Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

facet wyjezdza na 4 miesiace za granice

Polecane posty

Gość gość
Tak nie da się żyć. Tak, czyli jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty może i wytrzymasz. On - nie. I znajomość diabli wezmą. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie da sie zyc zamartwiajac sie wszystkim, zakladajac ,ze wszyscy sa zli i w koncu cie skrzywdza, ze kazdy na wyjezdzie zdradzi, ze na pewno sie nie uda, ze zwiazek nie przetrwa, staram sie myslec pozytywnie w koncu wiem z kim jestem...ale..no wlasnie zawsze jest to ale...i jak tu zyc z tym ale przez 4 miechy, bo mimo, ze nie leci jakos daleko to bedzie problem z odwiedzinami, ja mam tu mase obowiazkow i ograniczony urlop..jemu bedzie tez przyslugiwac tylko 14 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ważniejsze? Obowiązki czy facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się kochacie dacie rade. A zatrzymywanie na siłę nie ma sensu. Później może mieć do Ciebie o to żal że mógł zarobić zwłaszcza jak na miejscu nie znajdzie nic ciekawego. Co to znaczy pilnować faceta, od czego jest zaufanie? Jest skype telefon. Ja tak żyję jest to męczące czasem strasznie się tęskni ale jak się chce to idzie wytrzymać. U nas tylko wzmocniło to uczucie i przestaliśmy się siebie czepiać o d**erele. W tym czasie zajmij się sobą. Dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz czasem obowiazki sa wazniejsze...bo potem zostajesz w ciemnej d***e, bez faceta i bez pracy czyt. obowiazkow, jestem romantyczka ale zycie mnie otrzezwilo i juz nie lece za facetem jak w dym..poza tym ciagle slysze,ze to ja mam go odwiedzic, dlaczego nikt nie napisze, ze on odwiedzi mnie? dlaczego to kobieta musi leciec przez pol europy z wywieszonym ozorem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zajmuj się sobą! Odwiedzaj go! Tak często, jak to tylko możliwe. Dasz mu się trochę "pomiętosić", to nie będzie myślał o innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musi. Ale chyba fajniej jest pojechać do innego kraju, zobaczyc jak on tam mieszka? Mój facet pracował we Włoszech- rok rozłąki. Wyszukiwałam jak najtansze bilety (moj rekord to 90zł w obie strony) i bralam tylko urlop na poniedzialek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz z wywieszonym ozorem. Wystraczy z chętną... :-) "Dobra - romantyczka Jeszcze lepsza - mokra... " :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez wyszukiwalam, moj rekord to na razie 500 zl :/ w jedna strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisalam mu wlasnie o swoich obawach i mi sie oberwalo, ze zatruwam mu zycie, ze zostal miesiac do wyjazdu a ja panikuje i marudze zamiast milo spedzic ten czas, ze po co podnosze cisnienie itp. zamiast mnie pocieszyc i uspokoic to drze sie na mnie, mam to w d***e juz, niech sobie jedzie, jestem fajna babka znajde sobie jakies zajecia, kocham jazde na rowerze, mam przyjaciol, mam co robic,a jesli odejdzie to trudno..widocznie to nie bylo to, choc bedzie bolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie on wyjezdza? Do jakiego kraju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Holandia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×