Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pół dópy zza krzaka

Chyba będę miała problem.

Polecane posty

Gość pół dópy zza krzaka

Otóż sytuacja jest następująca: Wprowadziłam się do mieszkania 2 pokojowego. Te 2 pokoje są 2osobowe. Mieszkam w pokoju A z pewną dziewczyną. Natomiast w pokoju B mieszkają dwie koleżanki tej dziewczyny, z którą jestem w pokoju. Ta dziewczyna z mojego pokoju od początku przesiadywała u tych swoich koleżanek, albo w kuchni, praktycznie razem nie siedziałyśmy w swoim pokoju, przychodziła tylko tu spać. Teraz wynikła taka sytuacja, że jedna z dziewczyn z pokoju B się wynosi. I ta dziewczyna z mojego pokoju zaczęła nawet spać w pokoju B. Wychodzi na to, że teraz u mnie jest wolne miejsce. I co mam teraz szukać sobie współlokatorki? :O Niby tamta co się wynosi szuka kogoś na swoje miejsce, ale nikt nie przyszedł nawet oglądać. Co mam robić jesli nikogo nie znajdzie? Wtedy ta dziewczyna z pokoju mojego wyniesie się do pokoju B i zostanę sama. Czy wtedy właściciele zażądają ode mnie więcej pieniędzy za wynajem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ty buzi nie masz??? zapytaj się jej co robicie a nie szukasz sama na jej miejsce, ja bym się wkurzyła na jej miejscu gdyby moja wspołlokatorka bez mojej wiedzy przyprowadziła kogos obcego. pogadaj z nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy od tego jaka jest umowa najmu - jesli wynajmujecie całe mieszkanie to wszystkie powinnyście miec podwyżkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół dópy zza krzaka
Nikogo nie szukam właśnie :O I nie mam zamiaru, bo wprowadzając się bylo ustalone, że jestem z tą dziewczyną w pokoju :O ale teraz tamta sie przeniesie z mojego pokoju do pokoju B i zostane sama z problemem, chociaz nie mam z tym nic wspolnego :O to tamta co sie wyprowadza ma szukać kogoś, ale ona wszytsko olewa i ma w d***e. Nie będę płacić dodatkowo za to, ze ta p***a i w dodatku nie z mojego pokoju się wynosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół dópy zza krzaka
PS.Nie podpisałam jeszcze umowy na szczęscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół dópy zza krzaka
Nie ma dziewczyn w mieszkaniu. Jestem sama. A umowy nie podpisałam, bo właściciel nie miał czasu przygotować. Mieszkam juz tutaj 1,5 miesiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół dópy zza krzaka
A dlaczego to ja mam być poszkodowana?To tamta z pokoju B powinna mieć problem, a nie ja. Ale oczywiście ukochana koleżanka z mojego pokoju prędzej uratuje ją niż mnie. Na mnie mają w******** Jeśli właściciel mi każe zapłacić więcej to nie zapłacę i tyle. Tak nagle nie wytrzasnę kasy. Z resztą nie mam umowy i mogę zrobić jeszcze więcej problemu jesli wyprowadzę się z dnia na dzień, bo wtedy właciciele będą mieli większy problem, beda bardziej stratni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół dópy zza krzaka
Te dziewczyny pozostałe mają podpisaną umowę, tylko ja nie, bo się niedawno wprowadziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół dópy zza krzaka
Dokładnie mam zamiar tak zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół dópy zza krzaka
generalnie one są dobrymi koleżankami-a ja obca. Ale nie sprawiam problemu, po prostu nigdy nie zostaniemy przyjaciółkami. Rozmawiamy bardzo rzadko, ale to głównie dlatego, ze one wolą spedzac czas razem w drugim pokoju. One na pewno nie chcą rozkładac kasy na dwie, bo chcą mieszkać jak najtaniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół dópy zza krzaka
Tylko ja się pytałam jednej z nich kilka dni temu czy tamta co siee wynosi szuka kogoś na swoje miejsce i usłyszałam "tak, tak oczywiście" No spoko, tylko, że do tej pory zero zainteresowania jest i jak się nikt nie znajdzie to wtedy ta laska z mojego pokoju wyniesie się na dobre do tamtej :O A dlaczego? Bo chcą zwalić na mnie cały problem. Ale nie uda się, w razie tej najgorszej sytuacji powiem, ze albo na 3 rozkładamy albo zbieram manatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół dópy zza krzaka
Sytuacja jest taka Wracam dziś z uczelni, a w moim pokoju nie ma rzeczy tej co ze mna mieszkała. przeniosła się do pokoju B-tak jak przypuszczałam. Spytałam co teraz? I powiedziały, ze jesli nikogo nie znajdzie tamta laska co się wynosi to ona poniesie koszty, a nie ja. Nie wiem czy im wierzyć. MOgłam nagrać tę rozmowę na dyktafon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół dópy zza krzaka
co myslicie o tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół dópy zza krzaka
POTRZEBUJE PORADY!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół dópy zza krzaka
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×