Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzona na hindusa

kto ma wiedze na temat zwiazkow z hindusami

Polecane posty

Gość wkurzona na hindusa

ja juz dzis pisalam ze mnie jeden taki oszukal, omotal. rok sie paletal kolo nogi i d**e zawracal a teraz mowi ze niby rodzina mu sie karze zenic. czy ktos ma jakies doswiadczenia z tami ciapatymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak mam doswiadczenie - i teraz unikam jak ognia - chcial sie ze mna zenic po miesiacu znajomosci.... to byla tylko taka gadka, zeby mnie do lozka zaciagnac, ale mu nie dalam i zerwal ze mna przez sms... a podobno tak mnie bardzo kochal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na hindusa
mnie przez rok oklamywal..... ze niby tak bardzo kocha. Tysiace smsow wysylal, setki razy dzwonil. W ciazy z nim bylam bo bardzo chcial dziecko. ale przypomnialo mu sie ze to rodzina wybierze mu zone. I postawil mnie przed faktem, albo zaakceptuje zycie w trojkacie albo moge spadac.... innych opcji mi nie dal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na hindusa
i teraz wiem ze chcial tylko seksu ale naprawde pogodzic sie z tym nie potrafie:-( :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już Tobie dziś pisałam, że nie poznałaś wcześniej dobrze ich kultury. Bardzo to smutne, że tak się to dla Ciebie skończyło, zwłaszcza że w drodze jest dziecko, ale tego można było się spodziewać. Trzeba było mniej wierzyć w słowa, a bardziej skupić się na poważnych rozmowach o tym, jak on widzi przyszłość, czy zgodzi się na żonę wybraną przez rodzinę, czy chce Ciebie w tej przyszłości, jak wyglądają relacje damsko-męskie w jego kulturze oraz religii (mógł być hindusem, muzułmaninem czy sikhem albo też chrześcijaninem, parsem, wyznawcą judaizmu, bahaitą, buddystą lub wyznawcą jakiejś sekty, których tam wiele, a to wszystko ma wpływ na jego podejście do kobiety i związków oraz małżeństwa), co robi i jak Cię traktuje, a nie co obiecuje. I nie śpieszyć się do łóżka, by go najpierw dobrze poznać. Niektórzy zostają z kobietami tutaj poznanymi i biorą z nimi ślub, są też tacy, którzy spotykają się z kimś z Europy tylko dla uzyskania wizy. Ale większość nie potrafi się sprzeciwić rodzinie i wymogom tradycji. Mają niespotykany już prawie u nas szacunek do starszych i do ich decyzji, traktują ich jak autorytet. Możesz starać się o alimenty od niego, ale na więcej liczyć się raczej nie da. Najważniejsze, żeby chociaż był w stanie wziąć odpowiedzialność za swoje dziecko, ale ze względu na odległość może się skończyć tylko na wsparciu finansowym, bo musiałby mieć dużo pieniędzy, żeby przyjeżdżać do Was i zabierać dziecko na wakacje do rodziny. Przemyśl to dobrze, jak byś chciała ułożyć Wasze dalsze relacje, starając się umożliwić mu kontakt z dzieckiem, żeby znało własnego ojca - o ile się nie wykręci. Szkoda maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* dla uzyskania karty stałego pobytu lub obywatelstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo ale dobrze, ze o tym się mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj Boże zrobić sobie dziecko z hindusem to dziecko juz na starcie ma gorzej wiesz o tym ze uroda ono bedzieodbiegac od europejskiego naprawdę nigdy w życiu nie chciałabym być dzieckiem hinduska araba murzyna Chińczykom Japończyków i tych innych czerwonych i żółtych ras . Ja bym nigdy w życiu nie związała sie juz wole moja 15 różnice wieku pomiędzy moim mężem i dziecko europejskie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda dziecka :(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam hindusa
Znam hindusa, który prawie 15 lat temu poznał przez internet polkę. Rzucił dla niej indie, sprzeciwil się rodzinie i przylecial do polski, nie znając nawet języka. Jest już w naszym kraju 13lat, ożenił się z kobieta, dla której tu przyjechał, maja syna. Jest najsympatyczniejszym człowiekiem jakiego znam. Niesamowicie otwarty, serdeczny i pomocny. Rodzina z czasem zaakceptowała jego wybór i w tej chwili maja znowu dobry kontakt. Jak widać nie każdy hindus jest zły, nie warto generalizować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz, sama masz dużą różnicę wieku z mężem, a dla innej odmienności tolerancji Ci brak. Ty akurat powinnaś to rozumieć. I mało wiesz o dzieciach ze związków mieszanych, pod wieloma względami zyskują na tym. Szkoda tylko, że ta rodzina nie będzie kompletna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam Hindusa - oczywiście, że nie każdy jest zły. Pisałam wyżej, że są też tacy, którzy jak Twój znajomy wzięli ślub z Polkami i są dobrymi mężami. Ale większość jednak trzyma się tradycji, nie zawsze potrafią nawet przestawić się na inny sposób myślenia. Tak ich po prostu wychowano. To nie znaczy, że są źli, tylko że mają inne podejście do spraw małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jednak to związek gdzie jest ta sama kultura . Pozatym ja nigdy bym nie potraktowała związku pod względem ze coś jakieś profity z tego płyną . Jestem obiektywna podróżuje po świecie trochę i nigdy by nie zdecydowała sie z osoba typu Arab hindus poprostu wiele rzeczy można siebnauczyc z książek alei inna kultura religia etc. I niestety będąc wychowaniem polski Szwecji czy Ameryki chodzi o rasę biała niestety różnimy sie. Ja pamietam jak jeszcze chodziłam dawno temu do liceum mieliśmy w klasie dziecko gdzie właśnie matka była Polka ojciec hindus ... Szkoda mi było tego chłopaka niby liceum ale i tak byli bardzo nieprzychylni a byłam w klasie międzynarodowej . Ps. Ale to nie chodzi o to ze chindusi to coś gorszego sama wiem ze z natury sa dobrymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie mówiłam, żeby związek traktować jako źródło profitów. Miałam na myśli to, że poza tym, że to dziecko będzie się wyróżniało kolorem skóry, to będzie też (jeśli zadbają o to rodzice) znało dwie kultury, może oba języki, przez co będzie miało inny, szerszy sposób myślenia i będzie mogło niezależnie od wybranego wykształcenia pracować w obu krajach jako native speaker, itp. Jest tego dużo więcej, ale to nie miejsce ani pora na rozwijanie tego wątku. Zawsze tylko niedobrze, że to dziecko nie będzie miało obojga rodziców przy sobie, dla dziecka pełna rodzina jest bardzo ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale sluchajcie on mnie po prostu OSZUKAL! Caly czas twierdzil ze sie nigdy nie ozeni w Indiach. Ze mieszka w Europie i nie wyobraza sobie zycia beze mnie. Nadal tak twierdzi bo chce zebym zaakceptowala ze bedzie mial w Indiach zone. Gdybym wczesniej wiedziala jak stoja sprawy to bym sie z nim nie wiazala. Ale wkolko slyszalam ze sie pobierzemy bo on mnie tak bardzo kocha. a okazuje sie ze on od samego poczatku mnie oszukiwal po prostu. moze i mnie kocha. nie wiem. cierpi teraz tak samo jak ja jak sie rozstalismy. wiadomo ze ja nie zaakceptuje chorego ukladu z zonka w indiach. ale on oszukiwal, niestety. I to mnie boli:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×