sie tak nie wyrywała...a co, sobie nie masz nic do zarzucenia???? a jak sie wam odmieni to z powrotem sie zejdziecie...znam mnstwo par które wystawiły swoje uczucia na taka próbę i z dobrym skutkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stciviony
Ja chce rozmawiac. Jezeli do tego nie dojdzie, to nie mam sobie nic do zarzucenia. U nas powrotow niema. Wiemy to oboje. Przerabialismy juz ten temat. Najgorsze jest to, ze jak opowiadala przyjaciolkach i ich kryzysach, to zawsze widziala Problem w niedostatecznej komunikacji. A teraz sama nie reaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zatem problem tkwi gdzieś głebiej, gdzie to wiecie tylko wy dwoje...kurcze ja bym sie nie męczyła w imie wypranych koszul i ugotowanego obiadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stciviony
Koszula pierze ona ale ja je juz prasuje (z reszta do suszarni tez ja znosze i wieszam). Sniadania i obiady jem w pracy. Juz nie rob z niej takiej "Matki Polki". Nie chodzi o podzial rol - z tym nigdy nie mielismy problemow. Tylko ona sie "oddala", i moim zdaniem, jest tego nieswiadoma. Teraz siedzi przed laptopem i szuka sukienki dla przyjaciolki, bo idzie na wesele. Ja chyba faktycznie jestem juz niczym dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zanim mój facet ze mną zerwał to czułam się mu juz nie potrzebna od jakiegoś czasu, widziałam,ze mnie unikał,nie miła czasu,ale nie interesowałam sie nikim innym. mnie się wydaję, że właśnie jak facet gada,ze laska jest brzydka i tak ją krytykuje, to właśnie jest na odwrót, ja to widziałam czasem po moim eksie, niby tak gadał na inne laski,ale to było widać czasem,że mu się jakas podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem gadał,że laska jest gruba,wygląda jak świnia czy jak d****** a widziałam jak ja mierzył od dołu do góry i się uśmiechał do takich...wy po prostu juz tak macie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stciviony
Czyli uwazasz, ze "Horvatka" wpadla mi w oko i szukam teraz pretekstu, zeby zerwac z obecna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możliwe. ja jak byłam z moim byłym za granicą, to jego kolega co razem pracowali wygadał się raz,że on tam świruje w pracy do jakiejś portugalki,albo,że jakas angielka go zarywa.a mój eks gadał,że one sa takie brzydkie,że jedna jak lesba wygląda,sratata tak to własnie wygląda u mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda jest taka,ze jeśli facet kocha swoją kobiete i wiąże z nią przyszlość to nie myśli w taki sposób o innych kobietach, nie podrywa ich,nie flirtuje,unika takich sytuacji...a ty sam przyznałeś,ze celowo chcesz miec kontakt z tą dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stciviony
Bede to analizowal, moze masz racje. Na razie dzieki i dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojemu wpadła w oko eskimoska :) O gustach sie nie dyskutuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stciviony
A dlaczego chce miec kontakt z ta dziewczyna ? Jezeli widzisz, ze fryzjer do ktorego od lat chodzisz, zaczyna odwalac fuszerke, olewa Cie, musisz czekac, bo zawsze inne "wazniejsze" klientki nie maja czasu, to co ? Zostajesz u niego z lojalnosci, jako wierna klientka ? Wiem, ze kazde moje slowo jest odbierane jako proba wybielenia sie. Jednak to nie ja jej szukalem. Sam jestem zdziwiony, czym mnie tak zafascynowala. Uwazam, ze przy tym wszystkim potrafie jeszcze racjonalnie myslec i chce ratowac nasz zwiazek. Niestety bez odzewu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nic nie uratujesz Twoja Pani ma Ciebie I wasza przyszłość " gdzieś" Horvatka to " otwieradło oczu " dla ciebie , powodzenia bo będziesz go potrzebował . :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stciviony
Tak szybko sie poddac ? Zastanawiam sie czy to wygodnictwo, czy moze jeszcze jednak uczucie, ktore mobilizuje mnie do proby uratowania tego zwiazku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie oceniam Twojego zachowania...bo kto z nas bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem, jak mówi pismo, świete z resztą :-) sama nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji.Ale tkwic z kimś z lojalności albo ze strachu ze to nowe sie nie uda to troche bez sensu...jak widze ( wyczuwam ) ze coś sie psuje i mi nie odpowiada to raczej dąże do zmiany. Podam ci przykład- mam koleżnke , współpracowniczkę , straszną manipulatorkę. 2 lata ustępstw z mojej strony i nic. Więc odchodze,ona próbuje współpracy z kim innym , totalna klapa i wraca podkulonym ogonem do mnie. Współpraca- na zasadzie partnerstwa, zsyki , urlopy wszystko na pół. Warto było zaryzkować ? WARTO. OD razu uprzedzę pytanie- gdyby nie wróciła do firmy to nic. Przezyłabym ta mała porażkę.Bo jaką mam gwaracncje ze z kims nowym bedzie lepiej lub gorzej? żadną, wybór to zawsze RYZYKO. jesli ta nowa dziewczyna tak cię pociąga to znaczy że jest cos na rzeczy.ostatecznie , nie dopadłeś pierwszej z brzegu laski na ulicy , bo ci było nudno w związku. A czy wiesz czego tak naprawdę ci brakuje w obecnym zyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stciviony
1. Podrozy. Urlop nie musi byc na Hawaiiach, tu na poludniu tez by bylo pieknie i jest co zwiedzac. Wypady, niekoniecznie Nowy Jork, nie bylem jeszcze ani w W-wie, K-wie czy Gadansku. Zawsze tylko przejazdem. Wstyd. 2. Wesele - mamy pewne obietnice, ktorych nie moge sie juz "doczekac". 3. Syna. Chcialbym przyjsc na grob ojca i pokazac mu ze ma wnuka. To tak spontanicznie, pierwsze trzy rzeczy ktore mi przyszly na mysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to teraz musisz szybko uzyskac odpowiedź , czy te 3 rzeczy jest w stanie ( i chce! ) ci dac twoja obecna kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stciviony
Mam powazne obawy ze spadnie na ziemie i to z bardzo wysoka = bedzie bolalo. Chyba ze cos knuje i ukrywa przede mna - z kobietami nigdy nie wiadomo. Pewne jest, ze ja cos "przymulilo" - nigdy taka nie byla wobec mnie. Najwyzej powiedziala "Nie moge ci powiedziec" - ale nie rznela takiego glupa jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie moge ci powiedziec"????!!!! tak to sie odpowiada na pytanie kolezanki, wspołpracownika ale nie PARTNERA!!!! jeżeli ludzie maja przed soba tajemnice to gdzie tu miejsce na szczerość????Dziwny ten Twoj związek. a widziałeś sie dziś z Chorwatką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stciviony
Jak wychodze z "kolegami" to tez jej nie mowie co i ile wypilem. Wystarczy jak na mnie spojrzy. Takie sa mniej wiecej nasze "tajemnice". "Horvatka" sie rozkreca, boje sie, ze to za daleko dojdzie, powoli wymyka to sie z pod mojej kontroli ... Wystarcza mi jak jest, fajnie sie z nia "polemizuje", ma to same poczucie humoru. Mam nadzieje, ze nie zasugeruje spotkania w weekend. Najpierw musze wyjasnic "sytuacje" w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stciviony
W kraju win i serow. No i bagetkow i croissantow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żuję gumę miętową orbit (lewą stroną) i zaczęła mi skakać lewa powieka. Jeśli przerzucę ciężar gumy na prawą stronę to czy zacznie prawa powieka skakać i czy będą skakać obie jednocześnie czy naprzemiennie, czy lewa przestanie a prawa będzie skakać, i czy to skakanie w ogóle ma jakiś związek z gumą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stciviony any news ? Czytam codziennie i jestem interested observer :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stciviony
Ja juz sam nie wiem co sie dzieje. Odnosze wrazenie, ze coraz bardziej zamyka sie w sobie. Mowie jej; Innych krytykujesz, ze za malo komunikuja a sama ze mna nie chcesz rozmawiac. - Ty i tak tego nie zrozumiesz. I co ? Szlag mnie jasny trafia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśle , ze ta twoja 'pani ma coś " za kołnierzem " Takie zachowanie nie jest normalne Przyciśnij ją interested observer :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Interested observer
Ona ( Polka) coś knuje :( Wszystko jej wisi, ty tez a to daje do myślenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze, też mi sie wydaje ze twoja partnerka ma cos na sumieniu.Ta jej obojetność daje do myślenia...albo z kolei czuje sie tak pewnie w związku ze jest na 100 % przekonana ,że ty nie wywiniesz zadnego numeru.Ale taka pewność siebie niezywkle rzadko sie kobietom zdarza. jeste jeszcze trzecia opcja- ona olewa twoje potrzeby bo chce sie rozstać , tylko chce zyeby to wyszło od ciebie...a ona nadal bedzie niewinna kobietka która zali sie jak to facet świnia ja porzucił po tym co dla niego zrobiła, a wszystkie pśiapsióły jej współczują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stciviony
Preferowalbym to drugie, chociaz jak mnie sie zdarzylo to jej tez sie moglo wiec*****erwsza opcja nie moze byc wykluczona. Caly weekend przede mna. "Horvatka" zaskoczyla mnie dzisiaj. Na pytanie, czy jest szansa abysmy sie zobaczyli w niedziele (wiem, ze ma tyle emploiow, ze tylko w niedziele ma "wolne"), odpowiedziala raczej nie, tzn. doslownie: "ja nie moge sobie wyobrazic aby to bylo mozliwe" zalotnie sie usmiechajac. Jak to mam interpretowac ? Widzialem, ze starannie dobiera slowa, to nie byla spontaniczna odpowiedz. I ten towarzyszacy tym slowom usmiech. Ma kogos ? Czy wie, ze ja mam (jeszcze) kogos ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×