Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciezki_los______________

JAK SOBIE PORADZILISCIE ZE STAROSCIA DZIADKÓW

Polecane posty

Gość ciezki_los______________

Hej... Tak jak w temacie. Jak wy i wasi rodzice poradziliscie sobie ze staroscia dzadkow. Z tym ze stali sie zlosliwi i zgryzliwi? U nas nastalo to wlasciwie z dnia na dzien i jest ciezko. Najgorzej dla mojej mamy, bo slyszy od babci okropne rzeczy. Nie wiem co mam robic ani co mowic :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezki_los______________
ktokolwiek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezki_los______________
Ja pamietam moich dziadkow zwazych i swiadomych tez dlatego to jeszcze bardziej smutne. Jeszcze rok temu o tej porze nie bylo wiekszych problemow... A teraz to tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choruja na cos? kurcze, mam na studiach teraz taki przedmiot "Opieka nad przewlekle i terminalnie chorym" i wczoraj bylo zagadnienie cos w stylu jak radzic sobie z tym ze chory jest zgryzliwy i niemily w stosunku do bliskich a w stosunku do obcych nie. Wybacz, bylo po 18, nie sluchalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezki_los______________
tak, z dziadkiem bylo zle bardzo ale on ma sile ducha tak duza ze chyba z tego wyjdzie. Za to babcia... Niedawno miala taki lekki udar, lekarze daja dobre prognozy itd ze nie bedzie sladu, wrocila do domu, ale to jak teraz sie zachowuje. Okropna zlosliwosc, wszystko robimy zle, a moja mama to juz w ogole we wszystkim najgorsza. Najgorsze jest to ze ona mowi teraz takie rzeczy ktore zawsze byly w jej glowie... Nie wiem co to bedzie, jest naprawde ciezko, nawet nie wiadomo czy sie do niej odzywac czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezki_los______________
Bo takie mam wrazenie, ze poprostu teraz juz nic jej nie powstrzymuje. Ona zawsze byla bardzo ciezka osoba, nie wiem jakis przerost ambicji czy cos, zawsze wszyscy byli zli tylko ona byla dobra, tylko kiedys dalo jej sie jeszcze cos czasem wytlumaczyc. Najgorsze jest to jaka jest zlosliwa dla dziadka, a on potrzbuje spokoju duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się wydaje, że pozwalają sobie na niemiłe zachowania z tytułu pokrewieństwa, wiadomo, że dziecko, wnuk czy inny bliski krewny wiele wybaczy dziadkowi czy babci ze względu na to, że łączą ich bliskie relacje, w przeszłości nawet czułość, troskliwość i ogólnie lubienie się. A do obcej bardziej są uważni bo obca wcale nie musi być miła. Może się obrazić lub odpłacić tym samym. A tak w ogóle są może drazliwi i nieprzyjemni z tego powodu, iż wiedzą, że zycie im się kończy i nic dobrego ich już nie czeka [ oprócz śmierci, oczywiście, jesli są wierzący].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezki_los______________
no dokladnie, do obcych nie! Jak przyszla jakas kolezanka rodzicow to od razu inna babcia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba normalne, że obcej osobie chce pokazać się z jak najlepszej strony, wszyscy ludzie tak robią, Ty na pewno też. Zanim zaczniesz uskarżać się na zachowanie dziadków , spójrz wpierw na siebie, czy nie prędzej pyskniesz rodzicom niż obcej osobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezki_los______________
co to w ogole ma za zwiazek? nie pyskuje ani swoim ani innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz po prostu wyrozumiałości dla własnych dziadków. Wg ciebie powinni się zachowywać tak jak Ty chcesz, czyli żadnego marudzenia, skarżenia się, okazywania cierpienia i bólu. Starość to nic fajnego, ale o tym przekonasz się sama za jakieś 60 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka ma to samo. U nich w domu zamieszkała mama jej mamy i masakra. Staruszka nie wstaje z łóżka, trzeba ją myć, przewijać i karmić i do tego jest strasznie chamska i złośliwa, ale przy zmysłach. Wyzywa ich wszystkich od ch/u/j/ó/w i k/u/r/e/w. Koleżanka ją kiedyś karmiła to zaczęła w nią pluć jedzeniem i wrzeszczeć że jest za mało rozdrobnione. Przykładów takich jest mnóstwo. Budzi ich nawet w nocy, drze się i dzwoni w dzwonek, jest niecierpliwa. Ktoś wstaje zaspany i nie jest natychmiast, to zwyzywa nawet w środku nocy - ma siłę w nocy robić kazania i kłócić się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci... przecież to jest typowa demencja starcza. Każdego z nas to czeka, chyba, że umrzemy wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezki_los______________
2014-03-11 14:57:31 [zgłoś do usunięcia] gość Nie masz po prostu wyrozumiałości dla własnych dziadków. Wg ciebie powinni się zachowywać tak jak Ty chcesz, czyli żadnego marudzenia, skarżenia się, okazywania cierpienia i bólu. Starość to nic fajnego, ale o tym przekonasz się sama za jakieś 60 lat. * Przepraszam Cie bardzo ale juz nie bede ci odpisywac bo nie wiesz w ogole co mowisz. * Moja babcia nie przeklina i nie krzyczy, tylko rani ludzi uderzajac w takie najczujsze punkty. Jest mi najbardziej zal mojej placzacej mamy i dziadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezki_los______________
No i jeszcze do tego dochodzi i moj tata z ktorym uwielbia sie sprzeczac i gadac mu jakies rzeczy na jego niezyjacych juz rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia koleżanki nie ma demencji, ani innych zaburzeń/chorób psychicznych była badana przez psychiatrę i neurologa. Jest w pełni poczytalna i świadoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki problem? wycieczka do holandii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia nie przeklina i nie krzyczy, tylko rani ludzi uderzajac w takie najczujsze punkty. Jest mi najbardziej zal mojej placzacej mamy i dziadka. x Pewnie wychodzi jakieś poczucie krzywdy, które musiała tłumić przez wiele lat a teraz gdy już stoi nad grobem nie zależy jej na dobrych relacjach, chce się oczyścić z tych niewyjaśnionych zaszłosci. Przecież nie wiesz co nosiła w duszy/sercu przez te wszystkie lata. Czasami w rodzinach zamiata się pod dywan jakies problemy a one wymykają się spod kontroli w najmniej oczekiwanym momencie. Nie wiesz tak naprawdę co mogło zajść miedzy nimi, tzn. miedzy dziadkami oraz miedzy Twoją mamą i babcią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko odp
W takich nagłych zmianach zachowań zwłaszcza po udarze - rola mózgu radziłabym skontaktować się z psychologiem, ponieważ są to zmiany chorobowe u ludzi starszych. Jednych to dotyka inni do końca zachowują trzeźwy umysł. Nie należy myśleć, że to co mówia zawsze mieli w sercu. Przypomnijcie sobie jacy byli przez te wszystkie poprzednie lata, jak się zachowywali, co mówili. Na prawdę nie da się grać przez kilkadziesiąt lat, aby potem nagle ranić bliskich. Specjaliści poradzą też, jak powinny postępować osoby bliskie, aby wszystkim ułatwić współżycie. Pozdrawiam i życzę siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×