Problem z nężem

Mała mii n tobą nie da się dyskutować. Ty jesteś pewna o słuszności twojego i tylko twojego zdania. Nie każdy maż da się wtłoczyć pod pantofel. Autorka jednak ma pewne wątpliwości dlatego pyta, a my odpowiadamy. Pomijam durne wpisy o kochankach, chociaż w nich też jest ziarno prawdy. Oczywiste jest to, że babcia z otwartymi rękami przyjęłaby wnuka na noc do siebie i zrobiłaby wszystko, żeby córka mogła spędzić kilka chwil sam na sam z mężem, bo przecież dokładnie to dała jej do zrozumienia.

autorko jestes rozdarta pomiedzy mezem a synem , polecam wizyte u psychologa i w centrum pomocy rodzinie, ty jestes chyba uzalezniona od obecnosci syna, ale takie rzeczy sie leczy,

3 letnie dzieci zostają same w żłobkach i nie płaczą za rodzicami. Powinnaś powoli zacząć przyzwyczajać dziecko do przebywania z dziadkami. Ten weekend to rzeczywiście za dużo dla takiego dziecka do zniesienia, ale pomyśl o mężu. Zrobił Ci naprawdę przemiłą niespodziankę. Tęskni za czasem tylko we dwoje. To miłe. Jego późniejsze zachowanie jest trochę dziecinne, ale musisz go zrozumieć. Bycie matką jest trudne- nie będziesz się dobrze bawić na wyjeździe, jeśli wciąż będziesz myślała o płaczącym dziecku, ale MUSISZ dbać o wasze relacje z mężem.

Nie ma co sie tu produkowac, autorka jasno dala do zrozumienia, ze nie ma nic przeciwko temu, ze zamiast meza ma jego kase na kredyt za dom. I oki, tylko po co zawraca gitare na kafe.

wszyscy to obecni wiemy po co mąż jezdzi do sanatorium,

To ze maz by nie pojechal bez dziecka na wycieczke tzn, ze jest pod pantoflem? To ze chcialby zrpbic niespodzianke dla dziecka to pantoflarz?to ze swoj wolny czas chce spedzic z zona i dzieckiem to pantoflarz? Dla mnie to egoista ten ktory swoj wolny czas, majac rodzine, chce go spedzic sam albo tylko z zona?

Tak trzylatki zostaja same w przedszkolu, ale nie caly dzien i cala noc i przez trzy dni!!

Mała mii mogę zapytać ile ty masz lat i ile masz dzieci? Zainteresowało mnie to

a mi się podoba pomysł Twojego męża.

odpowiedz sobie, zono, czy to jest normalne, ze 6 dni w tygodniu i w dodatku urlop maz spedza bez ciebie i dziecka - nic dziwnego, ze syn mu przeszkadza, nie mial kiedy poczuc sie ojcem a ty bron go dalej...

30 lat jedno dziecko.

Mala mi - lubie Twoje podejscie do zycia, pozdrowki serdeczne!

autorko mialas tu kilka sensownych wypowiedzi, reszta sie nie przejmuj, tylko dziwie sie ze porady szukasz na kafe zamiast porozmawiac z mezem

No moze odrazu powiem, ze dziecko chodzi do przedszkola. Oboje pracujemy i kazda wolna chwile spedzamy razem!!!

Do kochanki w sanatorium nie jeździ bo jeździ tam z siostrą (jak już napisałam robi tak od lat młodzieńczych) gdyż oboje mają podobne problemy co zresztą jest typowe dla jego rodziny. Do kolegi wiem jakiego jedzie. Mąż nie odbierał telefonów a jedyne co wczoraj od niego usłyszałam po awanturze to "Pranie położyłem na łóżko".

ja mysle ze powinnas zrobic mezowi niespodzianke i jechac z dzieckiem tez do tego sanatorium chocby na tydzien, mozna sobie tak wykupic w sanatorium lub gdzies blisko, spedzicie razem ten czas, widac ze moze sie kochacie ale nie ma miedzy wami wiezi bo niby kiedy ona miala powstac, maz nie ma zadnego bliskiego kontaktu z dzieckiem , przemysl moj pomysl

Dziekuje gosc.

Widac, jak wiele kobiet stalo sie typowym produktem prania mozgu przez kolorowe magazyny nawolujace do dbalosci o faceta, zeby przypadkiem biedaczek nie poczul sie za malo dopieszczany. Ustepowac panu i wladcy we wszystkim, nawet kosztem emocji wlasnych i wspolnego dziecka! Pan maz i jego widzimisie zawsze na pierwszym miejscu! Bo przestanie kochac i sobie pojdzie! Oj wy glupie, glupie...

Ale już powiedziałam, że nie mogę jeździć w góry. Osoby cierpiące na migreny wiedzą co to za ból, który praktycznie uniemożliwia egzystencję na kilka godzin, kiedy to każdy szmer staje się niewyobrażalnym hałasem a światło staje się twoim najgorszym wrogiem. Po pracy codziennie mąż bawi sie z synkiem więc to nie jest tak, że nie spędzają ze sobą czasu.

Malami pomysl troche dałam przykład, z takich dzieci uczepionych mamusi spódnicy wyrastaja pokraki zyciowe. Ale nie o tym mowa, maz chciał zrobic jej niespodziankę i ja nie wyobrazam sobie jechac z dzieckiem. Rozumiem wakacje , ale nie rocznica ślubu. Miałam ze starsza córka problem, z nikim nie chciała zostawac, niania , złobek i dziadki wieczny problem i płacz. I co miałąm zrezygnowac z pracy? Nie musiała sie przyzwyczaic, tyle ze brałąm wolne i tak zeby nie było szoku. A u takiego 3 latka juz czas na odstawienie od cycka mamusi,

Młoda jesteś i wiele życia przed tobą... Rozumiem już teraz skąd wynika taki ton twoich wypowiedzi. Cieszę się, ze w małżeństwie ci się świetnie układa i oby tak dalej, ale pamiętaj nie ma małżeństw bez kryzysów - większych lub mniejszych. Nie życzę ci oczywiście tych większych, ale nauczysz się oj nauczysz jak naginać swoje przekonania i kark jeśli zależy ci na mężu i go kochasz. Jeśli jest najlepszym wyborem w twoim życiu, obserwujesz małżeństwa koleżanek i wiesz, że lepiej trafić nie mogłaś. Jedno dziecko też wiele tłumaczy. Wiesz, moja siostra po urodzeniu pierwszego synka też była przewrażliwiona, zrezygnowała z pracy i co rusz biegała do lekarza. Lekarz był starym, doświadczonym pediatrą, sam miał pięcioro dzieci. Powiedział jej za którymś razem: Pani Marto proszę pomyśleć o drugim dziecku, a zdecydowanie zmieni się Pani nastawienie...

autorko, to ci nie pasuje ,tamto ci nie pasuje, chcialabys ale nie mozesz, zdecyduj sie widac ze tak ci wygodnie maz charuje a ty sie wymawiasz dzieckiem, migrena, sexu pewnie tez nie uprawiasz bo dziecko migrena, po mojemu to jedzcie razem na wekend gdzies do spa, zobaczysz moze maly polubi spanie u babci, a i maz bedzie zachwycony, ty sie rozluznisz bo widac ze jestes zestresowana, jak dobrze wam pojdzie to polecicie do tego paryza

Tak autorka głupia, mąż super. Weźcie się kobity ogarnijcie. 3-letnie dziecko można zostawić, ale na weekend, nie cały tydzień. Ciekawa jestem, która z was zostawiała na tak długo gdzieś 3-latka. Gdyby autorka założyła temat: właśnie przyleciałam z tygodniowego pobytu z mężem w Paryżu. Swojego 3-latka zostawiłam u teściów. Wasza reakcja byłaby- Co? Cały tydzień takie dziecko było samo z babcią? Wy wyrodna, wredna pindo.

Wszystko jest mozliwe, ale skoro Autorka ufa mezowi, to dobrze i oby byl tego wart. Tylko dlaczego niby to zona mialaby sie dostosowywac do meza, a nie na odwrot? Jesli niemozliwy jest kompromis, to zawsze musi byc tak, jak chce mezczyzna? Moim zdaniem: nie.

autorko tobie poprostu sexu brak, wiem zaraz powiesz ze go uprawiacie, ale ty chyba w tym czasie myslisz o dziecku, tobie cza takiego zdrowego wyuzdanego

Gosc jezeli to do mnie piszesz to juz odpisuje. Nie jestem przewrazliwiona mamusia, moje dziecko od drugiego roku zycia jest w przedszkolu caly dzien , nie placze , super jej tam, aczkolwiek nie ma potrzeby zeby musiala zostawac na noc u babci. Po drugie wakacje czy weekendy sa wspolne!!zawsze tak bylo zawsze spedzalismy wolny czas wczesniej tylko z mezem teraz z corka. Bardzo lubimy patrzec na corke jak sie cieszy jak pojdziemy razem do zoo czy pojedziemy nad morze. Po porodzie nasze priorytety sie zmienily nie tylko moje, ale mojego meza. Moj maz czesto wraca z pracy jak idzie do sklepu to bierze corke ze soba. Dla niego to normalne, ze tak jest a nie inaczej i powtarzam po raz setny nie jest pantoflarzem i czasu dla siebie mamy baaaaardzo duzo np. Wieczorami !!! Na dziecko zdecydowalismy sie wspolnie i wiedzielismy co nas czeka. Duiecko jest nasza czescia zycia dlatego nie wyobrazam sobie wakacji czy weekendu bez dziecka.

autorko ja bym nie puscila meza do sanatorium,

tak sie składa ze ja zostawiłam i to na całe 10 dni, abył problem bo u nikogo nie chciała nocowac, nawet ze mna. Tez pojechalismy na wakacje, dopiero po fakcie sie dowiedziałam ze mała przez dwie noce spała na siedziaca. Traumy nie miała i jak wrócilismy, zadowolona i nie chciała z nami wracac. Przewrazliwione jestescie i tyle, moze jestem wyrodna matka bo zostawiłam z dziadkami dziecko jak miała 2,5 roku. Trudno ale przez 5 lat tyralismy jak woły zeby kupic mieszkanie, zadnych wakacji, w koncu chcielismy troche odpoczac.

Klapka naa--- troche jestem w szoku 10 dni mowisz, ze traumy nie ma hmmm taka trauma czesto wychodzi w wieku dojrzewania, ale zostawmy to. Zrobilas tak jak chcialas ja bym napewno nie wypoczela na takich wakacjach wiedzac, ze moje dziecko jest nieszczesliwe. Jednak kazdy jest inny

widac nie kazdy czyta ze zrozumieniem, sa w zyciu takie sytuacje ze rodzicom nalezy sie troche oddechu i jak raz na ruski rok zostanie z dziadkami to wielkiej krzywdy nie bedzie.