Mój przyjaciel...

kiedyś chciał być ze mną ale wtedy ja nie chciałam. Dzis to on ma kogoś a ja czuje jak miłość do niego z dnia na dzień rośnie. Kurcze ironia losu. CO robić, może to wszystko nie jest jeszcze nie do odwrócenia, jak myślicie, powinnam mu powiedziec o swoich uczuciach?

Pies ogrodnika...

Dlaczego pies ogrodnika? Przecież to chyba nic dziwnego ze w przeszłości nam coś się nie podobało, coś nie odpowiadało. Człowiek sie zmienia, zmieniaja sie gusta i ogólny światopogląd. Wtedy nie chciałam być z nim w związku, dzis (minęło 5 lat) chce zauważam jego zalety itd.

po 5 latach to on pewnie już cie NIE chce, nie mówiąc że straciłaś urodę

no właśnie nie jest tak jak mówicie. Wiem ze mu sie podobam już od wielu lat i nie jestem mu obojętna.Zawsze byłam u niego nr 1. Dlatego tez wiedząc to chce mu powiedziec ze moje nastawienie sie zmieniło

skoro ma kogoś to ma cie już w d***e

chyba wiadome jest ze nie bedzie czekać do konca życia. Skoro ja z nim nie jestem to szuka innej dziewczyny. Więce to nie jest jednoznaczne z tym ze ma mnie w d***e

Skoro twierdzisz, ze jestes wg niego nr 1, to na co czekasz? Po co pytasz na forum, przeciez wystarczy sygnał z twojej strony, a on rzuci tamtą i padnie ci do stóp :o

i tak włąsnie zrobie

tylko umyj cipke

Daj znac jak ci poszło