Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

głupi dylemat ale dylemat

Polecane posty

Gość gość

Syn skończył już roczek. Mam pełne szafy ciuchów, pieluch, becików, pościeli, kocyków, wózek, kojec, wanienkę z przewijakiem, zabawek dla maluszków itp, itd... Zagraciłam cały dom i chciałabym to sprzedać ale wszyscy mówią poczekaj, może Ci się jeszcze przydać....no i tak mnie to wybiło z rytmu , że jak taka głupia gęś nie wiem czy zostawić czy sprzedać.. wiecej dzieci na razie nie planuje. Boje się ,że zostanę z tymi ciuchami i rozdam po rodzinie za free albo wyjda juz z mody i strace duzo na wartosci ( niektóre kosztowały dość sporo) ale z drugiej strony jak się coś kiedyś przytrafi:)... Drogie mamy jak było u was zostawiałyście sprzedawałyście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprzedaj....bedziesz miec na nowe rzeczy dla dziecka....a jak nie bedzie drugiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zeby ludzie mieli tylko takie problemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie smieszy szczerze mowiac takie gadanie. jesli cie bylo stac na nowe, fajne, dosc drogie rzeczy to nie rozumiem po co szukasz dodatkowego zarobku na uzywanych rzeczach. ja synkowi kupowalam co najlepsze, bo skurat mnie bylo stac i po prostu popakowalam to w wory i oddalam do domu dziecka, bo na razie n9e planuje drugie dziecka i jakos sobie nie wyobrazam, ze to ma lezec 5 lat na przyklad i czekac az sie na drugie zdecydujemy. nie mozesz tego oddac potrzebujacym skoro masz pieniadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na poczatku co lepsze rzezy to trzymalam, odkladalam ale po 3 latach stwierdzilam ze to bez sensu i wywiozlqm wszystko do domu dziecka i domu samotnej matki co. Toie polecam. Jesli mozesz i stac cie na o oddaj potrzebujacym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Boję się,że stracę na wartości" Litości a co to k***a samochód?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprzedaj, takie "zleżane" rzeczy po kilku latach to już nie to samo, jeśli cię stać to kupisz sobie nowe przy następnym dziecku, które może być innej płci przecież. Zresztą kompletowanie wyprawki to sama przyjemność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemem jest nie sprzedaz czy strata wartości, ale to, ze poddajesz się zbyt łatwo opinii innych. Nie planujesz drugiego dziecka. Nagle kilka osob ci w mówiło, ze będziesz je miała i juz nie jesteś pewna swojego własnego zdania. Co to znaczy 'przytrafi'? Odpowiedzialne osoby świadomie sterują płodnością i podejmują decyzje o dziecku biorąca pod uwagę wiele czynników. Ty natomiast juz zaczynasz ulegać tutaj presji społecznej. Wiec przemyśl czego TY chcesz w danym momencie, nie w nieokreślonej przyszłości. I nie co inni uważają za lepsze dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja wcale nie jestem bogata, nawet zamozna. Wiele zakupionych rzeczy to inne wyzeczenia. Żeby kupić dobry wózek za ok 3 tyś nie pojechaliśmy na wakacje ( dla innych wakacje za 3 tyś to śmiech). Dom dziecka- kiedyś zawiodłam maskotki i zabawki, ładne, czyste, zadbane nie wzieli bo to nie nowe to oni nie chcą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez myslalam ze wiecej dzieci miec nie bede, pooddawalam ubranka, nawet te z metkami kolezance, wozek zostawilam bo to drogi wozek, ktory zamienial sie w lekka spacerowke i corka czasami z niego korzystala , wanienke kupilam tez bardzo duza, takze corka (3, 5 roku) nadal sie w niej kapie, zabawki typu gryzaczki , male miski, wystawilam przed blok, lozeczko mamy tez te wieksze, mielismy taka malutka kolyske, ale sprzedalam, no I kiedy corka miala ponad w, 5 roku zaszlam w ciaze;) ubranka kupilam na wyprzedazy, teraz zrezygnowalam z bezssensownych sukieneczek itp..kupilam nowe butelki, kolyske I fotelik samochodowy, bo to akurat oddalismy..rozlozylam zakupy na kilka miesiecy, najwieksze wydadki I tak odpadly..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SPRZEDAJ!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robię tak: zimowe rzeczy sprzedaje typu kurtka, czapki... takie które mogą się nie przydać-mam dziecko ze stycznia a jak będzie kolejne to mogę urodzić nawet i w lipcu więc całkiem te rzeczy się nie przydadzą, resztę zachowuje a w zasadzie takie lepsze bo te całkiem poplamione itp. zostawiam np. 3-4 reszte wywalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie wózek za 3 tysiące to śmiech - no dałaś kapitalistom zarobić. Mam wózek za 800 i maluch jest szczęśliwy. Znajomi kupili używany za 300 i też mała jest zadowolona. Ciuszki dla dzieci staną się niemodne - no wiesz co? To już do tego dochodzi? Materialiści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wozki za 3 tysie to niby jakie? bugaboo stokke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Boje się ,że zostanę z tymi ciuchami i rozdam po rodzinie za free" No, widzę że danie im komuś z rodziny Cie przeraża. To smutne. Ja tam swoje porozdawałam znajomym ale cóż. Jak to nie do przyjęcia, to sprzedaj faktycznie. " albo wyjda juz z mody" WTF? Ubranka dla dzieci? Czuję że życie przechodzi obok mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilliana
Nie miałabym sumienia sprzedać czy wyrzucić ubranek gdybym miała w rodzinie czy wśród przyjaciół kogoś w ciąży, wiedząc że chętnie je przyjmie. Oddawanie ubranek jest od lat czymś naturalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×