Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego sprzątaczki, kelnerki, kasjerki zarabiają tak mało

Polecane posty

Gość gość

Za to co zarabiają nie da się wyżyć! co to za praca? to jest wykorzystywanie ludzi. taka sprzątaczka 100x bardziej sie naharuje w robocie niż taka paniusia w biurze a zarobi dwa razy mniej, co to jest 1000 zł za tyle zapieprzania? Przecież to nie jest niepotrzebna praca, przeciwnie, niezbędna, tak samo jak pozostałe dwie i wiele więcej, to tylko przykłady. Powinny zarabiać min. 2000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2000 w tym kraju to zarabia nauczyciel, a nawet mniej. a chyba trochę dłużej się uczy i pracuje niż sprzątaczka, sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego, ze ta praca nie wymaga zadnych kwalifikacji. Bylam kiedys swiadkiem pogadanki motywacyjnej dla pan sprzatajacych w szpitalu. Wysoka blondyna ze sporym biustem tlumaczyla im z powaga, jak wazna prace wykonuja, ze przeciec, gdyby nie posprzataly sali operacyjnej to chirurg by nie mogl przeprowadzic operacji na otwartym sercu, bo do tego sa potrzebne sterylne warunki, wiec niech se ten chirurg nie mysli, ze jest hoho nie wiadomo co, bo bez sprzataczki by se rady nie dal. One kiwaly glowami, ze prawde kobita prawi, a mnie az korcilo, zeby im powiedziec, ze jak was wszystkie teraz szlag trafi, to chirurg se sam moze posprzatac, ale jak szlag trafi wszystkich chirurgow, to wy za skalpel nie zlapiecie i serca nie przeszczepicie. Ale czysto bedzie, przynajmniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Paniusia w biurze ma przeważnie skończona szkole średnia, policealną lub nawet studia. Ja sama jestem taka paniusia, tyle ze skończyłam ekonomię na uw i podyplomowke w zakresie podatków. a taka pani sprzatajaca ma wykształcenie przeważnie zawodowe. Dlatego ja zarabiam 6 tys. netto, a ta druga pani 1 tys. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość z nich (ta bez szkoły albo z licencjatem dupologii) to straszny plebs i barachło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, 2 tysięcy nie zarabiają nawet moi znajomi po studiach. Teraz i w biurze ludzie oferują przeciętnie 1500zł netto. Ja mam pracę biurową, ale to nie jest żadne siedzenie i kręcenie się na krześle. Ciężka psychicznie praca z klientami zagranicznymi w dodatku odpowiedzialna. To też chyba o to chodzi, że ta kasa nalezy mi się za mój stres. Inna sprawa, ze skończyłam 2 kierunki i dwie podyplomówki. Do tego znam biegle 3 języki. Ale jakby pracy nie było to poszłabym i sprzątać, byle się samodzielnie utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam kobiety które pracują dla Urzędu Miasta jako sprzataczki za najniższą. Mają pod sobą wiele budynków. Ludzie potrafią być bezczelni. Codziennie trafi się jakaś z****** albo zaszczana kamienica. Do tego potrzaskane szkło,pełno petów i śmieci ze słonecznika to standard. Mieiszkania po trupach też muszą sprzatać. Raz z Urzędu Miasta kazali im sprzątnąć ludzki tłuszcz który pozostał po kimś kto leżał kilka mies w mieszkaniu martwy. Miasto na wszystkim oszczędza i wykorzystują te biedne sprzątaczki do wszystkiego.Podcinanie drzew,słuchanie niezadowolonych ludzi. Gdyby wiedzieli ile pracy muszą te sprzątaczki na codzień odwalić to by sie zamknęli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tam miało być z/a/s/r/a/n/a/ nie wiem czemu jest cenzura. Wogóle to ludzie przeginają już z tymi petami,są wszędzie. Nie wiem za co straż miejska bierze pieniądze. Ruszyliby tyłki i nawlepialiby mandaty tym idiotom. Ludzie przez okna wyrzucają różne rzeczy i az dziw bierze jak mogą na własne życzenie robić sobie chlew pod oknami. Nie chce widzieć jak u nich z higieną skoro takie rzeczy robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca w urzędzie jest po znajomosci (w 98%), więc i tak się powinni cieszyć, że mają posadę i ciepłą michę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Paniusi z 6 tys. pensji powiem tyle: kochana, nie wyksztalcenie, nie stanowisko stanowia o wartosci czlowieka, ale to jak traktuje tych, co pod nim, tych ktorym sie nie udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej od pogadanki: i co? tak cie w doopie zapieklo, ze ktos docenial ich (nielekka) prace? Ze ktos je pochwalil i pokazal im, ze praca przez nie wykonywana jest wazna? Pewnie, ze chirurg sobie posprzata. Ale dzieki tym paniom nie musi tego robic, moze w komfortowych warunkach przeszczepiac serducha.. Od razu uprzedze: nie, nigdy nie pracowalam jako sprzataczka (ani jako chirurg). Wbrew pozorom, sprzatac tez trzeba umiec, a ja akurat tego nie potrafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jakie masz kontakty, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się, że sprzątaczki powinny zarabiać więcej a tym samym osoby z większymi kwalifikacjami jeszcze więcej, czy ja nie 1800 a np. 3500 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pani z 04.39. Nic mnie nie zapieklo, po prostu stwierdzilam fakt. Chirurg moze z latwoscia wykonac prace sprzataczki, ale sprzataczka za chirurga nie popracuje. Dlatego on dobrze zarabia, a ona nie. I nie rozumiem tego podkreslania, ze pani nigdy nie pracowala jako sprzataczka. Ja uwazam, ze zadna praca nie hanbi, kazdy zarabia, jak potrafi. Sama bym sobie chetnie wziela pania sprzatajaca, bo nienawidze tego zajecia z calego serca, ale wole te pieniazki przeznaczyc na cos innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dlaczego sprzątaczki, kelnerki, kasjerki zarabiają tak mało" Bo Polska to gówniany kraj .W normalnych i cywilizowanych krajach KAŻDA UCZCIWA praca jest doceniana .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zachodzie też cudów nie ma.sprzątaczka ma 1000 e za miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa cudów może na zachodzie nie ma ale za 1000euro można normalnie żyć a w POlsce za 1000zł za ch.. nie da się, nikt nie mówi że sprzątaczka czy kelnerka ma zarabiać tyle co wykwalifikowany technolog, architekt, chirurg, sędzia itd.. ale ma ta praca być godziwie opłacona, by z tej pracy dało się utrzymać, co na zachodzie jakoś jest możliwe a w POlsce nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas panie sprzątające z firmy Impel nawet 1000zł nie powinny zarabiać. Ile razy po zabiegach operacyjnych zostawały plamy z krwi na sprzęcie albo na lampach operacyjnych, a z kratki wentylacyjnej kurz aż się sypał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
w Imprelu się 1000 nie zarabia, babki pracują na zlecenie za 400-600zł czasem 800 przy 10 godz pracy, nie dziwi mnie że tym sposobem nie sprzątają, zwłaszcza kiedy Impel ma dostarczać detergenty i oszczędza dając 1/10 tego co powinien, mąż pracował w tej branży i doskonale wiem jak to działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liwia99
Ja jako kelnerka za godzine zarabialam 7 zl.A zdecydowanie wiecej mialam napiwkow.Porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszecie, że paniusia w biurze ma wykształcenie- a kasjerka nie ma? :D Tam same magistry siedzą! Tyczy się to także sprzątaczek- taka prawda. Pensja jest nieadekwatna do wykonywanej pracy- i to jest FAKT! Jednak tak jest w każdym zawodzie... nauczyciel- niech stanie się coś dziecku powaznego i ma takie konsekwencje, że szok- przy czym taki nauczyciel jak za taka odpowiedzialność zarabia g***o. Pani sprzątająca w szpitalu- jak źle posprząta może dojść do zakażenie i cholera wie do czego jeszcze...To również jest duża odpowiedzialność. Pani w sklepie- niech terminów nie sprawdzi i się ktoś zatruje- ogromna odpowiedzialność. A taka paniusia w biurze? Sorry... praca bez żadnej odpowiedzialności (chyba, że za kase firmy, no ale gdzie życie, zdrowie człowieka do takiej pierdoły). Dlatego ja nie pracuje- wolę siedzieć w domu niż pracować za grosze. Wole po studiach dbać o SWÓJ dom niż tyrać na kogoś i za to brać jałmużnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz widze jak chirurg by sobie posprzątał :D hahahahaha :D Rewelacja po prostu! Z reguły to sa takie cipki jeśli chodzi o sprzatanie, że szok. Miałam operacje niecały rok temu. Byłam rozcinana... przy otwartym oknie- taką wyobraxnię miał pan chirurg... dobrze, ze salowe sprzątały a nie on, bo pewnie by tylko ręcznikiem papierowym stół przetarł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie może i taka sprzątaczka nic nie umie, ale to nie znaczy, że ma zarabiać na granicy ubóstwa... też uważam, że powinna mieć co najmniej to 1800zł na rękę, bo jednak ta praca jest ciężka, w brudzie, w smrodzie. Mówi się, że lekarze mają ciężko, bo mają obrzydliwą pracę (np. usuwanie kłykcin z doopy), ale jednak sprzątaczka też ma ciężko, gdy ktoś na/sra na cały kibel i ona musi to gó/wno sprzątać, albo gdy jakaś paniusia zostawi brudną podpaskę na wierzchu. Zresztą za granicą sprzątaczka zarabia godnie, tylko Polska jest taka poy*******.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest ksiązka barbary ehrenreich -za grosze pracowac i nie przezyc- rynek pracy jest parszywy dla kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, 2 tysięcy nie zarabiają nawet moi znajomi po studiach. Teraz i w biurze ludzie oferują przeciętnie 1500zł netto. Ja mam pracę biurową, ale to nie jest żadne siedzenie i kręcenie się na krześle. Ciężka psychicznie praca z klientami zagranicznymi w dodatku odpowiedzialna. To też chyba o to chodzi, że ta kasa nalezy mi się za mój stres. Inna sprawa, ze skończyłam 2 kierunki i dwie podyplomówki. Do tego znam biegle 3 języki. Ale jakby pracy nie było to poszłabym i sprzątać, byle się samodzielnie utrzymać. xxx ty to wyżej srasz niż doopę masz, jesteś odrażająca... ale mam nadzieję, że keidyś cię wywalą z pracy i będziesz się modliła o posadę sprzątaczki, bo jesteś tak głupia i bezczelna, że aż oczy bola jak się czyta. Zresztą gdyby każdy był lekarzem to kto by twoje gó/wna wywoził co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem jaką operację miałaś, że było otwarte okno? Szycie palca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest zasada odwieczna -gdzie kobiety tam niskie zarobki, gdzie niskie zarobki tam kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, 2 tysięcy nie zarabiają nawet moi znajomi po studiach. Teraz i w biurze ludzie oferują przeciętnie 1500zł netto. Ja mam pracę biurową, ale to nie jest żadne siedzenie i kręcenie się na krześle. Ciężka psychicznie praca z klientami zagranicznymi w dodatku odpowiedzialna. To też chyba o to chodzi, że ta kasa nalezy mi się za mój stres. Inna sprawa, ze skończyłam 2 kierunki i dwie podyplomówki. Do tego znam biegle 3 języki. Ale jakby pracy nie było to poszłabym i sprzątać, byle się samodzielnie utrzymać. xxx ty to wyżej srasz niż doopę masz, jesteś odrażająca... ale mam nadzieję, że keidyś cię wywalą z pracy i będziesz się modliła o posadę sprzątaczki, bo jesteś tak głupia i bezczelna, że aż oczy bola jak się czyta. Zresztą gdyby każdy był lekarzem to kto by twoje gó/wna wywoził co? xxxx Skąd się biorą takie podłe, złośliwe kretynki jak ta komentująca? Przecież to jest prawda. Im praca trudniejsza, bardziej odpowiedzialna i wymagająca większych umiejętności, tym wyższa płaca. trudno, żeby sprzątaczka, która przyjdzie, posprząta i nic jej więcej nie interesuje zarabiała tyle co osoba wykonująca odpowiedzialną pracę, żyjąca w stresie i ponosząca odpowiedzialność, także materialną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wyjechalam i razem z kolezanka zalozylysmy firme sprzatajaca,sprzatamy domy pod wynajem i dwa biura. Mamy juz wypracowana pozycje i duzo zamówien. Wyciagamy srednio 2,5-3 tys euro miesiecznie . Ale to ciezka praca chociaz przyznam szczerze ze tu ludzie szanuja kazdego kto nie boi sie pracowac i robi to dokladnie i z oddaniem. Lubie swoja prace i nie zamienilabym jej na zadna biurowa. Pozdrawiam wszystkie kobiety pracujace w kraju i za granica:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka watku innego
Pracowałam w sklepie i niestety ale nasza odpowiedzialność tyczyła sie tylko kasy, która była rozliczana codziennie po koncu zmiany. Czyli mogłam narobić szkód za góra 3 tys złotych. Osoba która pracuje w biurze może narobić szkód na miliony i te miliony mogą wyjść po latach, ewentualnie miesiącach. Wyższa kasa wiąże się z motywacja do pracy. W sklepach rotacja jest wysoka i nie ma potrzeby utrzymania pracownika, bo na jego miejsce są inni. W biurach trudniej znaleźć kogoś kto w ciągu 2 dni wbił by sie w temat firmy bez problemów . Czy nakreśliłam jakoś sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×