ludzie pomozcie szukam sposbu aby odejsc z tego swiata

Mam.dosc zycia mam.30 lat jestem.zlym.czlowiekiemczeka mnie wiezienie nie dam sobie rady kobiete ktora kochalem odeszla odemnie nie mam sily walczyc chce juz miec to za soba mam.juz sznur ale to ostatecznosc ze wzgledow religijnych poradzcie jakies zatrucie latwo dostepnym srodkiem wiem ze bd gadanie nie warto ale to juz nie dziala decyzja podjeta jak.mozecie doradzcie dziekuje

Wyjdź z domu, skieruj się na północ i idź aż odejdziesz.

jak masz wannę to możesz spróbować utopić się

Ze względów religijnych?Samobójstwo jest grzechem,nieważne czy umrzesz przez powieszenie,otrucie,czy w inny sposób.Wiem,że w tym momencie czujesz,że w twoim życiu nic się nie zmieni,ale uwierz mi to minie.

złego diabli nie biorą niestety :D

Jesteś wierzacy to wiesz co czeka Ciebie po smierci samobojczej ?Idz do psychiatry albo na izbę przyjec do szpitala .

Bieszczady - miśki właśnie sie pobudziły to są głodne

ja już lata czekam na pozytywne zmiany w moim zasranym zyciu...tez mam ochote to zrobic i kiedyś zrobie,mam gdzies poglady religijne czemu tak cierpie gdzie ta religia wiara aniołowie czemu mi nie pomogą

Człowieku ogranij się !!!! Całe życie przed Tobą !!!! 30 lat to nie koniec świata jeszcze !!!! Masz przyjaciół ???? Na pewno

poczytaj coś o pozytywnym mysleniu, jest dużo super artykułów.

Zdradził mnie mąż po 12 latach małżeństwa z moją PRZYJACIÓLKĄ , moje dziecko jest chore , a rodzice byli alkoholikami , nie mam pracy i ledwo wiąże koniec z końcem ...ale życia sobie nie odbiorę ... myślę ,że nie jesteś w najgorszej sytuacji !!

Każdy z nam ma jakieś cierpinie , wszytsko u Cieebie się poukłada zobaczysz !

Proś Boga o radość :) Bracie, ciesz się życiem! Cóż czeka Cię po śmierci przez samobójstwo? Nicość, cierpienie. Carpe diem! Żyj tak, abyś na Sądzie Bożym nie musiał się sam siebie wstydzić! Życie to ogromny dar. Nie zmarnuj go.

Religia Ci zabrania samobójstwa? Jeśli tylko ona Ci pozostała to przynajmniej ją uszanuj. Jeśli byłeś złym człowiekiem, dostałeś to na co zasłużyłeś. Teraz weź się w garść przecierp to co Cię czeka, gdy wszystko się uspokoi zacznij nowe życie- na właściwej drodze.

a co ja mam powiedzieć, jak mam 38lat, bez pracy, co znajdę to mnie zwalniają "bo a to mnie koleżanki nie polubiły a to nie zrobiłam tak, jak dla wszystkich było najlepiej?

Mi po 10 latach rozwalił się związek , mój były odrazu znalzał sobie o 10 lat młodszą pannę odemnie i też mi nie jest dobrze -;( Każdy ma problemy

Siadło mi poczucie wartości jednak mężczyźni to świnienie doceniacie tego co macie -

nie doceniacie

Bóg dał Bóg wezmie , człowieku sam sobie nie bądz Bogiem ! inni mają większe problemy i nie myslą o zejściu zadzwoń do werbistów z Nysy wesprzą cie duchowo i kierunkowo , życzę przemyslenia tego jeszcze raz

Kiedykolwiek masz mysli samobujcze to zawsze przezegnaj sie i mow BOZE MNIEJ MNIE W SWOJEJ OPIECE....to dziala ...chcesz smazyc sie w piekle,albo nie przejsc do drugiego wymiaru,takie dusze sa przeklete i nie rob tego bliskim,bo oni nigdy nie wyjda z tej traumy!!!

tak samo ja mam :( co już myślę że zaczyna się układać, że teraz już będzie lepiej to musi się s********ć :/ jak długo mam czekać aż wreszcie w moim życiu będzie normalnie?! Mam już 28 lat, chyba już nigdy nie będzie normalnie i chyba już nigdy, nie powiem że jestem szczęśliwa :(

zacznij myslec pozytywnie.naprawde to dziala......jek myslisz o wszystkim ,co zle cie spotkalo w zyciu to tak jakbys magnesem wszystko przyciagala...powiedz sobie KONIEC i zaczynam wszystko od poczatku...zycie mamy tylko 1 i nie ma drugiego do powtorki!Trzeba nauczyc sie szczescia,bo ono samo nie przyjdzie!

Oczekujesz, że pomoc przyjdzie z nieba? Sam sobie musisz pomóc. Jeśli nie potrafisz są poradnie i specjaliści, którzy na co dzień zajmują się osobami z problemami. Jesteś zdrowy, jeszcze w sile wieku. Być może masz depresję, a może po prostu czekasz aż ktoś za Ciebie rozwiąże Twoje problemy? Samobójstwo to ucieczka, poddanie się. Skoro masz iść do więzienia to idź- zacznij brać odpowiedzialność za swoje czyny. Co do miłości- znajdziesz drugą. Zacznij pomagać innym. Inaczej spojrzysz na swoje życie.

Chcesz być szczęśliwy?Powtarzaj sobie to codziennie JESTEM SZCZĘŚLIWY. Udawaj szczęśliwego,dotąd udawaj ,aż uwierzysz.Mam już tak 24 lata,jeszcze nie uwierzyłam ,nadal udaje. Za oknem taki piękny świat,jutro będzie nowy dzień.Nie odbieraj sobie życia .

Nie wiem dlaczego chcesz to zrobić,ja chcę zrobić to samo nie mam żadnego wyjścia,jestem bardzo wierząca ale chyba Bóg mnie opuścił, oczywiście to co zrobiłam to tylko moja wina, ale Ty może masz jakieś wyjście bo ja nie.

mam problemy zdrowotne! zrobilem z siebie kaleke! nie jestem w stanie pracowac a mam nastoletnie dzieci! nie moge sie opiekowac nimi zarobic na utrzymanie domu! musze odejsc tak zeby dzieci nie wiedzialy ze zrobilem to umyslnie

Sznur czy nie sznur, jak jesteś wierzący, to robisz rzekomy grzech ;) Ja zawsze chciałem wykręcić 3 salta z wieżowca, jakby mi przyszło umierać.

Nawet nie probuj. Wiedz, ze wiekszosc prob samobojczych konczy sie tym, ze niedoszly samobojca zostaje kaleka wlasnie, czesto calkowicie sparalizowanym. Chyba nie chcesz byc podwojnym kaleka? I obciazyc soba swoich dzieci? Modl sie do Ducha Swietego, aby odsunal od Ciebie te mysli i natchnal sila, by zyc mimo wszystko. Blagaj Boga o przebaczenie za cale zlo, jakie wyrzadziles. Modl sie i wierz, a bedzie Ci dane lepsze zycie jeszcze tu na ziemi. W odpowiednim czasie, gdy juz bedziesz w stanie, nie zapomnij zadosuczynic wszystkim, wobec ktorych zawiniles. Wszystkiego najlepszego.

W 2016 roku - według statystyk Policji - 83% polskich samobójców wybrało powieszenie. Większość wiesza się w domu lub budynku gospodarczym, ale niektórzy - prawdopodobnie aby ukryć fakt samobójstwa i uchodzić za "zaginionych" - robią to w miejscach odludnych lub trudno dostępnych.

To prawda! Na przyklad polkniete leki moga uszkodzic mozg i jak tu zyc dalej???