zdradziłem żonę...

jesteśmy małżeństwem 17 lat, spędzamy ze soba dużo czasu, mamy wiele wspolnych pasji, jesteśmy idealnym małżeństwem tworzymy fajną rodzinke, w zeszla sobote miałem kiepski dzień, problemy w pracy...moja zona była poza domem kolezanka z pracy wpadła do nas ze swoja corka,która przyjaźni sie z moja, one bawiły się na gorze, my pilismy wino no i się stało pocalowalam ją a raczej ona mnie potrafiłem się powstrzymać dla mnie to już była zdrada, bardzo kocham moja zone,boję się ze córka widziala nasz pocalunek niewiem co zrobic :(

Nie pij jak po alkoholu dostajesz małpiego rozumu.

Teraz to wiem.

A na ile to prawda?

Niestety prawda...:(

posłuchaj, jak żałujesz i wiesz, że nie mógłbyś tego powtórzyć, to na taką 'zdradę' można przymrużyć oko (inicjatywa wyszła od niej). Tylko tak jak wyżej, nie pij. Skup się na rodzinie i nie zadręczaj się. Żonie nie mów !!!!

Kwiaty , na kolana , szczere przyznanie się i masz szansę . Tylko niech córka bawi się z inną koleżanką.

Staram sie, ale gdy żona się przytula czy cos to dziwnie się czuje

nie jeden stary dziad łapie z doopę, albo cyca koleżankę w pracy, to też zdrada? Ogarnij się, byłeś pijany i praktycznie do niczego nie doszło, powstrzymałeś się przecież!

Ale lepiej żeby żona dowiedziała się od Ciebie niż od córki.

Powstrzymalem sie, ale muszę jakoś powiedzieć sobie niechcę jej stracoc

radze ci dobrze nie mow. Tylko sie niepotrzebna afera rozpeta. Przeciesz kochasz zone i jak widac bardzo zalujesz, ze to sie stalo. A skad twoj strach ze corka widziala?

jak chcesz, ale pamiętaj, raz stracone zaufanie bardzo trudno odbudować ! i co ważne, oddajesz cały swój los w ręce własnej żony. Wiesz, musisz to trochę na zimno przerachować. Moim zdaniem, sytuacja która cię spotkała jest zbyt mała na takie ryzyko. Mówi się, jak kocha to wybaczy, ale to tylko czcza gadanina, teoria, a życie robi swoje, jaka jest twoja żona z charakteru? Będzie wstanie sobie z tym poradzić? Dla niej taka błahostka może być ciosem w serce nie do udźwignięcia na dłuższą metę. Zastanów się nad tym.

Wczoraj wieczorem, gdy odprowadzalem córke do spania to powiedziałam mi coś takiego 'tatusiu nie daj się sprowokowac przecież masz la' po czym się do mnie wtuliła i zasnela...czuje się tak podle, najgorsze jest to ze nie potrafię iść z zona do lozka mam jakiś dystans...:(

No wlasnie moja żona jest spokojna, bardzo wrażliwa, boję się ze ja zranie :(

a ile corka ma lat? Po tym co tu piszezs ty mysle ze nawet jak cos tam widziala to i tak nie powie bo boi sie o wasze malzenstwo.

Ma niecale 13 lat...

no to juz wiele rozumie, nawet mniejsze dzieci rozumieja.

Wiem wlasnie, za każdym razem jak córka z żoną są same boje się ze ona dowie sie prawdy, może lepiej gdybym spał na kanapie?

2/10

13l.nie zna ani nie uzywa takich slow jak sprowokowac...chyba masz bujna wyobraznie. ;)

przelec te kolezanke - pamietaj zyjesz raz!

nie róbice z 13latek upośledzonych :O sprowokować to normalne słowo i byłoby dziwne,gdyby 13latka go nie znała. Może jest oczytana i inteligentna

zdradzilem zne i co i sam tego chcialem! pojechala suka na innym bacie czy ty zapragnales innej cipki?

nędzna prowokacja jakiejś baby-mitomanki

ty poj***e, wiesz co bedzie jak jeszcze raz dopuscisz do wina i dzeci bawiacych sie na gorze? wezmie ci do geby i nie bedziesz potrafil odmowic! ochlon i podaj do buzi swojej kobiecie!!!

córki koleżanki mają takie kobiece kształty boję się, że żona się dowie wydłubię sobie oczy, żeby nie być posądzonym o zdradę wzrokiem