Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szwagierka chciala mnie oszukac...

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny, jak zachowałybyście się w takiej sytuacji: szwagierka ma 3-letnie dziecko, córeczkę. Nie utrzymujemy jakichś super zażyłych stosunków ale zawsze widzimy się na imprezach rodzinnych itp. Nieraz więc miałam okazję zobaczyć pokoik ich córki. Obecnie spodziewamy się dziecka, również dziewczynki. Zapytałam szwagierkę na gg skąd zamawiali meble bo te które ona ma wydają mi się sensowne i dosyć uniwersalne. Podała mi nazwę sklepu (bardzo znane meble dla niemowląt i niezbyt tanie). Po czym od razu zaproponowała, że ona chętnie mi odsprzeda swoje za 50% ceny nowych bo i tak chcą zmieniać wystrój na bardziej "dorosły" u córki. Wprawdzie nie chodziło mi dokładnie o takie same meble ale jako, że propozycja sensowna i uczciwa to zaczęłam ją rozważać. To było jakieś 2 tyg temu. Dziś rano rozmawiałam z teściową i gadałyśmy (jak to dwie babki) o wyprawce, mebelkach etc i zapytała czy już coś mamy. Ja na to, że rozważałam te meble które ma szwagierka a ona na to się skrzywiła, że przecież ten facet który im to robił był taki niesolidny, nie dotrzymywał terminów i odwalił fuszerkę i musieli poprawiać kilka razy etc etc. Myślałam że się teściowej coś pomyliło i zaczełam drążyć a ona mi powiedziała, że zamówili te meble "na wzór" u jakiegoś fachmana z osiedla, co na czarno robi i zapłacili za nie 450 zł. (a ode mnie chciała niby 50% ceny producenta, ale tego który wykonuje oryginalne meble, czyli wychodziło o wiele więcej niż te 450 zł!!!). Jestem w szoku. Głównie dlatego, że szwagierka chciała mi wcisnąć tak perfidne kłamstwo. Nie wiem czy myślała że to przejdzie, że się nie dowiem...przecież i tak bym dokładnie te meble obejrzała przed zakupem. Nie wiem jak się wobec niej zachować :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym jej powiedziała przy jakiejs okazji że wiem skad ma te meble i że chciala cie oszukać. Zrobilabym to żeby bylo jej glupio i żeby wiedziala że zrobila z siebie oszustke. Nic wiecej nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olałabym sprawę. Jeśli zapytałaby czy dalej kupuję meble, powiedziałabym że robionych na zamówienie nie chcę i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jeszcze poiedzialabym o calej sytuacji mężowi. W koncu to jej brat. Nie wie jak siostrzyczka chciala wam kit wcisnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram, chociaż najpierw zapytałabym się jej ile chce za te meble :D Jak krzyknęła by cenę to wtedy powiedziałabym, że znam prawdę :D I zrobiła zdjęcie jej bezcennej zapewne miny hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas w rodzinie się daje..rzeczy po dziecku, niepotrzebne meble, sprzęty... w ogóle przez myśl by mi nie przeszło coś sprzedać albo kupić od tak bliskiej osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najśmieszniejsze jest to, że mój mąż nigdy jakoś nie garnął się do niej. Bardziej związany jest z młodszym bratem, a od siostry raczej stroni. To ja zawsze starałam się jakoś ocieplać i utrzymywać kontakt regularny bo sama nie mam rodzeństwa. Więc paradoksalnie jego nie muszę chyba uświadamiać bo wiem co mi powie jak mu naświetlę sytuację. Z jego strony może być gorsza reakcja niż z mojej ;-) A ja w ogóle nie lubię takich dziwnych akcji, szkoda mi na to nerwów więc myślę żeby przemilczeć i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezła ściemniara i kombinatorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zle rozegrałaś, teściowa powinna też się dowiedzieć, że córeczka kłamie, niby w dobrej wierze, powinnaś powiedzieć jak było, że teściowa chyba nie zrozumiała i upierać się, co mówiła szwagierka.Potem konfrontacja i twoje wielki zdziwnienie, mąż też poinformowany i twój "szczery" szok. Szwagierka wyeliminowana na starcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez bym przemilczala a jak zapyta jeszcze raz to powiedzialabym ze juz znalazlam lepsze. po prostu zenujaca sytuacja i to jeszcze taka perfidna ta szwagierka. u mnie tez w rodzinie sobie po prostu dajemy takie rzeczy. nigdy bym nie wziela kasy od siostry czy szwagierki za rzeczy dla malenstwa ktore i tak mojemu dziecku nie sa juz potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób jak uważasz. Ja bym nie olala bo nie znoszę takiego krętactwa i kombinowania jak wyciągnąć kasę od innych. A jej bym wspomniala żeby bylo jej poprostu głupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poszła oglądać te meble i udała wielkie zdziwienie, że nie sa oryginalne i byłbym znismaczona.:) Wcześniej chciałbym wiedzieć co dokładnie sprzedaje, no wszelkie detale.Pytałbym ile zapłaciła, no o wszystko, a na koniec bym tylko pokiwała głową z politowaniem, bo przecież bym nie komentowała takiego chamskiego zachowania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że meble są robione na zamówienie nie znaczy ze są gorsze od tych ze sklepu . Na twoim miejscu zrobiłabym tak. Zadzwoń do szwagierki kiedy możesz pooglądać meble. Weź teściową !!! i jedźcie pooglądać jeśli się okaże że meble są ok to powiedz do szwagierki "To mówisz że faktycznie 225 zł chcesz za te meble " ? Przy teściowej nie będzie kłamać, że więcej zapłacili a Ty możesz kupić meble za głupotę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że większość radzi nie puszczać płazem...a ze mnie zawsze taka dupa wołowa była, że nie lubiłam się z ludźmi sprzeczać. Dodatkowo jeszcze teściowa nie wiadomo jak się zachowa. Wiecie co, tak myślę i już nawet nie chodzi mi o to czy to nagłaśniać czy nie. Ale tak mi się przykro zrobiło, bo serio myślałam, że jak urodzi nam się dziecko to będziemy się częściej widywać, mieć wspólne tematy. Po prostu mi najzwyczajniej przykro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że robione na zamówienie nie znaczy gorsze. Zresztą przecież sklepy też już obecnie robią sporą część "na zamówienie". Chodzi o różnicę w cenie i jakości. U producenta część elementów jest z drewna a fronty są lakierowane (techniką natryskową robione). A za 450 zł przez faceta z osiedla to MDF i laminat. Nie jestem jakimś burżujem że muszę mieć rzeczy markowe czy z litego drewna, nie o to chodzi! Po prostu uważam, że jakość przeważnie odpowiada cenie. Więc wmawianie że dany produkt jest oryginalny jak nie jest to jak sprzedawanie podróbek wg mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowanie dla odważnych którzy nie boją się konfliktów: "Słuchaj. Dowiedziałam się ze te meble waszej córki to wcale nie są tej firmy tylko robione na zamówienie i to jeszcze na dodatek fuszerka. Dlaczego to zrobiłaś ? Dlaczego chciałaś mnie oszukać ???" Zachowanie dla bardziej delikatnych zmienić kontakty na zdecydowanie bardziej na dystans i znacznie chłodniejsze oraz ograniczenie zaufania zwiększyć o 100%. A tak w ogóle to w rodzinie jak ktoś ma niepotrzebne rzeczy po dziecku to się oddaje za darmo. Ja ktoś chce to odsprzedać choćby nawet za ułamek pierwotnej kwoty to to żadna rodzina tylko obcy łasi na kase. Już wtedy jak ci proponowała sprzedaż powinna ci się zapalić ostrzegawcza lampka kontrolna. Jakby ja miała niepotrzebne rzeczy po dziecku to obcym bym mogła sprzedać za ułamek kwoty przez allegro, ale rodzinie wstydziłabym się składać taką ofertę. Rodzinie się oddaje za darmo rzeczy jeśli ktoś chce się pozbyć a nie składa propozycję sprzedaży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co jakieś spiski i knucia. po prostu zapytaj jej czy te meble sa orginalne i wyjasnij sprawe. po co ma się to ciągnąć za wami w przyszłości i psuc stosunki. Jak jest wredna to niech soe to wyjasni wtedy wszyscy będą wiedzieli o co chodzi i sytuacja będzie jasna, a nie jakies niedomówienia. A jesli meble ci się podobją i sprzeda ci w dobrej cenie, to po prostu je weź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, zapytaj jeszcze raz czy jej meble są oryginalne i gdzie kupowała, za ile ile i ile za nie chce,może sama wtedy powie,że robiła"na wzór" i nie będzie całej sytuacji. Ja będzie się upierała,że oryginalne, to pojedz i zobacz, wtedy powiesz,że nie są oryginalne i nie kupisz. Zresztą zobaczysz jak się sytuacja rozwinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×