Sa tu faceci którzy po jakimś czasie zrozumieli co stracili

Głownie mi chodzi o facetów którzy mieli dosyć którzy myśleli ze nie kochają i to powiedzieli i zostawili swoją dziewczynę a dopiero po jakimś czasie zrozumieli co stracili

pewnie są tu i tacy :\

To niech sie udziela

na to nie licz, faceci nie żałują, ich motto to--- tego kwiatu jest pół światu --- nie będzie ta to będzie inna, z dopiskiem- lepsza. Przestań się łudzić, choćby żałował i tak do Ciebie nie wróci, podjął taką decyzję i choć Ty się z tym nie chcesz zgodzić, uszanuj to, nie poniżaj się żebrząc o spojrzenie i o skruchę ....

Faceci to gnoje, maja tak krotka pamiec jak koty, noe pamietaja wczorajszego dnia

Myślicie ze jesli mówił ze kocha i kochał sadze ze szczerze a potem miał dosyć i można powiedzieć ze był zmęczony związkiem i mną bo sie za bardzo o niego starałam i koniec końców powiedział ze mnie nie kocha to za jakis miesiąc nie zacznie mu mnie brakować jak odpocznie ode mnie i nas?

nie filozofuj kobieto :o i nie rób sobie złudnych projekcji że codziennie żałuje i bije sie w pierś jaki był głupi bo cie zostawił :D

moze powiedzial tylko w zlosci ze Cie nie kocha, a jezeli kocha to zrozumie :) poczekaj, nie naciskaj na niego mialam tak samo olalam go a on dopiero zaczal sie starac a nawet sie oswiadczyl

Myślę, że żałują.

To nie bylo w złości. Powiedział ze wszystko przemyślał. Nic nie zapowiadało tego rozstania. Zawsze było cudownie jak sie spotykaliśmy oboje w sobie zakochani po uszy. Teraz sie 2 miesiące nie widzieliśmy z powodu pracy. Kłóciliśmy sie i były problemy ale sądziłam ze problemy sie pokonuje. Moze za bardzo mu okazywalam swoje uczucia. Powiedzcie mi co byście zrobili na moim miejscu? Sądzicie ze za jakis miesiąc albo dwa moze zatęsknić i zrozumiec ze popełnil błąd?

różnie to bywa, to zależy od faceta, mój zerwał, przemyślał to wszystko, zerwał a się nie odzywa, a czy żałuje, nie wiem, myślę że jakby nawet żałował to ciężko by mu było sie przyznać, taki typ

A ja sama juz niewiem co myślec. Czas zabić nadzieje ze wróci

to jest p******* ze to my na nich czekamy, aż wrócą, niech raz to oni na nas czekają i się zastanawiają "wróci czy nie?"