Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pije piwo 1sze i nie wiem czy drugiego nie otworzyc

Polecane posty

Gość gość

mimo ze spac mi sie chce ale jest ok, sciagam muze zerkam na fb, slucham Oldfilda...czy otworzyc piwo czy chipsy. Napilabym ale boje bo rankiem glowaaa bolec bedzie... doradzcie co!? dodam,ze mam dola ale cholera nie wypije tego drugiego do konca jedynie pol czuje to! pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja pije rozowe wino I ogladam komedie romantyczne I zastanawiam sie, co dalej zrobic ze swoim beznadziejnym zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zartujesz? Ja wypiłam 3 piwa i dopiero teraz zaczynam 'trzezwo' myslec. Do pólno pewnie pęknie i 4, ale to na dziś koniec, bo po wiekszej ilości będzie jutro gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Kasztelanie jade. Slaba glowa ma, codziennie pije po 2 piwa od roku, wypilam dzisiaj jedno i naprawde czuje sie spiaco ale wczesna godzina- korci mnie do drugiego ale boje sie rankiem- twarzy opuchnietej kaca i bolu glowy, jak codzien zreszta- a obiecalam sobie w weekend tylko pije. Komedie romantyczne- fajnie ale ja poplakalabym sie. 3 podziwiam a i 4 te w planach masakra haha. Ile lat macie laski? Winko czasem, wodki nie pijam. Boje sie,ze alkocholiczka sie staje- codziennie na wieczor piwo- by lepiej spac, cholera martwie sie bo taki ciag mi od roku prawie trwa jak facet mnie zostawil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sobota ale post jest, nie prowokuj jej! Kaz jej sie modlic albo herbate wypic a nie kus do piwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otworz ja juz 4 wlasnie otworzylam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otworzylam ;-) hehe, i wesolo mi mimo ze smutno ale ciul zycie jedno...jade na tych browcach od roku i naprawde niepokoje sie 2 co wieczor- tlumacze lepsze spanie haha, tiaaa a lepszy humor i zero placzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta od rozowego wina
Ja mam 36, londyn, lypa na calego. Zycie stracilo sens. Tylko praca I dom, mam dosc....I menadzerka szmata, ktorej nienawidze!wrrrrrrrrr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam to samo 23 lata i ciagle pije z tej beznadzieji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kieleckiSpleen
Ja ostatnio przewalam od 1 do 3 dziennie. Przerwałam w tym tygodniu winkiem 1 l na dwa razy. Ale nie byłam zadowolona z wina. Tak się zastanawiam czy to już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta od rozowego wina
Nie pij tyle bo sie szybko pomarszczysz. Ja malo w zyciu pilam I w miare wygladam jak na swoj wiek, ale juz powoli sie sypie.....to straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie mialam pisac i pytac od tej od wina? dlaczego twierdzisz ze stracilo sens? masz meza? dziecko? ja mam 29 lat 7 letniego syna, sama jestem, ojciec mlodego zwial jak tylko dowiedzial sie, bylam w zwiazku z faecetem 3 lata ale jego matka stwierdzila ze bekarta nie bedzie utrzymywal a sama pracuje mlody ma wszystko nie lece na kase tylko poprostu smutno mi samej, dziecko 7 lat rozumie ma nauke swoj swiat kolegow kolezanki, nie ma juz tych pieszczot co za niemowlaka, zastanawiam sie- zle robie, jestem matka a pije, pije co wieczor 2 piwa gdy mlody spi gdy posprzatam ugotuje na jutro- pije slucham muzyki rozmyslam i coraz bardziej martwie sie o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kieleckiSpleen
Ja jestem w tym wieku, że przychodzą takie najwyżej 3 lata i już się sypę. Jeszcze 4 lata temu byłam młoda kobietą, wyglądałam super a teraz jestem babcią chociaż wnuczków nie mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmarszczki?! nie mam ale jestem wrakiem nerwow bo do tej pory na lekach jestem, ba syropach na nerwy- 3 lata, zareczylismy sie, a on poprostu odszedl tylko jego matka zadzwonila zwyzywala i powiedziala ze nie da syna nikomu ze jest jej, jedynakiem jest, wiem ze to glupota pic , nie czuje pociagu w ciagu dnia do picia tylko wieczorem- pije to drugie ulga a jutro kac i rozpacz ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak, dwa piwa dziennie brzmia niewinnie ale tak wlasnie zaczal sie alkoholizm mojego brata. Wiec uwazaj, przynajmniej nie przekraczaj tej dawki. Po drugie, dziewczyno, masz szczescie, ze nie wpakowalas sie w cos gorszego! Mowisz, ze mamusia zadzwonila i zwyzywala Cie i powiedziala, ze nie da synka? A niech go bierze w cholere. Znalam podobna historie, tylko gorsza bo tam doszlo do slubu! I dziewczyna musiala sie starac o uniewaznienie malzenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta od rozowego wina
Nie mam meza, nie mam dzieci I nie mam faceta. Mam tylko prace, ktora w sumie lubie ale nienawidze menadzerki, bo suka traktuje ludzi jak niewolnikow. Wychodze do pracy o 8 I wracam o 8 wieczor.....wyrabiania w kosmos. Zero zycia towarzyskiego. Malo znajomych. Co sobote zmartchwychwstaje.......taka jestem zmeczona dojazdami do pracy -3 h dIennie. Jak sobie pomysle ze tak ma wygladac reszta mojego zycia to chce sie zabic. Nie mam nawet sily I czasu na randke. Tylko 1 dzien w tyg wygladam dobrze, jak sie wyspie. Jest to niedziela. Reszte dni jak zoombie. Do tego mam sasiadow co nie daja mi spac, tluka sie po nocach pierd.....murzynstwo, wiec jeszcze niewyspanie poteguje moje zmeczenie. Na przeprowadzke mnie nie stac, a na pokoj nie pojde....juz to przerabialam. Czuje ze stoje w miejscu I IDE do nikad. Nie mam sensu zyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta od rozowego- a gdybys zmienila prace? Nie musialabys dojezdzac 3h? Ja mieszkam w Belgii, swoja prace z jednej strony lubie (kontakt z klientami), z drugiej nie bardzo (glownie sprzatanie). Mam 35 lat i stwierdzilam, ze ide studiowac pielegniarstwo. Lubie prace z ludzmi i dla ludzi a cala reszte -moj wiek- piernicze. Zobacze co z tego wyjdzie. Moze i Ty powinnas cos zmienic. Niby kryzys ale na Zachodzie nadal wiecej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta od rozowego wina
No wlasnie ja sie wyrwalam ze sprzatania I robie to co chcialam robic.....tylko ta wiedza menadzerka. Nienawidze jej. Pracuje tam od 3 miesiecy I musze tam troche zostac zeby zdobyc doswiadczenie a potem baj baj. Jeszcze troche I spadam z tej firmy, ale poki co stress I ogolnie zniechecenie. Niby siedze sobie, klikam w klawiaturke I popijam herbatki, a tu ta wiedzma. Tak sie zastanawiam czy tylko moje zycie jest takie beznadziejne czy inni tez tak maja. Szkoda slow. Troche mnie od tego wina glowa rozbolala, a nawet polowy nie wypilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po rozowym zawsze glowa boli ;) Pij czerwone, podobno dobrze wplywa na serce :D Fajnie, ze nie musisz juz sprzatac, ja nadal czekam na swoja kolej. Zdobadz odrobine doswiadczenia zeby miec co wpisac do CV i uciekaj od toksycznej baby! Powodzenia! Lubie jak rodakom wiedzie sie poza granicami naszej Ojczyzny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta od rozowego wina
Tez sie ciesze I jak nachodza mnie mysli, zeby odejsc, to zawsze przypomnial a mi sie slowa mojego przyjaciela " kible juz czekaja". Jak ja tego nienawidzilam. Te bogate paniusia traktowaly mnie jak debila.....no ale mam nadzieje ze to juz przeszlosc. Jeszcze troche I sie zwijam z tego k***idolka. Przez ta prace zawalam koledz, bo nie mam sie kiedy uczyc, a chce zrobic kwalifikacje. To ostatni rok. Boshe ile ja sie nastaralam I nauczylam, zeby sie wyrwac od mopa. Uparlam sie I mam. Wszyscy sie ze mnie nabijali, tzn polacy, ze chodze I chodze po tych koledzach I na co mi to. Minelo 8 lat Odkad przyjechalam do uk.....no ale mam nadzieje, ze jestem na dobrej drodze. Boshe jak ciezko sie wyrwac z podlej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta od rozowego wina
Po czerwonosci winie mam zgage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Masakra normalnie. Co mnie glowa boli, zero picia na tygodniu, tylko w weekendy. Dzisiaj odpuszczam. Milego dnia wszystkim :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta od rozowego wina
A ja sie czuje swietnie. No ale ja tylko pol wina obrucilam malymi lyczkami. Dzisiaj tez ogladam komedie romantyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze poczekam z perła, bo jest 11, ale koło 4 koleżanka przychodzi to się napijemy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×