Mój kolega zostawił dziewczynę bo...

rodzice mu kazali ;/ Brak mi słów po prostu! Niby dorosły facet, niby pracuje ale tak zależny od zdania mamusi. A dziewczyna naprawdę świetna. Śliczna jak z obrazka, inteligentna i po dobrych studiach, pracuje od kilku lat i ma dobre dochody, jest zabawna :) Nie wierzę po prostu ;/

co za peezda z niego...

a co jego rodzice do niej mieli?

no dokładnie. A taki zakochany niby w niej był...

Tyle do niej mieli, że nie ma bogatych rodziców (nie biednych, nie z patologii po prostu nie na tym samym "poziomie" społecznym co rodzice chłopaka).

a, no to faktycznie facet p.i.z.d.a

Czyli wieśniaki kierujący się opinią sąsiadek, "co ludzie powiedzą". A ludzie mają to w d***e, taka prawda.

Tylko nie bardzo rozumiem co to ma do rzeczy bo rodzice pracują, są samodzielni, emerytury będą mieć. A oni też oboje pracują, nie są już na garnuszku rodziców. Nie ogarniam!

co to za jeden?

no ale to problem kolegi, nie twój... pewnie prędzej czy później pożałuje, a rodziców po jeszcze paru takich akcjach zupełnie znienawidzi... mi nie mieści się w głowie, jak dorosłemu, zakochanemu facetowi można KAZAĆ rzucić dziewczynę...

raczej dał taki powód a po prostu znudził się nią

debil ;] Zostawić tak wartościową dziewczynę z takiego powodu...

Przecież dobrze się stało, będzie miała szansę na kogoś, kto będzie jej wart...

No nie mój problem niby, ale w głowie mi się to nie mieści. I szczerze mówiąc zastanawiam się czy to się zdarza jeszcze szerzej czy to jakiś wyjątek. Nie, on jej podał inny powód. To mojemu facetowi się żalił z ultimatum jakie mu matka postawiła.

no to możesz zacząć ją "pocieszać" ;)

ultimatum? czyli brak seksu z matką?

widocznie nie spodobał im się jej wredny z ryja charakter

Ale po co mam ją pocieszać? :) Ma od tego bliższe koleżanki. My znałyśmy się od dwóch lat ale raczej przez naszych facetów, nie będę się narzucać przecież ;)

a, sorki, początkowo myślałam że jesteś facetem, o inne pocieszanie mi chodziło :D

Nie. Rodzice mają firmę i on ma ją przejąć. Ale gdyby z nią był to by się do rodzinnego biznesu nie dostał.

a moze on matke pir/rdo/li ?

aa firma i za kase zostawil dziewczyne bo mamusia chciala ?

i dobry powód, też rzuciłbym dziewczynę dla firmy

dokładnie tak. A pracę ma, całkiem dobrą wypłatę. Mógłby sam do czegoś dojść... W sumie racja, że dziewczyna ma przynajmniej szansę na kogo wartościowego :)

"Nie. Rodzice mają firmę i on ma ją przejąć. Ale gdyby z nią był to by się do rodzinnego biznesu nie dostał." . I wszystko jasne, trzeba było tak od początku

No ale nie przesadzajcie. Dawać sobą manipulować, ingerować w swoje wybory życiowe? No dla mnie to chore, wolałabym sama do czegoś dojść mając takich rodziców i się na nich wypiąć po prostu. I to nie chodzi o tę dziewczynę tylko o zasadę nie wp*****lania się w nie swoje życie ;)

Bzdury opowiadasz. Rodzinny biznes jest ważniejszy niż jakaś obca kobieta z poza rodziny, czaisz?

Nie, nie czaję. Bo ja uważam, że rodzice nie mają prawa mówić z kim masz sobie układać życie. I z takimi toksycznymi ludźmi, którzy nie potrafią uszanować mojego zdania nie chciałabym utrzymywać kontaktów. Bo co? Potem powiedzą, że nie tak się ubierasz i nie możesz iść do firmy, potem, że masz się hajtnąć z konkretną babką... Bez sensu.

pieniądze lub dziewczyna, nie bądź śmieszna LICZĄ SIĘ PIENIĄDZE koles może do niczego nie dojść, a zrobi dzieciaka i będzie prowadził i nienawidzil życia tak jak al bundy

Widzę, że jesteście tak samo bez jaj jak ten chłopak.