Ból miłości

Czy moglibyście być z kimś kogo kochacie całym sercem a on tylko jest z tobą bo mu dobrze -a miłości nie czuje?

nie, taka osoba, wcześniej czy później poczuje miłość (iskierki, motylki) do kogoś innego.

Tak ,to nie milosc a przyzwyczajwnie i dlatego nam dobrze

siedzę w pracy pije wino i zbieram siły by z nim zerwać-bardzo go kocham boje się tego bólu jak już to zrobię. Myślę ze może cieszyć się jego widokiem puki sam nie odejdzie?

może nie czuje,bo nie zna tego uczucia rozstańcie się,to jest najlepszy barometr uczuć zresztą i tak nie dasz rady kochać za dwoje,skoro on mówi ze nic takiego nie czuje

siedzę w pracy pije wino x gdzie pracujesz?

Mam swoja działalność. już zamknęłam i chyba jestem pijana. Wiem ze musze odejść ,zresztą za bardzo się szanuje by być z kimś kto mnie nie kocha. Ma skończone już 30 lat on jest miłością mojego życia nie taka szczeniacka akceptuje go z wszystkimi wadami. Twierdzi ze mnie kocha ale nie potrafi zaakceptować mnie w pełni ani moich dzieci Po co było mi szukać kogoś bliskiego- teraz to tylko boli a i tak mi pisana samotność.

5 lat oszukiwania się ze jest cudownie 5 lat. w końcu się wygadał tak ze zrozumiałam ze mnie nie kocha tylko jest mu dobrze ze mną. jestem dobra w lóżku, daje mu wolność osobista jestem mila ,wierna i oddana pewnie trzeba być suka by cię facet pokochał ?

nie dasz rady , tez kiedys miałam podobny przypadek, kochałam całą soba , jemu było dobrze ze mna , nie kochał tylko jak to nazwał bardzo lubił heh. Myslałam, ze miłości mojej starczy za dwoje , ale nie , dusiłam sie tym , płakałam , potem znowu udawałam ,ze jest ok. W koncu powiedziałam, zeby mnie zostawił , bo tak się nie da. Jeśli kogos kochasz tak mocno , to tego samego się oczekuje

właśnie oczekuje wręcz maże by tak było . Wiem ze nie dam rady za dwoje -mam nawet wrażenie ze bez niego będzie mi lżej -ale to tak strasznie boli. Cale życie szukam akceptacji i nawet jak wiem o tym to nie mogę przestać. Samej jest mi lżej -nie ma opresji rozdartych uczuć. ale w środku cos we mnie pragnie miłości bezwarunkowej.

0wierzycie w to ze niektóre osoby są stworzone do życia w samotności? Bo ja tak. ale to cholernie nie sprawiedliwe.