Znam taką dietę cud dla osób z nadwagą i otyłych

Nazywa sie ŻP, czyli żryj połowę. Do tego codziennie z roboty i do roboty na pieszo i 10 okrążeń wokół bloku na dzień + 100 brzuszków. 2-3 razy w tygodniu siłowania. Gwarantuje, że podziała!!!

Eeeeee....one nie skorzystają bo mąż kocha ich sadełko:D

Ja to znam pod nazwą ŻM (żryj mniej). Działa rewelacyjnie, lepsza i skuteczniejsza niż najbardziej restrykcyjna dieta odchudzająca i nie ma efektu jo jo. Plus ćwiczenia min. 3 razy w tygodniu i na wakacje figura do bikini. Tylko trzeba chcieć.

niech tu napisze ktos jakie cwiczenia robic podczas odchudzania

a właśnie, że ŻM, czy MŻ nie działa. To się tylko tak wydaje. Ja schudłam właśnie wpieprzając wręcz, ale na obiad zamiast czegokolwiek jadłam warzywa-wręcz całą miskę na obiad i trochę jakiegoś chudego mięsa.

O właśnie, to jest klucz do uzyskania dobrej wagi i szczupłej sylwetki, przede wszystkim ćwiczenia, bez ćwiczeń nic nie wyjdzie. Jak najwięcej ćwiczeń, jak ktos mówi, ze się odchudza a nawet n a spacer mu się nie chce iść to śmiać mi się chce trochę. ja niestety nie znam żadnych konkretnych ćwiczeń na odchudzanie, zawsze można sie specjalisty jakiegoś zapytać albo w necie poszukać, może ktoś tutaj coś zaproponuje. Najważniejsze jest chyba regularne ruszanie się, ja cały czas w ruchu, rzadko korzystam z windy,starałm się jak najwięcej chodzić i na wagę nie narzekałam.

a ćwiczyłaś czy tylko jadłaś mniej?

Mało,która gruba chce schudnąć bo ma męża i dziecko to wolno jej być grubą:)

ja polecam bieganie!uzależnia i naprawdę szybko widac efekty

ja pisałam o 20:11. niestety nie, dlatego moje schudnięcie było krótkotrwałe, potem miałam bardzo stresującą sytuacje i zażarłam to, waga wróciła, ale biorę przykład z mojej mamy, od grudnia schudła 10 kg, najpierw stres (ja zażeram, ona nie je) potem wzięła sobie psa i tylko spaceruje je tj do tej pory i słodkie też je. Zaczęłam chodzić z nią, spacerujemy razem, mi po pobycie w szpitalu z dzieckiem ubyło 5 kg i teraz codziennie min. godzinny spacer.

generalnie zeby schudnac najlepiej cwiczyc cardio ok 45-60 min, o jednostajnym, umiarkowanym wysilku takim jak bieganie (ja nienawidze) albo cwiczenia na stepperze, ktore uwielbiam, wieczorem jak dziecko juz spi ja wskakuje na stepper i wlaczam sobie TV. Nawet sie nie obejrze a godzinka juz mija. Co 10-15 min schodze na podloge i robie ok 5 min podskokow, pajacow, troszke pompek, brzuszkow, wykrokow i dalej na stepper. do tego jem ok 4 razy dziennie ale bardzo duzo warzyw. Praktycznie nie jestem nigdy glodna i nawet slodyczy mi sie nie chce tak jesc jak dawniej

gościu z 20:21 zazdroszczę, że możesz! ja już się pomału poddaje, najpierw chciałam ćwiczyć z Chodakowską bo to w domu i ledwie ok 40 min dziennie. Ale Synek mi zachorował i jakoś niby w domu, niby mąż pomaga a tu jakoś nie było czasu, za 2-3 tygodnie spróbowałam jeszcze raz-tym razem moja choroba. I pomyślałam o bieganiu... Ogólnie choruje na epilepsje i tężyczkę więc postanowiłam-tydzień szybkiego marszu ok 3 km mam fajną trasę, potem przeplatać z bieganiem aby nie doszło do ataku... nie minęły 3 dni wylądowałam z dzieckiem w szpitalu, to jakieś fatum :/

ja kupiłam sobie tabletki blonnik z ananasem i chromem jem malo i nie kaloryczne potrawy zero alkoholu i slodyczy w ciagu dnia pije herbatke ziolowa i wode chodze na spacery z dzieckiem i teraz znalazlam w necie 6 tke veidera może schudne......

zestawy cwiczen ktore przerobilam; jillian michaels ; "30 day shred", "body revoultion", "6 week 6 pack", mel b; 10-minutowki z youtube - pupa, brzuch, plecy, ramiona, nogi, klatka itp. i moj mistrz the best of the best; shaun t; "insanity", a obecnie robie "focus t25". wszystko powyzej dostepne w necie, przewaznie z rozpiska.

A i najgorsza glupota jaka slysze ; robie brzuszki zeby schudnac, albo 6 weidera hahaha i co myslisz ze od tego zmniejszysz wymiary? no way! trzeba ruszac calym cialem. pomyslcie logicznie, brzuszki to sa cwiczenia na miesnie brzucha. miesnie sa ukryte pod skora i tluszczem. cwiczenia takie wzmacniaja nam miesnie, ktore pod wplywem skurczow rozrywaja sie i zrastaja na nowo ciut wieksze. ale zeby bylo je dobrze widac, to najpierw trza sie pozbyc tluszczu z tego brzucha. a tego nam brzuszki nie zalatwia. brzuszki sa okej jak sie ma niski wskaznik tkanki tluszczowej i chce sie wyrzezbic, albo jak sie je miesza z innymi cwiczeniami, np cardio tudziez silowymi. to tyle jesli chodzi o brzuszki:) mam nadzieje ze sobie przyswoicie i nie bedziecie rozpowiadaly swoich brzuszkowych bzdur dalej.

gość 21 06 wsiurze pisze się trzeba a nie ''trza'' patolo.....

do goscia z 20;26 -> nie mozna robic samego cardio!! to jes kolejny mit ktory panuje wsrod odchudzajacych sie. musi byc zachowana rownowaga, cardio, cwiczenia silowe, dobrze dobrana dieta. cwiczenia silowe kobiety!!! to jest sekret!!! cwiczac miesnie szybciej spalamy tluszcz. i teraz przykladowo jesli chodzicie na silownie, 5 razy w tygodniu trening silowy na rozne partie miesni, ok 3 razy w tygodniu robicie cardio PO treningu silowym, gdyz wasze miesnie sa rozgrzane odpowiednio treningiem silowym i podczas treningu cardio spalacie tluszczyk, przy czym cardio minimum 40 min. jesli pomijacie w ogole trening silowy i stawiacie tylko na cardio, to przykro mi ale spalacie swoje miesnie. jesli wolicie w domu, to polecam programy ktore wymienilam wczesniej; na poczatek dobry jest shred albo body revolution, poniewaz tam cardio jest przeplatane z wolniejszymi cwiczeniami jak przysiady z hantlami itp. ja uwielbiam insanity, ale na poczatek nie polecam, bo to troche hardcore.

a ja to w ogóle nie rozumiem jak można być grubym?? żeby być grubym to trzeba wp*****lać więcej niż organizm potrzebuje. ja tam nigdy żadnej diety nie stosowałam, normalnie jadłam to na co miałam ochotę a ze słodyczami całe życie sobie folgowałam i przy wzroście 170cm ważę 54kg od lat. jak widzę takiego, za przeproszeniem, wieprzka (tak wieprzka), to nie moge sobie wyobrazić ile taka osoba musi żreć...

a ja pisze trza. patolo:)

gosc 21 13 zobaczymy jak bedziesz wygladac po ciazy i porodzie... ja tez przy wzroscie 170 wazylam 55 kg a jadlam wszystko po urodzeniu dziecka kg zostaly i trzeba je zrzucic...

a dla tych co twierdza ze nie maja czasu (tiaaa) to polecam "focus t25", bo poniewaz trzeba mu poswiecic jedynie 25 minut dziennie, 6 razy w tygodniu. i nie mowcie mi ze 25 minut nie znajdziecie, bo kazdy znajdzie. no chyba ze sie lezy w szpitalu, albo sie wyjechalo czy cos. w tym programie jest tez fajne to, ze nie potrzeba zadnego sprzetu, wystarczy wlasne cialo. bo np przy body rev, potrzebujemy hantli o roznej wadze i kabla.

no i tutaj jeszcze pochwale kolezanke z 20:26 za duzo warzyw i chude mieso. 4 do 5 posilkow dziennie. i taki maly myk mam dla was kobiety, nakladajcie sobie porcje na male talerze, najecie sie tym uwierzcie, ale nie zapchacie. niestety wiekszosc ludzi ma tendencje do ladowania sobie na talerz zbyt duzo i wyjadania do ostatniego okruszka, a wcale tego nie potrzebuja, tylko rozpychaja zoladek. a tak na mniejszy talerzyk nalozcie porcje, ktora bedzie wystarczajaca. bo wielkosc porcji tez ma znaczenie!

no i oczywiscie zaleca sie picie duzo wody, jednak nie przeginajcie w druga strone, bo bedzie wrazenie spuchniecia, ciezkosci.

Moja mama je od dwóch dni 3 pomarańcze dziennie, boję się, że zemdleje na ulicy :O

bo chodzi o to żeby w ciązy nie wp*****lac za dwóch, tu nie o to chodzi, a o skórę trzeba dbac. ja to wiem za wczasu. jak zobaczyłam opone na brzuchu koleżanki i rozstepy jak pręgi u tygrysa to sie dziwie ze jej maz chce ja jeszcze sexic. chodz ostatnio u nich same wojny wiec pewnie juz mu sie nie podoba.

gościu z 21:19 ja powiem szczerze sama nie wiem jak ja nie mogę mieć czasu, mam jedynie już wieczorem koło 21 i nic mi się nie chce, dlatego postanowiłam zainwestować w... spacery na których naprawdę można schudnąć, a ZDROWE chudnięcie to maks 2kg/mc gościu z 21:23 ale wiesz chociaż czemu tak się dzieje? my jemy OCZAMI i dlatego to czego na małym talerzu jest ful na dużym już nam się wydaje że się nie najemy, warto pić PODCZAS posiłku a nie po, jeść minimum 15 minut...

O właśnie, to jest klucz do uzyskania dobrej wagi i szczupłej sylwetki, przede wszystkim ćwiczenia, bez ćwiczeń nic nie wyjdzie. Jak najwięcej ćwiczeń, jak ktos mówi, ze się odchudza a nawet n a spacer mu się nie chce iść to śmiać mi się chce trochę. x x bzdury na resorach. totalny mit z tym ruchem, podstawa chudniecia jest dieta, robiono badania, i wyszło, ze ******ie ma prawie znaczenia dla wagi, poczytajcie sobie: http://nowadebata.pl/2011/11/18/leniwe-odchudzanie/ Najlepsza dieta to jedzenie ok. 15- 20 % ponizej zapotrzebowania, czyli ok. 1500-1700 kcal,

gosc z 21;31 bzdury to ty gadasz, owszem dobra dieta daje 70% efektow utraty i utrzymania masy ciala. ale czy chodzi tylko o wage? czy jeszcze chcemy zeby skora byla napieta a nie zwisajaca po utracie wagi, czy chcemy miec zarys miesni? sama dieta tego nie zwojujesz! nie spalisz nadprogramowych kalorii nie majac ruchu! cwiczenia sa bardzo potrzebne! dla zdrowia, dla ladnej sylwetki i skory.

oczywiscie ze spale, bo spala sie przez deficyt kalorii... miesnie, sylwetka... ja akurat miesnie mam az za dobre, moim problemem jest ze po prostu za duzo jem. Potrafiłam chodzic 4 razy w tygodniu na konie, dwa razy w tygodniu na sztuki walki, i co z tego ze sie ruszałam, jak mi ten ruch jeszcze b napedzał mój za duzy apetyt. Jak sie nie ruszam, to mi apetyt słabnie. Moze kazdy jest inny, oczywiscie ze ruszac sie trzeba przynajmniej cokolwiek, zeby zachowac forme, ale do chudniecia nie jest niezbedny. A njgorzej jak ludzie stosuja niskokolaoryczne diety, i jeszcze do tego ruch, wtedy maja ogromny deficyt, metabolizm siada, i potem jo-jo