Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdeterminowana ślubobierka

ZACZYNAMY !!!! ODCHUDZANIE DO LATA !!!

Polecane posty

Gość Musba
Oj, weszlam przed Toba, anet, przeczytaj moj wpis i dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkobezcukru
zapraszam do lektury mojego bloga -zdrowa dieta w ciąży (zwlaszcza przy cukrzycy ciążowej) slodko-bezcukru.blog.pl/2014/04/19/przykladowy-jadlospis-w-cukrzycy-ciazowej/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) ja już po święceniu jajka :) przymierzam się do zrobienia ptasiego mleczka z owocami i galaretką i jeszcze wieczorem będę skrobać wiaderko ziemniaków na krokieciki na jutrzejszy świąteczny obiad z całą rodziną :) Swoją drogą, muszę się do czegoś przyznać... niestety, ostatnio zjadłam dość syty obiad, miałam spore wyrzuty sumienia i stało się... poszłam do toalety i zwymiotowałam wszystko, później mi ulżyło. Zdarzyło się to jeszcze 3 razy... ;/ później stwierdziłam, że to chyba faktycznie nie ma sensu... tyle męczenia się w toalecie, zajęło mi to chyba godzinę ;/ byłam wykończona i zła... teraz stwierdziłam, że chyba jednak wolę zjeść mniej, czegoś zdrowego niż tak strasznie się męczyć ;/ niestety idą święta i boje się jak to wszystko się skończy... ale mam nadzieję, że nawet jak zjem coś słodkiego to w małej ilości... Życzę Wam dziewczyny wesołych i radosnych świąt :) I bardzo Wam dziękuje za to, że tu jesteście i mnie nie opuszczacie :) Fajne z Was dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty dziewczyno odp*****lasz?!?! Czytalam twój temat i myslalam że fajna z Ciebie babeczka ale teraz to nikogo już nie motywujesz... Skończ pisać takie bzdury bo ktoś jeszcze weźmie z Ciebie przykład. Jak się ma kilka kg wiecej to nie znaczy że jest się gorszym czy nieatrakcyjnym,ale ty widocznie jesteś za głupia żeby to wiedzieć... Wolę wyglądać tak jak wygladam niż odp*****lac takie akcje jak ty. Żenada i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, przepraszam, że niektóre z Was zawiodłam i wiem, że macie prawo mnie skrytykować :( jest mi bardzo przykro, ale po prostu siada mi trochę psychika... to stąd takie głupie akcje. Napisałam Wam to, aby to wyrzucić z siebie, aby samej sobie udowodnić to, że jest to złe- bo tylko ja do tego muszę dojść. Zrobiłam tak kilka razy, przyznaje się... ale nie powtórzę już tego, obiecuje Wam to tu i teraz. Nie bierzcie ze mnie przykładu, bo to naprawdę nic fajnego... te wyrzuty sumienia później, taki niesmak do siebie jest potworny. Ja zmądrzałam i mam nadzieję, że mi wybaczycie. Wiem, że niektóre z Was zawiodłam, ale postaram się to odpracować. Przepraszam za siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela231
Witam dziewczyny! Widzę, że co poniektóre macie problem z determinacja, a przede wszystkim z ustaleniem konkretnego celu i planu, który pozwoli Wam dojść do upragnionej wagi. Najważniejsza jest determinacja, ale również myśl przewodnia, która będzie prowadziła nas do przodu i nie pozwoli zboczyć z raz wyznaczonej drogi. Może artykuł na mojej stronie pomoże Wam ustalić konkretny plan, który pozwoli Wam wytrwać do końca: http://supershape.pl/plan-odchudzania-cel/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anettu31
zdeterminowana,napisalam ci wcześniej co o tym mysle,ale każdy ma prawo do bledow,ja cie zle nie oceniam tylko napisze weź się dziewczyno w garść,chudniesz i bez tego,a jak ci tak ciężko to powiedz o tym komus z bliskich,zeby cie przypilnowali zebys się zdrowo oddchudzala,nim to urośnie do poziomu z którym nie będziesz sobie mogla poradzić.wiem ze wstyd,ale i on jest jednym z początkowych objawow.skoro nie zamierzasz już tego robic,to co ci zależy?a tak w ogole to mysle ze się za bardzo stresujesz tym slubem i odchudzaniem,masz w końcu faceta który cie kocha skoro chce się z toba zenic,wrzuc na luz w swieta,nie myśl wciąż o tych terminach,usmiechnij się,wypij cos i po prostu się dobrze baw,troche odpoczynku psychicznego sprawi ze po swietach odchudzanie ruszy od razu inaczej i nawet odrobina obżarstwa nie zaszkodzi:)pomysl,masz faceta meza praktycznie dziecko które kochasz,powinnas być przede wszystkim szczesliwa i po to jest slub,a nie marnować sobie zdrowie.zebys wiedziała kobieto jakie ja mam problemy,moze dlatego patrze na to wszysko z dystansem,bo przy moich to chyba tylko samobójstwo w gre wchodzi;)wiec glowa do góry i zwalcz ten glosik który ci mowi:,bez tego nie będę szczesliwa, musze.przeciez ty już powinnas być szczesliwa,ze rodzina zdrowa,ze jest ktoś co cie kocha taka jaka jesteś,ze masz dom,bo uwierz ze niektórzy nie maja.czemu sama chcesz przysporzyć sobie problemów?dobrze ze to napisalas,choc będę się o ciebie martwic,ale wierze w ciebie i trzymam kciuki:)dzewczyno sa swieta odetchnij trochę,ja np.juz zjadłam 3 kawałki ciasta i wypilam dwa piwa,ale się nie martwię ze pojdzie w boczki,bo jedząc rozsądnie{nie 5 razy tyle co trzeba}bez trudu zgubie to po swietach.trzymaj się cieplutko i nie martw ze cie opuscilam,tylko taki okres zawsze kupa roboty,dzis pielilam np. truskawki.uszy do góry,po swietach dasz rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Musba
Ja tez sie odzywam. anet, slubobierka to chyba ma chore dziecko chyba, ze mnie sie cos pochrzanilo a jezeli dobrze kojarze to tymbardziej sie dziwie, ze Ci takie rzeczy w glowie. Dodatkowo, zalozycielko, ja nie wierze niestety, ze juz nie bedziesz tego robic, coz, Twoj wybor! A tak z innej beczki to powiem wam, ze juz mnie te swieta mecza. Moze dla ludzi dla ktorych niezlomna wiara jest podstawa, swieta sa pieknym czasem, ja niestety sie do nich nie zaliczam i czekam az nadejdzie n o r m a l n e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musba-bo u mnie to co innego,2 osoby w domu,siedze w domowym dresie,piwko popijam,zadni goscie nie wala drzwiami i oknami,nawet mi sie glowy dzis nie chcialo umyc/nie zebym byla jakas brudna;)/,tylko tego programu w telewizji nie znosze,ale od czego jest net...zyczenia rodzinie sms wyslalam i tak w ogole nic nie musze robic,nikogo obslugiwac itp.ciekawa jestem wyniku po swietach,nie objadam sie ale ciasta i piwko byly.szok,po jednym juz mi sie w glowie kreci,tak to jest odstawic:)a po swietach biore sie dalej za dietke,bo lato coraz blizej a brzuszek straszy.musba dolaczysz?a tobie zdeterminowana bardzo sie dziwie,az cofnelam sie w temacie zeby spr. i ty nie wazysz tak wiele ,ladnie ci lecialo a do wrzesnia kupa czasu,mozna ladnie i zdrowo schudnac i miec sliczne cialo.no ale nie mozna miec wszystkiego -zjesc cukierka i miec cukierka tzn.obzerac sie ile wlezie i chudnac,choc wcale nie trzeba glodowac.w kazdym badz razie mam nadzieje ze juz troszke zmadrzalas i milych swiat,bo ta krytyka to tylko dla twojego d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje dziewczyny za wszystkie komentarze- te podnoszące na duchu i te krytykujące, wszystkie są mi potrzebne. Napisałam Wam już, że zbłądziłam trochę, ale nie będę tego powtarzać. Dzisiaj zjadłam trochę dużo, ale powiedziałam sobie, że to nic :) poszliśmy na długi spacer i od razu czuje się lepiej :) Co do mojego dziecka- to dla wyjaśnienia, nie jest chore i niepełnosprawne :) po prostu musimy jeździć co jakiś czas na kontrolę i to tyle, więc wcale nic złego się nie dzieje :) Macie racje, mam dużo szczęścia i nie będę tego niszczyć na własne życzenie :) a do ślubu nawet jak pójdę w większym rozmiarze, to przecież to nie przekreśli mojego życia :) Dziękuje Wam kochane!!!!! bardzo dziękuje za to, że tu jesteście !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak trzymaj zdeterminowana!:)a do slubu da sie z d r o w i u tko zawsze zrzucic pare kg,jesli oczywiscie zechcesz bo to nie konieczmosc,a ja bede cie wspierac:)pamietaj ze i tak jestes sliczna,a na pewno dla twojego faceta,a zdrowie twoje dla corci i ciebie warte o wiele wiecej niz to czy bedzie pare kg mniej czy wiecej,ludzie patrzac na ciebie i tak beda ci zazdroscic-SZCZESCIA!Bo chyba o to chodzi by w takim momencie byc razem i byc szczesliwym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anettu- dziękuj***ardzo, masz w 100% rację :) jesteśmy tylko ludźmi, czasem się mylimy, czasem błądzimy i popełniamy błędy- ale mądry, inteligentny człowiek zrozumie to co robi źle i to poprawi :) Ja jestem pewna, że tego nie powtórzę- i masz rację, lepiej pójść na spacer z dzieckiem, czy na rower z mężem niż siedzieć i stękać nad kiblem.. !!! i szczerze mówiąc, współczuję każdej bulimiczce, bo jej życie musi być bardzo przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej po Świętach:D Jak tam u Was? Ja całe Święta na wyjazdach i tak mi czasu brakło żeby wszystkich odwiedzić. Z jedzeniem nie było najgorzej chociaż waga i tak pewnie do góry poleci ale zważe się jutro rano. Przez ten brak ruchu mam znów problemy z kibelkiem;/ Zdeterminowana mam nadzieję że już więcej tego nie zrobisz, musisz być silna bo inaczej to Cię jeszcze bardziej dobije psychicznie - te wyrzuty sumienia. Jeśli nie będziesz się sama pilnowac to nikt tego nie zrobi, ja kiedyś też prosiłam męża bo się do wszystkiego przyznałam i co? I dalej to robiłam jak go nie było albo chodziłam do łazienki odkręcałam wodę w wannie i do wanny, później kreta wsypałam żeby nie było resztek... Teraz muszę się pilnować bo wiem że to szkodzi mojemu zdrowiu. Zdarzyło się kilka razy że po takiej akcji rozbolała mnie trzustka i to mnie najbardziej powstrzymuje bo nie chcę znów wylądowac w szpitalu i to jeszcze z mojej głupoty. A swoją drogą to jest bardzo niesprawiedliwe że jedni muszą się tyle męczyć by dobrze wyglądać a inni nie robią prawie nic a i tak świetnie wyglądają;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi zpowodu twoich przejść,dalas jakos rade z tego wyjść?bo musiało być ciężko...no coz przyznam się,to co pisałam,ze jak bylam mlodsza i zniszczyłam watrobe,to ja kombinowałam raczej odwrotnie;)-tabletki przeczyszczające,oczywiscie nie jestem z tego dumna i te skutki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Muszę się pochwalić, że trochę przycisnęłam pasa :) Byliśmy wczoraj z mężem i córeczką na 2 godzinnym spacerze, strasznie Nas nogi bolały bo chodziliśmy prawie że po górach :D A dzisiaj poszłam sama z córka na spacer - zrobiłyśmy 12 km i zajęło Nam to 4 godziny... jestem wykończona na maksa! A jak u Was??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas cisza, ja dopiero od jutra wracam na właściwe tory, dziś robiłam przygotowanie bo tyle jedzenia zostało że nie umiałam sie powstrzymać, ale dziś się zważyłam waga ta sama co w stopce także biorę się ponownie za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, i nadal cisza... Ja pierwszy dzień jako tako, dieta ok ale sportu niestety żadnego - miałam po południu iść na rolki a tu się rozpadało i leje jak z cebra. A co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Musba
Witajcie dziewczyny i blagam, niech chociaz ten watek nie upada!!!!!!!!!!!! Anet, obiecalas, ze tu bedziesz.... Slubobierko, napisalas: inteligentny człowiek zrozumie to co robi źle i to poprawi... no, kurcze, niekoniecznie.... Ja sie krece wokol obecnej wagi juz trzeci rok, to wstyd, ale taka jest prawda. Wiesz co, chyba Cie zle ocenilam- przepraszam! Oaza spokoju, dzieki, ze jestes!! A teraz, niestety :) :) pare slow o sobie.... Po swietach waga nie poszla az do 72 kg lecz przez te kilka dni nadrobilam straty :) i juz nieduzo mi brakuje... Coz, tak jak pisalam przed swietami, do niedzieli wlacznie czyli do 27 kwietnia jestem w tzw. zawieszeniu ale od poniedzialku nie ma przepros :) Rozpoczne na nowo, z zapisywaniem tzw. kwadracikow czyli co zjadlam, ile kalorii i z jakiej grupy. Zaczne rowniez cwiczyc ale po swojemu- w poniedzialek- 10 minut a potem bede dokladac po kilka minut co pare dni Dzis byl u mnie wazny dzien- mianowicie juz wiem, ze 15 lipca jade na 2-tygodniowy urlop, dzieki temu znam twarde konkrety- od poniedzialku 28 kwietnia rowno 11 tygodni i masa po prostu roboty- w domu sporo zaleglosci, chociaz tych najwazniejszych, wypadaloby sie pozbyc, na dzialce- maz zajmie sie tynkowaniem domu wiec cala reszta spoczywa na moich ramionkach :) dalej... urlop najprawdopodobniej pod namiotem a w zwiazku z tym JA musze tak zaplanowac caly ekwipunek, zebysmy nie byli obladowani jak wielblady a jednoczesnie mieli wszystko co niezbedne. I wiecie co? Ciesze sie, ze mam takiego " bata " nad soba bo dzieki temu cholerny marazm ktory dopadl mnie jakis czas temu, pojdzie precz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos sie nie kreci ten topik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Musba Myślałam że już nikogo tu nie ma. Ja się nie mogę coś po tych świętach pozbierać i jeszcze pogoda taka do bani tylko pada. Zazdroszczę Ci tego urlopu, ja tez bym pojechała gdziekolwiek, niestety mój mąż nie dostanie urlopu;/ Jedynie teraz w okresie świątecznym miał 5 dni ale to zleciało na objazdach rodzinnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Mam nadzieję, że jeszcze tu jesteście :) Co u mnie nowego? Jem zdrowo, nie wymiotuje- tak jak obiecywałam :) czasami zdarzy się jakaś wpadka, no ale cóż jesteśmy tylko ludźmi :) Już po świętach- więc chyba zaczynamy na nowo, co Wy na to? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musba- nie gniewam się :) miałyście prawo do krytyki, bo zrobiłam źle, ale dzięki Wam się opamiętałam i zrozumiałam, że nie tędy droga :) Dzisiaj wolę po obiedzie iść z córką na spacer niż do kibla.. więc moje myślenie się zmieniło, dobrze że nie trwało długo bo faktycznie można się w to wkręcić, a to bez sensu. Co robicie dziś na obiad ? :) Ja miałam zupkę pomidorową, i zjadłam małego schabowego bez ziemniaków i bez surówki bo nie miałam xD hehe Dziś poćwiczę na hula hopie wieczorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a jeszcze chciałam się z Wami podzielić pewnymi przemyśleniami- być może ktoś co ma problemy akurat kiedyś przeczyta tą wypowiedź i mu pomoże. Jakiś czas temu pragnąc szybko schudnąć wmówiłam sobie, że bulimia to najlepsze rozwiązanie- jesz co chcesz i ile chcesz, potem to wszystko wyrzucisz z siebie i po kłopocie. Otóż nie... to tak nie działa, po pierwsze to nie jest takie, że idziesz jesz przez godzinę a idziesz wymiotować przez 5 minut, nie nie... męczysz się nad tym strasznie nie raz dwa razy dłużej niż jadłaś.. 1-2 godziny to standard.. boisz się, żeby ktoś nie usłyszał, nie zobaczył.. popadasz w paranoje, masz wyrzuty sumienia... masakra.. po tym czujesz się okropnie fizycznie, oczy Ci wychodzą... po co? W tym czasie naprawdę można pójść na 1-2 godziny spacer i na pewno będzie 1000 razy lepszy niż ten ohydny sposób.. poważnie, wymiotowanie to coś paskudnego. NIE POLECAM NIKOMU! śmierdzi potem z buzi na kilometr. OHYDA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Musba
No witam i ja. Poniedzialek, na wszystkich, ze tak powiem frontach :) zaczynam ale widze, ze musze szukac nowego watku. Wnerwiajace to jest. Co do jedzenia, nie robie jakichs dalekosieznych planow, poki co sniadanko zrobilam sobie rozdzielne za to dosc obfite- chleb z maslem i masa warzyw + jogurt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej No nie powiem mnie też to irytuje że nikt się tutaj nie odzywa. Ja mam szał przedkomunijny bo w niedzielę komunia naszej chrzesnicy i jeździmy za rowerem. Na ćwiczenia nie mialam dziś czasu ale plewiłam przed domem 2,5 godz i godzinny spacer z córką zaliczyłam. Zjadłam niewiele ale do niedzieli i tak już mi pewnie niewiele zleci a tak chciałam schudnąć na tę komunię, trudno schudnę na wakacje Poza tym chłopak kuzynki pojechał do Niemiec i teraz musze bidulkę pocieszac bo większość czasu spędza u mnie załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×