Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fidolino

Dlaczego w Polsce nie szczepi sie dzieci przeciw ospie?!!

Polecane posty

Gość fidolino

Nierozuiem tego kuzwa!!! Moj synek jest na szczescie zaszczepiony bo mieszkamy w Niemczech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Polsce tez się szczepi. Moje dzieci są zaszczepione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fidolino
No to dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie szczescie-nie gwarantuje tego ze nie zachoruje a jak w to wierzysz to puknij się w głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo za takie szczepienie trzeba słono zapłacić. szczepienie zalecane ale nie obowiązkowe a Polaków nie stać NFZ nie refunduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam szcEpiona i złapałam od 6 letniej córki ... C***a z firmy farmaceutycznej powinni mi kasę oddać !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo tu idiotki w ogóle nie chcą szczepić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po cholere? moje dzieci miały zaledwie parę krostek i wielką radoche ze smarowania ich na fioletowo jeszcze mnie nie pogięło, zeby im organizm zatruwac szczepiąc na tak banalna chorobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojego ostatnio szczepilam. Szczepienie ma chronic przed powiklaniami po ospie. Moze ona wystapic ale o bardzo malym nasileniu choć u wiekszosci dzieci sie poprostu ni3 pojawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam szcEpiona i złapałam od 6 letniej córki ... C***a z firmy farmaceutycznej powinni mi kasę oddać !!!! x i to jest właśnie głupota polska... jak mogłaś być szczepiona jak ta szczepionka jest na rynku od kilku lat. chyba mówisz o czarnej ospie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powikłania to sa o wiele częściej po zwykłej anginie, po ospie niezmiernie rzadko, prędzej ci cegła na glowe spadnie... a jednak z domu wychodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przezytaj ile chorób jest powiklaniem po ospie a potem ssię wywynętrzaj... np półpasiec i wiele wiele innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn sasiadki zarazil sie w przedszkolu,od niego sasiadka i jej maz a dziadkowie mieli polpasca z tym,ze babcia to az wyladawala w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie szczepiłam. w tym tygodniu miałam zacząć pracę. umowa podpisana, w czwartek rozpoczyna się szkolenie, w przyszły poniedziałek w Warszawie pięciodniowy kurs. Dziecko miało być w przedszkolu - 5-o letnia córeczka, opieka popołudniowa zorganizowana (babcia w gotowości). W niedzielę zobaczyłam pierwsze bąble na pleckach - malowanie gencjaną. W poniedziałek nowe plamki dwie na brodzie, kilka na brzuszku i szyi, pani doktor stwierdziła, że będzie łagodny przebieg... Super pianki na ospę nie ma w trzech okolicznych aptekach. Puder mentolowy kruszy się i drażni oczy. Wieczorem wysyp, wtorek rano - kolejny. Czoło, główka pod włoskami, powieka. Córeczka w cętki. Temperatura 38. Marudna, płaczliwa, nie chce jeść, boli gardło, swędzi pupa. Nie może zasnąć. W nocy nie śpi. Nowe bąble. Temperatura 38. Trze buzią o poduszkę, bo mama pilnuje rączek, żeby nie drapały. Pierwsze bąble zaczynają pękać. Rano zasypia około 6-tej. O 9-tej płacze z bólu gardła; pupa, plecy, brzuch, łydki swędzą. Łzy rozmazują gencjanę na buzi, trze oczy fioletowymi piąstkami. Nie trzyj oczu, nie drap. Mama przytul. Płacze robiąc siusiu, bo szczypie. Siedzi w misce z roztworem z nadmanganianu potasu. Nie chce jeść. Przy bajkach się uspokaja (po paracetamolu i allertecu). Ona już w porządku, nawet wypiła koktajl. Ja na myśl o powtórce załamuję się. Dzwonię do przyjaciela - lekarza. To już czwarty dzień, podobno zwykle trwa to 7 - 10 dni... Od poniedziałku powinnam zacząć pracę. Koszty? Opiekunce zapłacę 500 zł. Na leki łącznie 100 zł. Łzy dziecka - bezcenne. Gdybym mogła cofnąć czas... zaszczepiłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciala bym jeszcze dodac ze jak my bylismy mlodci obecnie mam 23 lata to nie bylo az tyle powiklan po ospie wietrznej teraz jest tego co raz wiecej dlatego zostala opracowana szczepionka wszystkie wirusy mutuja staja sie silniejsze dlatego trzeba jakos sobie z tym radziec i kto uwaza zeby dzieci nie szczepic bo to szkodzi to powiem tak po mierwsze co szkodzi bardziej szczepienie czy ta choroba ( ktora kolwiek z listy zalecanych szczepien) ja bylam szczepiona na wszystko i wszyscy moi znajomi i jakos zyja do dzis a wiele dzieci nie zaszczepionych w tych czasach gdzie mamusie rezygnuja z podawania dziecia szczepionek bo to niepotrzebny stres bol i chemia umiera albo ma powazne powiklania pochorobowe wiec naprawde radze sie zastanowic i wybrac mniejsze zlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powszechnie uważa się, że ospę wietrzną trzeba przechorować. Mało kto decyduje się na to szczepienie, właśnie z tego względu ... ponieważ uważa, że lepiej ospę "złapać" od kogoś znajomego w wieku dziecięcym. Ja moje dziecko zaszczepiłam, choć wszyscy w mojej rodzinie "wyśmiewali" moją decyzję. Mało tego, akurat kuzyna dzieci chorowały na ospę i ... dostałam zaproszenie aby przyjechać i odwiedzić, i wtedy nie będę musiała już szczepić ... jak to mówiła kuzyna żona "szkoda kasy na szczepienie" ... (a faktycznie nie jest tanie, bo jedna dawka kosztuje 225zł (a nawet więcej w zależności od apteki) a trzeba przyjąć dwie dawki w odstępie minimum 6 tygodni czyli suma jest nie mała). Szczepionkę aplikuje się w ramię. Moje dziecko szczepienie zniosło bardzo dzielnie - to zasługa Pani pielęgniarki, gdyż każdorazowo skutecznie zainteresuje malca swoją opowieścią ... i dodatkowo otrzymało kolorowankę :) Po szczepieniu nie było żadnych powikłań. Nie wystąpiła gorączka, nie było zaczerwienienia ani obrzęku w miejscu wkłucia. Nie wystąpiła również pełnoobjawowa ospa. Jestem bardzo zadowolona, że podjęłam z mężem decyzję aby zaszczepić nasze dziecko. Niestety, córka kuzyna nabawiła się powikłań po ospie i trafiła do szpitala z obustronnym zapaleniem płuc. Teraz, po fakcie rodzice dziecka twierdzą, że gdyby mogli cofnąć czas to zaszczepiliby dziecko, bo nie dosyć że ciężko przeszło samą ospę to jeszcze dodatkowo chorowało. Decyzja należy do rodziców. :) Ja zaszczepiłam, i mam nadzieję, że szczepiłam na zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i już sama nie wiem... Pisałam tu niedawno, że u nas w przychodni oferują teraz bezpłatne szczepienie przeciw ospie i zaproponowano nam je. Zapytałam o opinie i odradzono mi kłucie. Jednak jak tak czytam jak się dzieciaki męczą to już mi słabo... Najokropniejszą rzeczą na świecie jest choroba u dziecka. Nerwy, płacz, walka z lekami - koszmar. Choroba wyczerpuje nie tylko moje dziecko, ale także i mnie, dosłownie odpadam jak zaczyna kaszleć. No żesz k***a mać, szczepić czy nie? F**k...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem zwolennikiem szczepień. Po to medycyna się rozwija żeby z tego korzystać. Ja szczepilam na ospę. Ale to musi byc twoja decyzja. PPoczytaj przed czym chroni to szczepienie chodzi mi o powiklania i decyduj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* mowie o powiklaniach po ospie nie o szczepieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tryczka, wiec poczytaj ulotke szczepionki, dostepna jest w necie... ta szczepionka nie chroni przed choroba, wiec argument ze ci dziecko nie zachoruje upada, szczepienie chroni przed powiklaniami pochorobowymi.. u dzieci szczepionych rzadziej wystepuja powiklania ale tez nie ma gwarancji.. a co do intensywnosci przejscia ospy to nie ma zadnych wiarygodnych wynikow; bywa ze dzieci szczepione przechodza ospe lagodnie a bywa, ze wrecz odwrotnie - i nie rozni sie to niczym niz u dzieci nieszczepionych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmniejsza ryzyko zachorowania ale go nie wyklucza. Tu chodzi o ochronę przed powiklaniami po ospie. Ja za darmo bym sie nawet nie zastanawiala długo. Szczepilam za kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczepienie na ospę jest bezpłatne dla dzieci w przedszkolach i szkołach do 12 r.ż. W przychodniach nie zawsze o tym mówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejsza we wsi
UWAGA! TO PERFIDNA REKLAMA SZCZEPIONKI VARILRIX GSK Glaxo Smith Kline Wpisałam fragment jednej z pochlebnych tu opinii i odesłalo mnie do strony z tą szczepionką, gdzie poniżej znajdują się skopiowane tu opinie Zapewne jeszcze pisane przez pracowników tychże firm! SKANDAL!!! ale to mnie tylko utwierdzilo w przekonaniu, ze swoich dzieci nie będę szczepic na co popadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta a która ? Ciekawe czy nie moja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam trochę i właśnie same negatywne opinie ;/ Że dziecko i tak zachorowało, że choroba była skutkiem ubocznym, że wysyp na ciele był nie do ogarnięcia. No ogólnie, że bez różnicy ze szczepionką czy bez. Wiem też, że szczepionka sama w sobie nie chroni przed chorobą, a może łagodzić jej przebieg i zmniejszać ryzyko powikłań. Ale nie musi. Czytałam, czytałam... Jednak najbardziej trafia do mnie możliwość cierpienia mojego dziecka, które od września choruje non stop. Teraz to naprawdę nam jeszcze ospy brakuje. Cholera, zachowuje się jak niedorozwój jakiś, nie potrafię zdecydować! Jak jakaś ciemna masa totalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas po pierwszej dawce bylo ok. Za tydzień mamy kolejną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejsza we wsi
ladnie już wprawili się w marketing... no bo gdzie znajdą tyle naiwnych matek, jak nie na forum o macierzyństwie ...i te ich tkliwe opinie o łzach dziecka.... wy hieny cmentarne, za dolara zarazicie, żeby za kolejne leczyć tfu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marketing ma sie swietnie jak widac :D ja swoich nie truje szczepionkami ktore nie wiadomo tak naprawde jak dzialaja bo nie ma rzetelnych badan! znam dzieci ktore ospe bezszczepionkowo przeszly lagodnie a te szczepione przeszly ciezko... zaden lekarz nie namydli mi oczu, ze bedzie dobrze, ze uchroni moje dziecko przed powiklaniami starsza corka miala nop i wiem jaka trudna droga jest do tego by lekarz ten nop zglosil bo wcale nie ma takiego obowiazku, przez co oczywiscie do producenta nie dochodzi informacja i tak wlasnie falszuje sie statystyki! a kasa plynie strumieniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nagle sie okazuje, ze wszystkie polskie szczepione dzieci maja autyzm i nop, a wszelkie mozliwe choroby zakazne przeszly w najgorszy mozliwy sposob i mialy caly szereg powiklan wymienionych w wikipedii. Wszystkie dzieci nieszczepione sa okazami zdrowia i nie chorowaly na nic. Polska to jednak dziwny kraj. A najbardziej mnie smieszy, jak jedna z druga siedza na kafeterii i z wyzszoscia debatuja o tym jakie sa oswiecone, a te co szczepia ulegaja propagandzie, a nie widza, ze same powtarzaja bzdety po telewizjach sniadaniowych i teoriach spiskowych krazacych po necie. Jeszcze pare miesiecy temu nie wiedzialy co to nop, teraz nagle sa ekspertkami, bo ich dzieci tez to maja lub mialy. Bardzo tez lubie te krew w zylach mrozace opowiesci o metalach ciezkich w szczepionkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×